Dr Magdalena Nowak-Paralusz: Rząd kompletnie nie radzi sobie z komunikacją [Rozmowa Dnia]
Czego politycy nam nie mówią, a co powinni? Czy brak komunikacji to furtka dla dezinformacji? Gościem „Rozmowy Dnia” była dr Magdalena Nowak-Paralusz, socjolog i politolog. Rozmawialiśmy o komunikacji na linii władza – obywatele.
– Słowo „dobrze” jest wartościującym określeniem, w związku z tym myślę, że powinniśmy rozmawiać o tym, czy rząd skutecznie komunikuje się ze mną, jako obywatelką. Myślę, że ze mną nie, ale jak widać po sondażach, również nie robi tego skutecznie z pozostałymi uczestnikami życia społecznego. To jest coś, co wielokrotnie przejawia się w naszych dyskusjach. Rząd kompletnie nie radzi sobie z komunikacją – podkreślała Nowak-Paralusz.
W rządzie pojawił się rzecznik, który miał to zmienić. – Chyba nawet u Państwa o tym mówiłam, że samo pojawienie się rzecznika nie oznacza, że ktoś zrozumie, że komunikacja polityczna to nie tylko strategia, ale też narzędzie. Jeżeli ktoś nie opanuje związanych z tym elementów i nie będzie przykładał wagi do tego, jak istotna jest nie tylko komunikacja w kontekście przekazu, ale też jego kanałów i grup docelowych, to będzie jedynie sztuka dla sztuki, a nie rzeczywisty komunikat.
– Teraz musimy wyjść od tego, po co w ogóle rząd ma się komunikować. Warto pamiętać o tym, że tutaj jest element styczny nauki i praktyki społecznej. Mówiąc w najprostszy sposób, z jednej strony jest to proces wymiany informacji. Powiedzmy, że ten aspekt nie kuleje aż tak mocno. Natomiast też chodzi o to, żeby ta komunikacja polityczna kształtowała postawy wyborców, czy odbiorców. Jeżeli będziemy mówili o komunikacji, to wyborca jest odbiorcą. Komunikacja będzie wzmacniała, czy kształtowana te postawy. Tu mówimy o mobilizacji politycznej. W tych trzech obszarach ta komunikacja polityczna rządu kuleje i to bardzo mocno – dodała Nowak-Paralusz.
Cała rozmowa od wysłuchania poniżej. Pozostałe znajdują się TUTAJ.