ME siatkarzy 2017 – Polacy bez straty seta wygrali z Finlandią
Polscy siatkarze pokonali w sobotę w Gdańsku Finlandię 3:0 w swoim drugim meczu mistrzostw Europy. We wcześniejszym spotkaniu grupy A Serbia także w Ergo Arenie wygrała z Estonią 3:2. Niespodzianek nie było w grupie C - swoje spotkania wygrali Rosjanie i Bułgarzy, którzy po 3:0 pokonali odpowiednio Słowenię i Hiszpanię.
W pierwszym meczach Polacy przegrali w czwartek na PGE Narodowym w Warszawie z Serbią 0:3, a Finowie zwyciężyli w Gdańsku Estonię 3:2.
Ze względu na zakończone tie-breakiem spotkanie Serbii z Estonią mecz Polski z Finlandią rozpoczął się z 30 minutowym opóźnieniem. A poprzedziło go także oficjalne pożegnanie z reprezentacją libero Piotra Gacka, mistrza Europy z 2009 oraz wicemistrza świata z 2006 roku.
W porównaniu do przegranej 0:3 konfrontacji z Serbią trener Ferdinando De Giorgi dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie – na środku bloku Łukasza Wiśniewskiego zastąpił Mateusz Bieniek. Metamorfozę przeszła natomiast cała jego drużyna, która imponowała zagrywką i bardzo dobrze spisywała się na przyjęciu.
Początek tej rywalizacji nie był jednak udany, bo biało-czerwoni przegrywali w pierwszej odsłonie 2:6. Później było jeszcze 18:14 dla rywali, ale wtedy na zagrywce stanął Bartosz Kurek, który odwrócił losy tego seta. Polacy zdobyli pięć punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 19:18, a ich zwycięstwo w pierwszej partii przypieczętował sprytnym skrótem Michał Kubiak.
W drugim secie wydawało się, że Polacy mają wszystko pod kontrolą. Gospodarze wygrywali 11:6 i 15:11, ale rywale systematycznie odrabiali straty i po zagraniu Niklasa Seppanena wyszli na prowadzenie 18:17. Tym razem, jak to miało miejsce w potyczce z Serbią, De Giorgi nie czekał ze zmianami do ostatniej chwili. Kiedy gra przestała się układać po myśli jego zawodników na boisku pojawił się środkowy Jakub Kochanowski, a po nim rozgrywający Grzegorz Łomacz i atakujący Łukasz Kaczmarek.
I właśnie po ataku tego ostatniego Polacy wyszli na prowadzenie 21:20. Kolejną świetną robotę Kaczmarek wykonał na zagrywce, z której zszedł przy stanie 24:20. W jego ślady chciał także pójść atakujący Suomi Olli-Pekka Ojansivu, ale po jego autowej zagrywce zrobiło się w setach 2:0 dla biało-czerwonych
Finowie nie dali jednak za wygraną, ale tylko do stanu 8:8 – ten remis pojawił się na tablicy po asie serwisowym Antti Siltali. W trzecim secie, a także w cały spotkaniu, zagrywka była jednak atutem gospodarzy. Poza tym sprytnymi zagraniami popisywał się w tej odsłonie Kubiak, skuteczny w ataku był również Bartosz Kurek i pomimo ambitnej postawy Finowie nie byli w stanie zastopować rozpędzonych Polaków.
W poniedziałek w Gdańsku odbędą się ostatnie spotkania grupy A. O godzinie 17.30 Serbia zmierzy się z Finlandią, a o 20.30 biało-czerwoni z Estonią.
Polacy tylko raz triumfowali w mistrzostwach Europy. W 2009 roku wygrali turniej w Turcji, a dwa lata temu zakończyli rywalizację na piątej pozycji.
Zwycięzcy czterech grup awansują bezpośrednio do ćwierćfinału. Zespoły z drugich i trzecich miejsc zagrają w barażu. Impreza odbywa się także w Szczecinie, Katowicach i Krakowie, gdzie toczyć się będzie bezpośrednia walka o medale. A te rozdane zostaną 3 września.
Polska - Finlandia 3:0 (25:23, 25:21, 25:19)
Polska: Fabian Drzyzga, Dawid Konarski, Mateusz Bieniek, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Bartłomiej Lemański i Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Buszek, Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz, Jakub Kochanowski.
Po spotkaniu Polska – Finlandia 3:0 w mistrzostwach Europy siatkarzy w Gdańsku powiedzieli:
Michał Kubiak (kapitan polskiej reprezentacji): „Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo było ono nam, po poprzednich niepowodzeniach, bardzo potrzebne. Poza początkiem pierwszego seta czuliśmy, że mamy to spotkanie pod kontrolą. Widać, że procentuje praca, którą w ostatnich tygodniach wykonaliśmy w Spale. Nie ustrzegliśmy się, co prawda błędów, ale nasza gra zmierza w dobrym kierunku. Z drugiej strony nie możemy się nadmiernie rozluźnić i spocząć na laurach, bo do tej pory rozegraliśmy tylko jeden dobry mecz. Nieźle wypadliśmy na zagrywce, chociaż straciliśmy w ten sposób kilka punktów, ale tak jest, kiedy podejmuje się ryzyko. W każdym meczu potrzebna jest nam również pewność sobie, bo jeśli chcemy zostać mistrzami Europy, musimy wychodzić na parkiet ze świadomością, że każdego jesteśmy w stanie pokonać.”
Ferdinando De Giorgi (trener reprezentacji Polski): „W meczu z Finlandią lepsza była nie tylko nasza gra, ale także wynik. To był inny rywal niż w czwartek, niezwykle waleczny i świetnie broniący, ale najważniejsze, że my również walczyliśmy i pokazaliśmy swoją grę. Lepiej niż przeciwko Serbom funkcjonowała nasza zagrywka, ale ten element można jeszcze poprawić. Popełniliśmy w nim sporo błędów, zwłaszcza w pierwszym secie.
- Jakub Kochanowski wszedł w drugim secie na boisko, bo jego warunki idealnie pasowały do rozgrywającego rywali. Eemi Tervaportti lubi bardzo szybką grę, a Jakub jest szybki na nogach. Nie wiem, czy Kochanowski pojawi się w poniedziałek w spotkaniu z Estonią w wyjściowym składzie, ale wszyscy nasi zawodnicy pokazali dzisiaj, że są gotowi do gry.”
Tuomas Sammelvuo (trener reprezentacji Finlandii): „Nie jestem zadowolony z wyniku, ale jestem zadowolony z postawy drużyny, która pokazuje, że jest w stanie, bez względu na to, z kim przychodzi nam się mierzyć, z każdym toczyć wyrównaną walkę. Jesteśmy skoncentrowani na sobie, a nie na rywalu.
- W meczu z Polską każdy set był podobny. Do pewnego momentu wyrównany, ale w końcówce mieliśmy problem z zagrywką rywali. Nie można się cieszyć po porażce, ale te spotkania są dla naszej zmienionej reprezentacji wielkim doświadczeniem i nauką. Z każdej porażki staramy się wyciągnąć jak najwięcej. Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie zaprocentuje już w poniedziałkowej konfrontacji z Serbią”.
Łukasz Kaczmarek (atakujący reprezentacji Polski): „Dotychczasowe mecze pokazują, że te mistrzostwa są niesamowicie wyrównane. Na początku spotkania Finlandia również prezentowała bardzo dobrą siatkówkę. Wygraliśmy co prawda 3:0, ale to nie był łomot i deklasacja, tylko normalne zwycięstwo.
- W poniedziałek czeka nas bardzo trudna konfrontacja z Estonią. Na ten mecz musimy wyjść niesamowicie zdeterminowani, bo rywale grają bardzo fajną, waleczną, mądrą i techniczną siatkówkę, którą zaszczepił im trener Gheorghe Cretu. My jednak musimy głównie patrzeć na siebie i zagrać to, co sobie założyliśmy.”
Wyniki i tabele po 3 dniach mistrzostw Europy siatkarzy:
Grupa A (Gdańsk)
Serbia - Estonia 3:2 (25:23, 16:25, 21:25, 25:20, 15:12)
Polska - Finlandia 3:0 (25:23, 25:21, 25:19)
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Serbia | 2 (2-0) | 5 | 6:2 |
2. | Polska | 2 (1-1) | 3 | 3:3 |
3. | Finlandia | 2 (1-1) | 2 | 3:5 |
4. | Estonia | 2 (0-2) | 2 | 4:6 |
Grupa C (Kraków)
Rosja - Słowenia 3:0 (27:25, 30:28, 25:22)
Bułgaria - Hiszpania 3:0 (25:15, 28:26, 25:21)
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Rosja | 2 (2-0) | 6 | 6:0 |
2. | Słowenia | 2 (1-1) | 3 | 3:3 |
3. | Bułgaria | 2 (1-1) | 3 | 3:3 |
4. | Hiszpania | 2 (0-2) | 0 | 0:6 |