28 sierpnia 2017
2017-08-25
Sąd w Inowrocławiu nie ograniczył praw rodzicielskich parze spod Gniewkowa, która nie zaszczepiła swojej córeczki. Nie zrobili tego, bo ich starsze dziecko miało po szczepionce m.in. bezdech i drgawki. Sędzia podkreśliła, że rodzice dbali o dobro swojego dziecka, a ich obawy okazały się uzasadnione. Szczepienia odraczał też neurolog. Sędzia podkreślała jednak, że szczepienia są w Polsce obowiązkowe a dzięki nim nie ma chorób zakaźnych. Tymczasem coraz więcej rodziców nie zgadza się na szczepienia. Kiedy mogą być groźne dla zdrowia i życia dziecka? Jak groźne jest masowe nieszczepienie? I jak w tym wszystkim mają odnaleźć się rodzice. O tym w audycji Moniki Siwak-Waloszewskiej.
