Nieudana inauguracja Olimpii w LOTTO Superlidze. Torunianie z drugą porażką
Niedziela NIE dla tenisistów stołowych z naszego województwa. Zarówno Olimpia Grudziądz, jak i Energa Manekin Toruń odnotowały porażki w drugiej kolejce LOTTO Superligi. Grudziądzanie ulegli Akademii Zamojskiej Trefl 2:3. Z kolei torunianie musieli uznać wyższość Villi Verde KS, przegrywając 1:3.
Gospodarze, mimo znakomitej postawy Vladislava Ursu, który dwukrotnie punktował, nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Mołdawianin świetnie rozpoczął swoją przygodę w biało-zielonych barwach i w inauguracyjnym starciu pokonał Jana Zandeckiego 3:0 (11:6, 11:5, 13:11). Goście z Zamościa szybko wyrównali. Viktor Brodd w trzech setach ograł Kei Eto. O wszystkim zadecydował piąty pojedynek, w którym Japończyk prowadził już 2:1 z Janem Zandeckim. Niestety, końcówka meczu należała do zawodnika z regionu lubelskiego, który odwrócił losy starcia i wygrał 3:2.
ASTS Olimpia Grudziądz – Akademia Zamojska Trefl 2:3
Pojedynki:
Vladislav Ursu – Jan Zandecki 3:0
Kei Eto – Viktor Brodd 0:3
Olaf Glanert – Amirreza Abbasi 0:3
Vladislav Ursu – Viktor Brodd 3:0
Kei Eto – Jan Zandecki 2:3
Energa Manekin Toruń poniosła drugą porażkę z rzędu, tym razem przegrywając 1:3 z Villą Verde KS Olesno. Mecz rozpoczął się od niepowodzenia Hwana Bae, który uległ Zeng Yi Wangowi 0:3. W drugim singlu, pomimo wygranego pierwszego seta przez Tomasza Kotowskiego, to jego przeciwnik, Andrei Putunțica, odwrócił losy starcia i ostatecznie zwyciężył 3:1. Nadzieję dla torunian podtrzymał Dimitrije Levajac, który pokonał Francisco Sanchiego 3:1, zmniejszając straty swojej ekipy. Na więcej nie pozwolił jednak 26-letni Mołdawianin Putunțica. W czwartej grze ponownie zmierzył się z Hwangiem Bae i po raz kolejny triumfował 3:1, przesądzając o końcowym wyniku spotkania i wygranej swojej drużyny.
Energa Manekin Toruń – Villa Verde KS Olesno 1:3
Pojedynki:
Hwan Bae – Zeng Yi Wang 0:3
Tomasz Kotowski – Andrei Putuntica 1:3
Dimitrije Levajac – Francisco Sanchi 3:1
Hwan Bae – Andrei Putuntica 1:3