16 listopada 2020
2020-11-16
Miała 87 lat, kiedy ją zburzono. Była piękna, położona w ogrodowej dzielnicy Bydgoszczy - Sielance i, co nie jest bez znaczenia, mieszkał tam onegdaj Leszek Biały - szef Wydziału Łączności Okręgu Pomorskiego Armii Krajowej. Właścicielem budynku był jego ojciec, Ludwik. Kiedy wiosną tego roku bydgoszczanie zobaczyli gruzowisko w miejscu, gdzie jeszcze niedawno stała okazała, choć nadgryziona zębem czasu willa, na wszelkich forach internetowych zawrzało. „Jak to możliwe? Kto na to pozwolił?” - pytano. Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków twierdził, że nowi właściciele zobowiązali się do odtworzenia budynku. Bryła miała stanąć do końca tego roku. Sprawdzimy zatem czy coś się dzieje w tym miejscu. Pozostaje też pytanie - dlaczego, mimo zapewnień konserwatora, nie pozostawiono oryginalnych części budynku, tylko zburzono go do fundamentów. Kto podjął taką decyzję i czyją zgodą dysponował? O tym w audycji Żanety Walentyn, z cyklu „Nasz mały świat”.
