Piłkarski Puchar Polski - wypowiedzi trenerów przed finałem

2017-05-01, 21:11  Polska Agencja Prasowa
Na zdjęciu trener Nenad Bjelica podczas konferencji prasowej w Warszawie przed finałem Pucharu Polski 2017. Fot. PAP/Bartłomiej Zbiorowski

Na zdjęciu trener Nenad Bjelica podczas konferencji prasowej w Warszawie przed finałem Pucharu Polski 2017. Fot. PAP/Bartłomiej Zbiorowski

Trener piłkarzy Lecha Poznań Nenad Bjelica przyznał przed wtorkowym finałem Pucharu Polski z Arką Gdynia w Warszawie, że nie obawia się stresu związanego z tym meczem. "Jesteśmy wielkim klubem. Zawsze gramy pod presją" - podkreślił chorwacki szkoleniowiec.

Poznański zespół, który walczy w ekstraklasie o mistrzostwo Polski (drugie miejsce po 31. kolejce), jest uznawany za faworyta wtorkowej konfrontacji. Arka zajmuje dopiero 13. lokatę w lidze i czeka ją trudna walka o utrzymanie. Porażka Lecha na PGE Narodowym byłaby uznana za niespodziankę.

"My zawsze gramy pod presją. Lech to wielki klub i praktycznie w każdym meczu jesteśmy faworytami. To nie jest dla nas problem. Przyjechaliśmy tutaj dobrze przygotowani. Myślimy tylko o najbliższym meczu, chcemy zwyciężyć" - podkreślił trener Bjelica podczas konferencji prasowej na największym w Polsce stadionie.

Jak przyznał, finał PP to ważne wydarzenie, ale on nie dzieli meczów na bardziej lub mniej istotne.

"Chcę wygrać każdy mecz. Normalny w ekstraklasie, finał Pucharu Polski czy spotkanie w europejskich pucharach. Mamy swoje cele - teraz chcemy zdobyć puchar" - podkreślił.

Chorwackiego szkoleniowca nie stresuje ranga wtorkowego spotkania ani miejsce, na którym się ono odbędzie, choć wcześniej nie występował w roli trenera na PGE Narodowym.

"Mamy doświadczenie na wielkich stadionach. A jeśli chodzi o dzisiejszą konferencję, to przed niektórymi meczami Lecha było jeszcze więcej dziennikarzy" - przyznał Chorwat.

"Kolejorz" teoretycznie jest silniejszym zespołem, ale jego piłkarze nie lekceważą rywala.

"Arka zmieniła się od czasu przyjścia trenera Leszka Ojrzyńskiego (trzy tygodnie temu - PAP). Zaczęła grać lepiej, to było widać w ostatnich meczach ligowych. Ale nie chcę mówić o zaletach przeciwników. Dla mnie najważniejsze, jak my jutro zagramy" - stwierdził obrońca Lecha Tomasz Kędziora.

Z kolei trener piłkarzy Arki Gdynia Leszek Ojrzyński przyznał przed wtorkowym finałem, że "dla takich meczów się żyje". Jak przypomniał, dwa razy stracił pracę po porażkach właśnie z "Kolejorzem" i teraz ma okazję do rewanżu.

Dla piłkarzy Arki udział w meczu na PGE Narodowym może być "oddechem" przed trudną walką o utrzymanie w ekstraklasie. Czy gdynianie zdołają zapomnieć na chwilę o ciężkiej sytuacji w lidze i zmobilizują się skutecznie na finał PP?

"To się okaże po meczu, ponieważ właśnie przez wynik będziemy oceniani. Nasi zawodnicy są świadomi tego, o co grają we wtorek. Czekali na to spotkanie. To niesamowita przygoda i doświadczenie, tym bardziej na takim stadionie. Wiemy, że przyjdzie bardzo wielu ludzi, część z nich będzie kibicować Arce. Chcemy sprawić niespodziankę, bo w takich kategoriach należy rozpatrywać nasze szanse. Faworytem jest Lech" - podkreślił trener Ojrzyński.

"Dla takich meczów się żyje. Czeka nas wielki egzamin. Przekonamy się, czy uda się go zdać. Nie mamy nic do stracenia" - dodał szkoleniowiec Arki, który prowadzi ten zespół od trzech tygodni (zastąpił Grzegorza Nicińskiego).

Arka dotychczas tylko raz grała w finale Pucharu Polski. W 1979 roku pokonała faworyzowaną Wisłę Kraków 2:1.

"Wtedy Wisła miała w składzie reprezentantów kraju, podobnie jak teraz Lech. A jednak piłkarze Arki dali radę. Są jeszcze w klubie ludzie, którzy to pamiętają. Zresztą nie trzeba sięgać tak daleko, żeby przypomnieć różne niespodzianki. Na przykład w naszej lidze ten teoretycznie słabszy czasami wygrywa z faworytem" - stwierdził Ojrzyński.

Jak dodał, będzie miał rozdarte serce w związku z wyborem składu. "W poniedziałek wieczorem muszę wytypować meczową osiemnastkę i kilku piłkarzy będzie musiało obejść się smakiem" - przyznał.

We wtorek nie skorzysta na pewno z Dariusza Formelli. To piłkarz wypożyczony do Arki właśnie z Lecha i zgodnie z zapisem w umowie nie może grać przeciwko "Kolejorzowi". Trener Ojrzyński nie robi z tego problemu.

"Dostałem informację, że Darek nie może grać. I nie wnikałem w szczegóły. Mamy grupę zawodników, którzy aż palą się do gry. A Darek wróci na mecze ligowe, wtedy znów będzie mógł nam pomóc" - stwierdził były trener m.in. Wisły Płock, Korony Kielce, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Górnika Zabrze.

Jak dodał, rywalizacja z Lechem nie kojarzy się mu się zbyt dobrze.

"Dwa razy po meczach z poznańskim zespołem straciłem pracę w klubach. Mam więc dodatkowy powód, żeby we wtorek się zrewanżować" - zakończył z uśmiechem szkoleniowiec Arki.

Początek wtorkowego finału na PGE Narodowym o godz. 16.

Sport

Elana Toruń zwycięża w Solcu Kujawskim. Dobra dyspozycja wicelidera tabeli

Elana Toruń zwycięża w Solcu Kujawskim. Dobra dyspozycja wicelidera tabeli

2024-04-27, 16:58
Marzą o wielkiej karierze piłkarskiej. Mistrzostwa Polski dzieci z domów dziecka [aktualizacja]

Marzą o wielkiej karierze piłkarskiej. Mistrzostwa Polski dzieci z domów dziecka [aktualizacja]

2024-04-27, 11:01
Alicja Śliwicka z sukcesami podczas Mistrzostw Europy w szachach kobiet

Alicja Śliwicka z sukcesami podczas Mistrzostw Europy w szachach kobiet

2024-04-27, 10:00
Siatkarki Sokoła Mogilno w walce o awans. Wygrały mecz z Piłą.

Siatkarki Sokoła Mogilno w walce o awans. Wygrały mecz z Piłą.

2024-04-26, 23:19
Apator i GKM z kłopotami. Kolejne porażki w PGE Ekstralidze

Apator i GKM z kłopotami. Kolejne porażki w PGE Ekstralidze

2024-04-26, 22:22
Turniej WTA w Madrycie: Linette po zaciętej walce przegrała z Sabalenką

Turniej WTA w Madrycie: Linette po zaciętej walce przegrała z Sabalenką

2024-04-26, 17:59
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-04-26, 09:30
BKS Visła nie zagra o awans do PlusLigi. Porażka również we własnej hali

BKS Visła nie zagra o awans do PlusLigi. Porażka również we własnej hali

2024-04-25, 22:22
Pomorzanin lepszy od LKS-u. Rogowianie bez szans na bezpieczne miejsce

Pomorzanin lepszy od LKS-u. Rogowianie bez szans na bezpieczne miejsce

2024-04-25, 21:30
To był dobry test wiedzy i sprawności dla dzieci. Szkoły zmierzyły się w sportowym omnibusie

To był dobry test wiedzy i sprawności dla dzieci. Szkoły zmierzyły się w sportowym omnibusie

2024-04-25, 15:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę