Międzynarodowe reakcje na inwazję Rosji na Ukrainę

2022-02-24, 22:15  Polska Agencja Prasowa/Informacyjna Agencja Radiowa
Prezydent USA Joe Biden wygłasza uwagi na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę we Wschodnim Pokoju Białego Domu w Waszyngtonie. Fot. PAP/EPA/CHAEL REYNOLDSMI

Prezydent USA Joe Biden wygłasza uwagi na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę we Wschodnim Pokoju Białego Domu w Waszyngtonie. Fot. PAP/EPA/CHAEL REYNOLDSMI

Prezydent USA ogłosił w czwartek kolejną transzę sankcji przeciwko czterem dużym rosyjskim bankom, zapowiedział ograniczenie eksportu wysokich technologii oraz wysłanie dodatkowych wojsk do Europy w ramach Sił Odpowiedzi NATO. Jak zapowiedział, sankcje będą miały efekt zarówno natychmiastowy, jak i długoterminowy.

- Celowo zaprojektowaliśmy te sankcje, by zmaksymalizować długoterminowy efekt na Rosję i zminimalizować konsekwencje dla Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników - powiedział Biden, ogłaszając restrykcje. Jak stwierdził, wśród czterech banków odciętych od amerykańskiego systemu finansowego był drugi największy bank rosyjski, VTB, posiadający aktywa o wartości 250 mld dolarów.

Biden zapewnił, że sankcje przeciwko bankom będą kosztowniejsze dla Rosji, niż odłączenie Rosji od systemu komunikacji międzybankowej SWIFT, dodając, że są one najdotkliwszymi, jakie kiedykolwiek podjęto.

Odcięte od zachodniego finansowania zostaną ponadto największe rosyjskie przedsiębiorstwa państwowe - w tym te energetyczne - choć nadal będą one mogły sprzedawać ropę i gaz dla Europy. Biden zasugerował, że w dłuższej perspektywie mocno w rosyjską gospodarkę uderzą ograniczenia eksportu wysokich technologii.

- Odetniemy około połowy importu wysokotechnologicznego dla Rosji. To uderzy bardzo mocno w zdolność modernizacji wojsk, bardzo mocno ograniczy to ich przemysł lotniczy - w tym programy kosmiczne. Uderzy to w ich zdolność budowy statków i uniemożliwi im konkurowanie gospodarcze - powiedział Biden.

Zdaniem prezydenta USA, „będzie to potężne uderzenie w długoterminowe ambicje strategiczne Putina”. - Jesteśmy gotowi zrobić jeszcze więcej.

Biden zapewnił, że poczyni starania, by ograniczyć efekt sankcji na wzrost cen energii, m.in. za sprawą współpracy z Arabią Saudyjską i uwolnieniem kolejnej części strategicznych rezerw ropy naftowej.

Przywódca zapowiedział również wysłanie dodatkowych wojsk i sprzętu do Europy w ramach aktywowanych Sił Odpowiedzi NATO. Chodzi o siły, które jeszcze w styczniu zostały postawione w stan podwyższonej gotowości - wówczas mowa była o 8,5 tys., lecz w czwartek Biden nie sprecyzował ich liczby. Dodał, że rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem co do gotowości wykonania kolejnych ruchów, jeśli będą konieczne.

Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie, Biden wyraził przekonanie, że Rosja nie będzie w stanie łatwo podbić swojego sąsiada, nawet jeśli odniesie początkowe zwycięstwa.

- Wiemy z historii, że nawet szybkie zdobycze terytorialne w końcu zmieniają się w kosztowną okupację i potężne, potężne akty nieposłuszeństwa obywatelskiego (...) przez najbliższe tygodnie i miesiące - mówił prezydent. Zapowiedział, że USA będą udzielać Ukrainie wsparcia wojskowego i humanitarnego. Zaznaczył, że amerykańskie wojska nie będą brały udziału w tej wojnie - o ile Rosja nie wkroczy na terytorium NATO.

- Jeśli do tego dojdzie, będziemy w to zaangażowani - powiedział Biden, deklarując, że będzie bronił każdego cala terytorium Sojuszu. Ocenił jednocześnie, że ostatnie przemówienia Putina wskazują, że jego ambicje wykraczają daleko poza Ukrainę, a jego celem jest odbudowa byłego Związku Sowieckiego.

- Te ambicje są całkowicie sprzeczne z interesami reszty świata - dodał.

Biden był również pytany, dlaczego nie objął sankcjami samego prezydenta Putina, ale jego odpowiedź została zagłuszona przez dziennikarzy. Podczas swojego przemówienia Biden nie wymienił sankcji na Białoruś, która również wzięła udział w inwazji, ale ogłosił je później resort finansów, obejmując restrykcjami dwa banki państwowe i kolejne 24 osoby z otoczenia Alaksandra Łukaszenki.

Biden stwierdził jednak, że każde państwo, które stanie po stronie Rosji okryje się hańbą.

Unia Europejska

Przywódcy UE na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli porozumieli się ws. drugiego pakietu sankcji wobec Rosji za jej atak na Ukrainę - przekazał szef Rady Europejskiej Charles Michel na konferencji w Brukseli. Szefowa KE Ursula von der Leyen podkreśliła, że prezydent Rosji "musi przegrać i przegra".

"Dziś widzimy niszczycielską rzeczywistość wojny na pełną skalę w Europie. Winna jest sama Rosja. Zapłaci wysoką cenę. Przywódcy UE odpowiedzieli się za ogromnym pakietem sankcji, w tym w sektorze finansowym, energetycznym i transportowym" - poinformował szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Zdaniem szefowej KE Ursuli von der Leyen, zatwierdzony pakiet ogromnych i ukierunkowanych sankcji pokazuje, jak zjednoczona jest UE.

"Pakiet ten obejmuje sankcje finansowe wymierzone w 70 proc. rosyjskiego rynku bankowego i kluczowe przedsiębiorstwa państwowe, w tym w sektorze obronnym" - powiedziała szefowa KE.

"Po drugie, naszym celem jest sektor energetyczny, kluczowy obszar gospodarczy, na którym szczególnie korzysta państwo rosyjskie. Nasz zakaz eksportu uderzy w sektor naftowy, uniemożliwiając Rosji modernizację rafinerii. Po trzecie: zakazujemy sprzedaży samolotów i sprzętu rosyjskim liniom lotniczym" - powiedziała.

"Po czwarte, ograniczamy dostęp Rosji do kluczowych technologii, takich jak półprzewodniki czy najnowocześniejsze oprogramowanie. Wreszcie: wizy. Dyplomaci i pokrewne grupy oraz ludzie biznesu nie będą już mieli uprzywilejowanego dostępu do Unii Europejskiej" - wskazała.

UE chce uderzyć sankcjami w rosyjskie banki, przedsiębiorstwa państwowe oraz przepływy finansowe z Rosji do UE, jak również rosyjskie inwestycje.


Unijny zakaz eksportu ma dotyczyć sprzętu i technologii potrzebnych rosyjskim rafineriom. UE chce zakazać również sprzedaży do Rosji samolotów oraz części, a także serwisowania sprzętu lotniczego.

UE wprowadzi ograniczenia wywozowe dla towarów podwójnego zastosowania i produktów dot. zaawansowanych technologii. Propozycja zawiera też zawieszenie ruchu bezwizowego dla posiadaczy rosyjskich paszportów dyplomatycznych.

Wydłużony ma zostać także wykaz osób objętych sankcjami – zakazem wjazdu do UE i zamrożeniem aktywów.

Trwają prace nad przygotowaniem kolejnego pakietu sankcji gospodarczych dla Białorusi.

Wielka Brytania

Wielka Brytania ogłasza największy i najbardziej dotkliwy pakiet sankcji gospodarczych, jaki kiedykolwiek widziała Rosja - oświadczył w czwartek po południu brytyjski premier Boris Johnson w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę.

- Putin zostanie potępiony w oczach świata i historii. Nigdy nie będzie w stanie zmyć krwi Ukrainy ze swoich rąk. Mimo że Wielka Brytania i nasi sojusznicy do ostatniej chwili próbowali wszelkich sposobów dyplomacji, muszę stwierdzić, że (prezydent Władimir) Putin zawsze był zdecydowany zaatakować swojego sąsiada, bez względu na to, co zrobimy. Teraz widzimy go tym, kim jest - splamionym krwią agresorem, który wierzy w imperialny podbój - mówił Johnson w Izbie Gmin, ogłaszając składający się z 10 elementów pakiet sankcji.

Są to: przyszłe zamrożenie aktywów wszystkich głównych banków rosyjskich w Wielkiej Brytanii, w tym natychmiastowe zamrożenie aktywów VTB, którego aktywa wynoszą 154 mld funtów; złożenie we wtorek projektu ustawy, która zablokuje wszystkim rosyjskim firmom możliwość pozyskiwania środków finansowych na rynkach brytyjskich; nałożenie sankcji na osoby, podmioty i ich filie, w tym na Rostec, największą rosyjską firmę zbrojeniową; wprowadzenie natychmiastowego zakazu lądowania w Wielkiej Brytanii dla samolotów linii Aerofłot; natychmiastowe zawieszenie licencji na eksport do Rosji produktów podwójnego zastosowania, obejmujące produkty, które mogą być wykorzystane do celów wojskowych; przyjęcie w ciągu kilku dni przepisów zakazujących eksportu do Rosji szerokiej gamy zaawansowanych technologii; wprowadzenie przepisów ograniczających wysokość depozytów, jakie obywatele rosyjscy będą mogli posiadać na brytyjskich kontach bankowych; współpracę z sojusznikami z G7 i NATO w celu odcięcia Rosji od dostępu do systemu płatności SWIFT; rozszerzenie pełnego zakresu tych środków na Białoruś; przedstawienie przed przerwą wielkanocną projektu ustawy o przestępczości gospodarczej, która pozwoli podjąć działania przeciwko Rosjanom gromadzącym fundusze w Wielkiej Brytanii.

- Łącznie zamrozimy aktywa wobec ponad 100 nowych podmiotów i osób, oprócz setek, które już objęliśmy tym wcześniej. Obejmuje to wszystkich głównych producentów, którzy wspierają machinę wojenną Putina - mówił Johnson. Zapewnił, że „oligarchowie w Londynie nie będą mieli gdzie się ukryć” i jeśli chodzi o dalsze środki, „nic nie jest wykluczone”.

Podkreślił, że jego rząd będzie wspierał Ukraińców „gospodarczo, dyplomatycznie, politycznie i - tak - militarnie”, ale powtórzył, że powodzenie przedstawionych środków zależy od „jedności naszych sojuszników”.

Brytyjski rząd wyjaśnił, że wśród oligarchów, którzy objęci zostali teraz sankcjami, są osoby szczególnie blisko związane z Kremlem, w tym najmłodszy rosyjski miliarder i były mąż córki Władimira Putina, Kiriłł Szamałow, prezes i dyrektor generalny banku PSB Piotr Fradkow, wiceprezes banku VTB Denis Bortnikow, dyrektor generalny United Aircraft Corporation Jurij Sliusar i dyrektor generalna Novikombanku Jelena Gieorgijewa.

Jak wskazali brytyjscy urzędnicy, oczekuje się, że skutki gospodarcze skoordynowanych z sojusznikami sankcji będą znaczące, potencjalnie mogą obniżyć PKB Rosji o kilka punktów procentowych w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

W ramach solidarności z Ukrainą MSZ Litwy wstrzymało w czwartek wydawanie wiz obywatelom Rosji. Największe litewskie sieci handlowe wycofują ze sprzedaży towary pochodzące z Rosji i Białorusi.

Kanada

Kanada wprowadza drugą część sankcji przeciwko Rosji - poinformował w czwartek podczas konferencji prasowej premier Kanady Justin Trudeau. Są to m.in. sankcje wobec rosyjskich elit. Kanada przygotowuje już kolejne sankcje.

"Atak na Ukrainę nie daje się usprawiedliwić w żaden sposób (…) Władimir Putin doszedł do wniosku, że może bezkarnie kłamać” – podkreślił premier. Wyjaśnił, że sankcjami zostanie objętych 58 osób spośród rosyjskich elit i ich rodzin, w tym ministrowie obrony, sprawiedliwości i finansów. Sankcjami zostaną też objęci członkowie grupy rosyjskich najemników - Grupy Wagnera. Kanadyjskie sankcje, które od wtorku dotyczyły dwóch państwowych banków rosyjskich zostały rozszerzone na największe rosyjskie banki.

Odwołane też zostały wszystkie pozwolenia eksportowe do Rosji i wstrzymane wszelkie wnioski o rozpatrzenie nowych. Sankcje wobec eksportu z Kanady do Rosji dotyczą „setek zezwoleń” o wartości ponad 700 mln dolarów kanadyjskich, w sektorach takich jak lotniczy, technologie, IT, surowce. Pierwszą część sankcji Kanada ogłosiła w miniony wtorek.

„Rosyjska agresja nie pozostanie bez kary” - dodał Trudeau, który kilkakrotnie podkreślał, że w skoordynowanych sankcjach chodzi o osiągnięcie „skumulowanego efektu”. Powiedział też, że rozmowy na temat sankcji prowadzone są nie tylko między krajami europejskimi. Pytany, czy Putin działa nieracjonalnie, premier wyjaśnił, że prezydent Rosji stara się usprawiedliwić swoje działania, odwołując się do kłamstw i propagandy.

Wicepremier i minister finansów Kanady Chrystia Freeland, która sama jest ukraińskiego pochodzenia, podkreśliła, że „zastraszające ludzkie koszty tej okrutnej inwazji są bezpośrednią i osobistą odpowiedzialnością Władimira Putina”.

„Szcze ne wmerła Ukrajina” - dodała Freeland, cytując ukraiński hymn. Zaś w swojej rosyjskiej części wypowiedzi, adresowanej bezpośrednio, jak powiedziała, do Rosjan, Freeland podkreśliła, że spór Kanady z Rosją nie dotyczy narodu rosyjskiego, ale Putina. Dodała, że „ludzie, którzy stali się nieprawdopodobnie bogaci” nie będą mogli już korzystać „z przyjemności”, które „stworzyła zachodnia demokracja”.

Minister spraw zagranicznych Melanie Joly podkreśliła, że „Rosja kłamała” w minionych tygodniach w sprawie gromadzenia wojsk przy ukraińskiej granicy i w sprawie manewrów na Białorusi. „Relacje zaufania między Kanadą a Rosją zostały przerwane” - dodała. Ujawniła, że Kanada przygotowuje kolejną część sankcji, a chodzi w nich o taką koordynację, by nie dopuścić do „wyłomów”, z których odpowiedzialni za działania Rosji mogliby skorzystać.

Joly potwierdziła wcześniejsze doniesienia publicznego nadawcy CBC, że kanadyjscy dyplomaci pozostający w tymczasowej siedzibie ambasady Kanady we Lwowie są obecnie w Polsce.

Podczas konferencji padły również pytania, czy Kanada będzie udzielać dalszej pomocy wojskowej Ukrainie. Minister obrony Anita Anand powiedziała, że dotychczasowa obecność żołnierzy kanadyjskich na Ukrainie miała charakter misji szkoleniowej, ale jej celem nie był udział w walce. „Nie możemy pozwolić Putinowi na rysowanie map na nowo (…) Ten rząd rozważa różne opcje, ale byłoby nieostrożnością mówić o tym teraz” - powiedziała Anand.

Przywódcy państw G7, czyli grupy siedmiu najbardziej rozwiniętych państw świata (Kanada, Francja, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy i USA) we wspólnym komunikacie w czwartek zapowiedzieli, że nałożą na Moskwę surowe i skoordynowane sankcje gospodarcze i finansowe. Dodali, że wspierają zaangażowanie i koordynację między głównymi producentami energii na rzecz stabilnych dostaw energii i są gotowi do działania w celu rozwiązania potencjalnych zakłóceń. Kanada uczestniczy w rozmowach nt. dostaw gazu i ropy naftowej.

We wtorek Kanada ogłosiła pierwszą część sankcji wobec Rosji, na które składają się zakaz wszelkich finansowych relacji z samozwańczymi republikami Doniecka i Ługańska, które Rosja uznała za niezależne państwa, sankcje wobec parlamentarzystów, dwóch państwowych banków, a także zakaz kupowania rosyjskich rządowych papierów wartościowych przez Kanadyjczyków.

Kraj i świat

Maturzyści kończą rok szkolny. Świadectwa do ręki, ale to nie koniec nauki [harmonogram]

Maturzyści kończą rok szkolny. Świadectwa do ręki, ale to nie koniec nauki [harmonogram]

2024-04-26, 08:58
Wenecja walczy z jednodniowymi turystami. Wprowadza system opłat i rezerwacji wizyt

Wenecja walczy z „jednodniowymi” turystami. Wprowadza system opłat i rezerwacji wizyt

2024-04-25, 16:58
Jan Grabiec: rząd przyjął rozporządzenie, które określa cały plan pomocy dla rolników

Jan Grabiec: rząd przyjął rozporządzenie, które określa cały plan pomocy dla rolników

2024-04-25, 16:19
Premier Tusk zapowiada rekonstrukcję rządu. Na razie odpoczywa, bo jest chory

Premier Tusk zapowiada rekonstrukcję rządu. Na razie odpoczywa, bo jest chory

2024-04-25, 13:40
Cztery zadania dla polskiej polityki zagranicznej. Minister Sikorski przedstawia je w Sejmie

Cztery zadania dla polskiej polityki zagranicznej. Minister Sikorski przedstawia je w Sejmie

2024-04-25, 10:21
Polska zamawia wyrzutnie HOMAR-K i pociski. Umowa w Korei Południowej podpisana

Polska zamawia wyrzutnie HOMAR-K i pociski. Umowa w Korei Południowej podpisana

2024-04-25, 09:45
95 miliardów dolarów dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu. JoeBiden podpisał ustawę

95 miliardów dolarów dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu. Joe Biden podpisał ustawę

2024-04-24, 17:49
Będą zmiany w rządzie. Minister Sienkiewicz podał się do dymisji, kandyduje do PE

Będą zmiany w rządzie. Minister Sienkiewicz podał się do dymisji, kandyduje do PE

2024-04-24, 16:42
Listy KO do Parlamentu Europejskiego zatwierdzone. Jedynką w regionie Krzysztof Brejza

Listy KO do Parlamentu Europejskiego zatwierdzone. „Jedynką” w regionie Krzysztof Brejza

2024-04-24, 16:00
Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają poprawić jakość powietrza w UE

Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają poprawić jakość powietrza w UE

2024-04-24, 14:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę