Pułapki na kombajny, psy tropiące i policyjne drony nad polami. Ruszył sezon zbioru kukurydzy
Zmorą rolników jest żelastwo, które celowo rozkładane jest między wysokimi roślinami. I to celowo. Są już pierwsze zgłoszenia takich przestępstw.
Nikt nie zna przyczyn tego zjawiska. Czy to zemsta złych sąsiadów, czy zwykłe chuligaństwo? Faktem jest, że od kilku lat w czasie zbioru kukurydzy w wysokich na ponad dwa metry łanach źli ludzie umieszczają elementy z metalu. Najczęściej złom. Wszystko po to, aby połamać zęby kombajnu.
Pod Radziejowem są już pierwsze zgłoszenia takich szkód. Policja zareagował ostro. W polu ruszyły psy tropiące, ale zgubiły ślad. Nad łanem pojawił się też policyjny dron, aby zbadać czy w środku pola kukurydzy nie ma plantacji konopi indyjskich.
Bywa, że przestępcy zakładają w ogromnym kilkuhektarowym polu nielegalną plantację. Kiedy zbliżają się żniwa, obstawiają ją metalowym przeszkodami. Kombajn w to wjeżdża i konieczny jest przynajmniej jeden dzień przestoju. W tym czasie - pod osłoną nocy - przestępcy koszą i wywożą materiał na narkotyk.
Każdy przypadek połamania zębów kombajnu to straty, szacowane na kilkadziesiąt tysięcy złotych.