Archiwum audycji
Andrzej Rosiewicz
Sobota, 3 maja 2025 o godz. 17:05
Joanna Zagdańska
„Festiwal w Opolu otworzył pewną furtkę, można powiedzieć do tych wszystkich propozycji, które zaczęłam otrzymywać, ponieważ rzeczywiście to był bardzo dziwny festiwal (...) i to był taki początek tych festiwali międzynarodowych, na które wtedy wysyłała nas Agencja PAGART, jedyna agencja wysyłająca na wszelkie inne festiwale. Pierwszym takim festiwalem, gdzie dostałam właśnie Grand Prix, to był festiwal, który nazywał się OIRT. To był festiwal, który jest właściwie takim można powiedzieć odpowiednikiem w dzisiejszych czasach festiwalu Eurowizji, no może to był odpowiednik Interwizji, ale on odbywał się w różnych stolicach krajów zrzeszonych (...) potem Wojtek Trzciński zaproponował mi udział w festiwalu w Sopocie, gdzie otrzymałam trzecią nagrodę w konkursie międzynarodowym, ale także dostałam indywidualną nagrodę od szwedzkiej firmy. To była bardzo ważna nagroda, dlatego że była w dolarach...”
Sobota, 26 kwietnia 2025 o godz. 17:05
Witold Albiński
„...nie czuję się żadnym pisarzem, to nie było jakoś zamierzone specjalnie, tylko tak po prostu wyszło, że książka „Zaplątani”, którą napisałem, może mieć dalszy ciąg. Jest tam taka mała luka, powiedzmy, w którą można by wpleść dalszą historię. Teraz nie zastanawiam się nad tym. Jeśli poczuję to, to zabiorę się za pisanie.(...) trochę czuję się, mówiąc o tej książce, jak taki uczeń, taki debiutant, bo z muzyką, którą się zajmuje jestem jakby otrzaskany. Jest piosenka, jest koncert, jest granie, komuś się podoba, komuś się nie podoba, nawet jak mu się nie podoba, to trudno, bo to jest moje granie...”
Piątek, 11 kwietnia 2025 o godz. 20:05
AG Carmen
„...Odkryłam, że mogę pisać, że potrafię napisać utwór i to się już później tak rozwinęło i poszło, że zaczęłam wydawać single. Najpierw przed albumem, aż ostatecznie w ubiegłym roku ukazał się ten album. Trwało to długo, ta praca nad tym albumem była rozwleczona, bo ja się uczyłam to robić (...) zazwyczaj od początku wiem, o czym będę chciała pisać. Przede wszystkim jest tak, że powstaje najpierw melodia, harmonia, podstawy muzyczne i wiem o czym to będzie, ale jeszcze nie mam konkretnego tekstu w głowie. A jak już mam tę melodię, to wtedy zaczynam dopasowywać słowa...”
Niedziela, 6 kwietnia 2025 o godz. 17:05
Limboski
„...cała płyta będzie dość gitarowa, jeśli chodzi o brzmienie. Ja zawsze miałem pretensje do siebie i do swoich płyt o to, że są zbyt różnorodne, albo także łapią zbyt wiele srok za jeden ogon. Lubiłem płyty, lubię słuchać cały czas płyt, które mają taki jednostajny ton. Można włączyć i nie wiadomo kiedy się skończą, bo brzmią trochę jak jedna piosenka. Ta płyta taka nie jest do końca, ale jest bliżej już tego ideału...”
Piątek, 28 marca 2025 o godz. 20:05
Mariusz Ostrowski
„...nie jestem aż tak sprawnym kompozytorem, natomiast otaczam się tak wspaniałymi muzykami, ludźmi dookoła i też jest tyle pięknej muzyki napisanej na świecie, że uważam, że niekoniecznie trzeba się silić na swoje własne, jakieś wytwórstwo, które nie będzie najwyższych lotów. Jestem krytyczny wobec siebie i staram się patrzeć chłodno na to co robię i dokładać jakby największą dawkę profesjonalizmu (...) w ogóle to zaczynałem od kapeli metalowej, także jako nastolatek słuchałem metalu, jednocześnie chodząc do szkoły muzycznej, grając Mozarta na fortepianie i ucząc się grać na klarnecie. Byłem wtedy młodym człowiekiem, nastolatkiem, także ten bunt jakiś połączony z muzyką metalową był jak najbardziej zbliżony i naturalny. Natomiast potem Szkoła Baduszkowej, czyli Teatr Muzyczny w Gdyni i musical. Występowanie w spektaklach, potem szkoła aktorska, więc piosenka aktorska. Również wystartowałem w konkursie we Wrocławiu na Festiwalu Piosenki Aktorskiej. Potem musicale i różne takie śpiewogry, aż w końcu przyszedł czas na monodramy, też wokalne. Jestem wokalnie właściwie związany, cały czas koncertuję, teraz przecież jeżdżę z koncertami z piosenkami Krzysztofa Krawczyka, jesteśmy zapraszani na różne festiwale, między innymi byliśmy w Bydgoszczy...”
Piątek, 21 marca 2025 o godz. 20:05
Profesor Mariusz Patyra
„...jestem normalnym człowiekiem, lubię stać w kuchni przy garach i gotuję rosołek, albo pieczeń z karkówki. Ostatnio wyszły mi fantastyczne żeberka, naprawdę miękkie, że noża nie potrzeba. Mnie to gotowanie w ogóle bardzo uspokaja (...) zawsze moim uczniom mówię: 'studiujcie najdłużej jak się da, bo dopóki jesteś na studiach, to jednak jeszcze nie jesteś puszczony na szeroką wodę'. Jak już się prawdziwe życie rozpoczyna, odbierasz dyplom, grasz ostatni recital dyplomowy i następnego dnia możesz przyjść do tej samej uczelni, ale to jest już obcy budynek. Konfrontujesz się z rzeczywistością, że to jest już przeszłość, to już jest zamknięty rozdział i co dalej? Jest coraz więcej dobrze grających ludzi. Każdego roku kończy Akademię wielu znakomitych muzyków i co dalej? Do orkiestry się nie dostaną, bo nie ma takiej rotacji, że co rocznik to ktoś odchodzi już na emeryturę i się zwalnia miejsce. Wydaje mi się, że jest za dużo wszystkiego. Agencje artystyczne są przepełnione, nie przyjmują po prostu nowych jednostek. Wszystko działa na zasadzie układów. Zresztą zawsze tak było i ten świat jest bardzo zamknięty...”
Piątek, 14 marca 2025 o godz. 20:05
Piotr Salata
„Ja uwielbiam w ogóle muzykę Earth Wind and Fire, Quincy Jonesa, czy wielu innych fantastycznych, między innymi Billa Whitersa. I tak pojawił się tutaj i ten „Piękny dzień”, który miał być tym elementem takim optymistycznym, który będzie wprawiał słuchaczy w dobry nastrój, mam nadzieję od rana (...) To nie jest zapowiedź płyty. Chociaż zobaczymy, jaki będzie odzew, bo być może okaże się, że będę musiał rzeczywiście tego soulu i optymizmu więcej nagrać. Kto wie? Zobaczymy, jeśli się pojawią jakieś propozycje, to trzeba by przemyśleć. Oczywiście jeśli dojdę do wniosku, że jednak trzeba podtrzymać ten nastrój radosny, to wtedy będę myślał o piosenkach autorskich właśnie w tym stylu...”
Sobota, 8 marca 2025 o godz. 17:05
Paweł Lucewicz
„Przyznam, że nie było planów na wykorzystywanie muzyki ludowej w filmie. Nawet więcej powiem, plan był na niewykorzystywanie żadnej muzyki ludowej. Planem czy oczekiwaniem, zamówieniem, z którym propozycja napisania muzyki do tego filmu do mnie trafiła, było żeby napisać emocjonalnie intensywną, szeroką muzykę, taką z hołdem dla starego kina, z poszanowaniem filmów, kiedy one były może odrobinę bardziej szlachetne, bardziej niesione melodią, której tutaj się w żadnym stopniu nie baliśmy. Natomiast gdzieś podczas któregoś pokazu filmu, reżyser rzucił hasło, że mamy tak piękne, wiejskie plenery w tym filmie, że gdyby to jakąś taką niteczką delikatną, może jakiejś muzyki ludowej jeszcze zabrzmiało i że daje pod rozwagę czy czegoś nie do kolorować...”
Piątek, 28 lutego 2025 o godz. 20:05
Łukasz Drapała
„czasami zdarza się, że piszę sam piosenkę od początku do końca, ale bardzo lubię spotykać się z inną duszą, z innym zbiorem emocji, aby zderzyć się i spróbować razem coś zbudować. To jakoś tak mnie buduje zawsze i uczy czegoś. Myślę, że chyba się czegoś uczę, czegoś się dowiaduję i o to tutaj najbardziej chodzi (...) „Dziki bal” nie mówi o tym, jaka jest piosenka, tylko ona łapie kontekstem to, co się u mnie w życiu często dzieje, a jest to dziki bal, z którego co jakiś czas wracam i zaczynam wszystko od początku. A westchnąłem dlatego, że nie zawsze jest to zamierzony plan, jakby zaczynać coś od początku, ale czasem tak wygląda moje życie, już kiedyś mówiłem, że jak będę pisał biografię, to nazwę ją „… witając się z gąską”. Mam jednak nadzieję, że nie będę musiał.”
Piątek, 21 lutego 2025 o godz. 20:05
Zobacz także
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-11-14, 14:38- Łazienki własnej nie mieliśmy. Trzeba było schodzić na parter do wspólnej, przeznaczonej również dla muzyków. Jak był koncert, to były dodatkowe trudności, bo przecież do filharmonii przychodzili rozmaici ludzie - opowiada Stanisław… Czytaj dalej »

Nazwisko Szwalbego wszędzie otwierało drzwi. Prof. Bezwiński o szefie filharmonii
2018-11-11, 07:53- Pomyślałem, że warto od początku opisać tę historię - jak rósł Szwalbe - opowiada prof. Adam Bezwiński, który jeszcze za życia dyrektora napisał o nim książkę „Andrzej Szwalbe portret niedokończony”. 11 listopada mija… Czytaj dalej »
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-11-09, 14:09- Pomyślałem, że warto od początku opisać tę historię - jak rósł Szwalbe - opowiada prof. Adam Bezwiński, który jeszcze za życia dyrektora napisał o nim książkę „Andrzej Szwalbe portret niedokończony”. 11 listopada mija… Czytaj dalej »
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-11-07, 19:16- Wspominam pracę w Bydgoszczy z rozrzewnieniem. Po siedmiu latach od ukończenia studiów zostałem szefem orkiestry i miałem wpływ na to, jakie utwory będą grane pod moją dyrekcją - wspomina dyrygent Antoni Wit, szef orkiestry symfonicznej… Czytaj dalej »
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-11-05, 13:53- Jeden z naszych ulubionych utworów to „Życie bohatera” Ryszarda Straussa. Kiedyś był bardzo trudny dla orkiestry, dziś jesteśmy w stanie szybko go opanować i nieźle zagrać - opowiadają muzycy orkiestry symfonicznej FP i Capelli… Czytaj dalej »
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-10-30, 18:54- Nasi koledzy w wolnym czasie przychodzili na budowę i pracowali fizycznie. Mieli pokrwawione ręce od wkładania waty szklanej do pustaków. Tak, jak cała Polska budowała Warszawę, tak muzycy budowali filharmonię w Bydgoszczy - opowiadają… Czytaj dalej »
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-10-26, 16:00- Byłyśmy z koleżankami z liceum ogromnie podekscytowane. Wszystkie w białych bluzkach i granatowych spódniczkach. Siedzieliśmy w ostatnich rzędach, bo mieliśmy ulgowe bilety, ale wrażenie było niesamowite - tak koncert inauguracyjny… Czytaj dalej »
60 lat bydgoskiej filharmonii
2018-10-26, 15:38Bydgoska Filharmonia Pomorska 16 listopada 2018 świętowała 60-lecie swojego gmachu. Z tej okazji instytucja przygotowała jubileuszową publikację pt. „Naród sobie”, której współautorką jest dziennikarka Polskiego Radia PiK… Czytaj dalej »
"Andrzej Szwalbe in memoriam" - piątkowy koncert 55. Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego
2017-09-22, 17:03'Andrzej Szwalbe in memoriam' - taki tytuł nosi dzisiejszy koncert 55. Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego. W programie znalazł się utwór, który wyjątkowo lubił dyrektor Filharmonii Pomorskiej Andrzej Szwalbe. Czytaj dalej »
W hołdzie Andrzejowi Szwalbemu - druga Konferencja Naukowa
2014-12-07, 13:58Stowarzyszenie Andrzeja Szwalbego 'Dziedzictwo' zorganizowało już drugą Konferencję Naukową poświęconą postaci tego wybitnego obywatela Bydgoszczy. Czytaj dalej »
wielki dyrektor
Filharmonii Pomorskiej
skończyłby 100 lat!