Jarosław Molendowski
Michał Jędryka: Trwa kampania wyborcza i właściwie Lasy Państwowe to jest taka instytucja, która jest i powinna być z boku kampanii wyborczej, instytucja niepolityczna – a jednak wciąż w tej kampanii wyborczej dzieje się coś, co w jakiś sposób dotyczy i wciąga Lasy Państwowe w tę dyskusję. Między innymi stało się tak, że dwie panie posłanki, Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka, nagrały spot wyborczy w Lasach Piaśnickich i tam pojawiły się oskarżenia, że Lasy Państwowe prowadzą nie tyle wycinkę drzew, że dokonują ich rzezi, że ma się dokonywać to na miejscu pamięci, zupełnie bez zważania na charakter tego miejsca – jak to jest naprawdę Panie Dyrektorze?
Jarosław Molendowski: Tak jak Pan wspomniał, jest kampania wyborcza. Kampania wyborcza kieruje się swoimi prawami, natomiast odnosząc się do sytuacji pań posłanek, które znalazły się w bliżej nieznanym miejscu, przy rębni prowadzonej przez Lasy Państwowe, natomiast z całą stanowczością i pewnością mogę powiedzieć, że wszystkie miejsca kultu – bardziej znane, nieznane, nowo odkrywane, są zawsze w szczególnej opiece ze strony Lasów, mało tego, często są to miejsca bardzo nieznane, gdzie my leśnicy szukamy osób, które coś więcej na ten temat mogą powiedzieć, abyśmy te miejsca w jakiś sposób szczególny chronili.
Była tam rębnia, z wyoranymi bruzdami, w których będziemy sadzić las. Normalnie prowadzona gospodarka leśna, natomiast miejsce jakoby było w jakiś sposób przez leśników zniszczone – ja w to absolutnie nie wierzę, jestem pewien, że jest to pewnego rodzaju manipulacja, i używanie, według mnie i wielu, wielu osób, niedopuszczalnych metod przedstawiania rzeczywistej sytuacji.
Rębnia, czyli odbywała się tam wycinka lasu. Jeden ze „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”, które ogłosiła Platforma Obywatelska, jest taki: wyłączymy najcenniejsze przyrodnicze obszary lasów z wycinki i przeznaczymy je tylko na funkcje przyrodnicze i społeczne. Myśli Pan, że to jest punkt rozsądny, że rzeczywiście tak powinno być?
Chodzi też o zapewnienie bezpieczeństwa, bo przecież drzewostany w wieku starszym siłą rzeczy podlegają różnego rodzaju przemianom. Sosna ma swój ograniczony wiek rębności – ona po osiągnięciu tego wieku zaczyna najzwyczajniej w świecie gnić od środka. Tworzy się zgnilizna miękka, która często jest niewidoczna na zewnątrz, a przy silniejszym powiewie wiatru ta sosna może w połowie się złamać, mogą od niej odrywać się gałęzie, konary, może po prostu stwarzać niebezpieczeństwo i często jest tak, że my musimy po prostu na to reagować, bo przecież tych zdarzeń niebezpiecznych jest bardzo dużo i później ci, którzy często mówią, że wycinamy, że to były stare drzewa, zupełnie o tym zapominają, milkną, w żaden sposób nie chcą do tej sprawy wracać, a problem pozostaje po naszej stronie. My musimy lasy chronić, zarówno przyrodniczo, jak i żeby były zawsze dostępne i bezpieczne. Jest to jeden z naszych celów – tych celów jest oczywiście więcej, ale ten jeden cel, zapewnienie bezpieczeństwa społeczeństwu, jest celem najważniejszym (...).