Pływak z Fromborka chce przepłynąć Zalew Wiślany

2013-06-01, 10:04  Polska Agencja Prasowa

37-letni Maciej Michalunio z Fromborka, który rok temu nie potrafił jeszcze w ogóle pływać, w lipcu ma zamiar pokonać wpław Zalew Wiślany. Chce w ten sposób wypromować pływanie rekreacyjne oraz dowieść, że wytrwały trening może przynieść nadspodziewane efekty.

Fizjoterapeuta Maciej Michalunio powiedział PAP, że pokonanie 10 kilometrowego dystansu wpław z miejscowości Piaski na Mierzei Wiślanej do Fromborka nie jest dużym wyczynem w porównaniu ze światowymi, czy europejskimi osiągnięciami zawodników triatlonu.

"Bardziej rozpatruję to w osobistym wymiarze, bo jeszcze rok temu nie potrafiłem w ogóle pływać. Będąc na studiach fizjoterapeutycznych musiałem jednak dostać zaliczenie z pływania i to było dużym impulsem, by nauczyć się pływać" - powiedział Michalunio.

Dodał, że początkowo uczył się sam ale potem jednak zdecydował, że najlepsze rezultaty osiągnie, gdy będzie uczył się pływania pod okiem instruktora.

"Po kursie pomyślałem, że dobrym sposobem sprawdzenia siebie będzie przepłynięcie Zalewu Wiślanego. Chce wypromować w ten sposób pływanie rekreacyjne; nie będą to sportowe zmagania" - powiedział.

Przygotowując się do lipcowej próby trenuje kilka razy w tygodniu na basenie, gdzie już raz pokonał 10-kilometrowy dystans. Oprócz pływackich treningów, tężyznę i wytrzymałość wyrabia podczas biegania i ćwiczeń siłowych. Jest też "morsem", więc odporności nabywa podczas zimowych kąpieli.

"Zdaje sobie jednak sprawę, że warunki na Zalewie, będą o wiele trudniejsze niż w basenie. Będę płynąć crawlem, bo jest to styl najbardziej efektywny; nie będę używać pianki, którą stosują na przykład zawodnicy triatlonu" - podkreślił Michalunio.

Zaznaczył, że dokładnej daty próby jeszcze nie wyznaczył, bo ta zależeć będzie od pogody. "Chcę przepłynąć w lipcu, bo wtedy jeszcze rybacy nie będą stawiać na Zalewie sieci a te mogłyby w znaczny sposób utrudnić swobodne przepłynięcie. Przepłynięcie będzie możliwe, gdy na akwenie nie będzie dużej fali" - podkreślił.

Próbę pływak będzie podejmował w towarzystwie sześciu kolegów, w tym także ratowników.

Przepłynięcie 10-kilometrowego dystansu to duży wydatek energetyczny. Michalunio ocenia, że podczas 4,5 godzinnych zmagań może stracić 4 tys. kcal, więc będzie musiał w czasie płynięcia je uzupełniać.

Możliwe będzie jedzenie i picie napojów, ale tylko w wodzie a nie na łódce; podczas posiłków pływak nie będzie mógł chwytać się także łódki. Jednym z takich energetycznych posiłków będzie rozcieńczony miód, który będzie popijał z bidonu. (PAP)

Kraj i świat

Dziennikarka z Dominikany prześle do Warszawy dowody ws. księdza Gila

2013-10-06, 13:42

Niedługo na niebie pierwsze Draconidy

2013-10-06, 13:12

Skuteczność leczenia raka zależy od nakładów na służbę zdrowia

2013-10-06, 13:10

W Warszawie rozpoczęła się prezentacja nowej partii Palikota

2013-10-06, 13:08

Fala mrozów w Bułgarii

2013-10-06, 12:36

Irak/ Co najmniej 15 ofiar podwójnego zamachu na szkołę i policję

2013-10-06, 12:35

Iran/ 4 osoby aresztowano za próbę sabotażu w ośrodku nuklearnym

2013-10-06, 12:34

USA nigdy nie zaprzestaną ścigania terrorystów

2013-10-06, 12:32

Niemcy nie chcą być mediatorem w konflikcie w Syrii

2013-10-06, 12:31

Niepublikowane wcześniej teksty Karola Wojtyły trafiają do księgarń

2013-10-06, 12:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę