Krzysztof Czabański
Robert Erdmann: Panie Ministrze, dlaczego doszło do zmiany w zarządach Telewizji Polskiej i Polskiego Radia?
Rada Mediów Narodowych i ja, jako jej szef, słuchamy różnych wypowiedzi na temat jakości mediów publicznych. Bierzemy pod uwagę głosy słuchaczy i widzów, oczywiście w tym również głosy polityków. Proszę nie pozbawiać polityków prawa do wypowiadania się o mediach publicznych, ponieważ politycy są wybierani przez obywateli, reprezentują duże grupy obywateli, dlatego i ich głos jest ważny.
Teraz przechodzę już do pana pytania. Rada podejmuje decyzję personalne, jeśli chodzi o media, o zarządy spółek medialnych mediów publicznych. Doszliśmy do wniosku, że Telewizja Polska wymaga jeszcze intensywniejszej, i lepszej pracy. Bywają różnego rodzaju zastrzeżenia zgłaszane w debacie publicznej, co do jakości oferty mediów publicznych. Jeżeli oczekujemy finansowania ze środków publicznych, powinniśmy też móc publicznie obronić ofertę programową.
Do zarządu TVP, do Jacka Kurskiego, dołączyli ludzie o bardzo ciekawych biografiach zawodowych związanych z mediami. Mam nadzieję że i pani Marzena Paczuska i pan Piotr Pałka razem z prezesem Kurskim zdecydowanie poprawią w najbliższych miesiącach ofertę programową. Myślę, że już ramówka letnia czy jesienna będzie zawierała zdecydowanie więcej pozycji misyjnych z obszaru kultury, ale nie tylko.
Oczekujemy więcej profesjonalizmu, w czym pomogą pieniądze. Dopiero od półtora roku media publiczne zaczynają być zasilane pieniędzmi takimi, na jakie zasługują. Media publiczne mają pełnić swoją rolę w społeczeństwie, jeżeli miałyby być atrapą, tak jak za rządów Platformy Obywatelskiej, to oczywiście można byłoby zniszczyć abonament RTV, ale jeżeli mają pełnić swoją funkcję społeczną, muszą być zasilane. A są zasilane i będą. Poniedziałkowa decyzja pana prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy o rekompensatach gwarantuje bardzo przyzwoity poziom finansowania mediów publicznych i teraz możemy żądać efektów.
Jeżeli chodzi o Polskie Radio, wydaje się, że ten obszar odpowiedzialność jest zdecydowanie mniejszy, i do ogarnięcia przez jednego człowieka. Wiem co mówię. Byłem prezesem Polskiego Radia kilkanaście lat temu i wiem doskonale, że jest to obszar, który jeden zarządzający może ogarnąć, jeżeli ma dobrych dyrektorów. Telewizja jest obszarem tak potężnym, że jeden prezes nie jest w stanie racjonalnie go ogarnąć, prowadzić, w związku z tym, trzyosobowy zarząd jest jak najbardziej na miejscu.
Użył pan w swojej wypowiedzi słowa "profesjonalizm", czyli będziemy mogli się spodziewać, że już żaden reporter nie będzie mylił pojęć: promile, dziesiąte procenta, albo że nie będziemy narażeni na widok redaktora "Rumcajsa" z przyklejoną brodą...
Nauczyłem się przez ponad pół wieku pracy w mediach, żeby nie mówić, że już mnie nic nie zaskoczy, i oczywiście, może mnie coś zaskoczyć, podobnie jak pana, ale mam nadzieję, że tych zaskoczeń negatywnych będzie zdecydowanie mniej.
Panie Ministrze uczestniczył Pan w Welconomy forum in Toruń. Co, poza splendorem dla organizatorów takich spotkań, ma Toruń. Na pewno promocję, z tym się zgodzę, ale co tak naprawdę wynika z tego, że na spotkaniach pojawi się ten czy ów minister?
Akurat dla Torunia moim zdaniem coś z tego dobrego wynika. Minister Jerzy Kwieciński, przy dziennikarzach, na poniedziałkowym briefingu oznajmił że droga S10 będzie budowana. To jest wiadomość o kolosalnej wadze dla całego regionu. Nie muszę pana i państwa o tym przekonywać (...)