Energa wypuściła zwycięstwo w końcówce. Dogrywka dla drużyny z województwa śląskiego
KH Energa Toruń dwukrotnie obejmowała prowadzenie, lecz uległa JKH GKS-owi Jastrzębie 2:3 po dogrywce w 16. kolejce Tauron Hokej Ligi. Pucharowe aspiracje torunian wyraźnie słabną.
Gospodarze od pierwszego bulika grali na front foot, długimi zmianami zamykając rywala w tercji. Skuteczność długo nie chciała przyjść, nawet w przewadze, aż w 14. minucie Dienis Fjodorovs wykorzystał sprytne podanie zza bramki Jakuba Lewandowskiego i z bliska wpakował krążek do siatki – 1:0.
Po przerwie inicjatywę przejęli jastrzębianie, a Anton Svensson miał pełne ręce pracy. W 24. minucie po niepewnej interwencji toruńskiego golkipera dobitką wyrównał Daniels Berzins. W samej końcówce odsłony kara Jakuba Onaka była dla Energii jak pomocna dłoń: po akcji kombinacyjnej duetu Zdenek Sedlak – Mateusz Worona, Lewandowski ponownie wyprowadził toruńską ekipę na prowadzenie.
W ostatnich 20 minutach torunianie skupili się na dyscyplinie w strefie neutralnej, szukając kontr. Najgroźniejszy po stronie JKH był Fredrik Forsberg i to on w 57. minucie doprowadził do remisu. Dodatkowy czas potrwał zaledwie 80 sekund – płaski strzał z dystansu Aku Alho wślizgnął się między parkanami Svenssona i przesądził o dwóch punktach dla przyjezdnych.
KH Energa Toruń – JKH GKS Jastrzębie 2:3 (1:0, 1:1, 0:1 – 0:1)
Bramki dla Energii: Fjodorovs (14), Lewandowski (39)