Kamila Abrahamowicz-Szlempo ( Kami ) oraz Michał Szlempo

2019-03-01
Kamila Abrahamowicz-Szlempo ( Kami ) oraz Michał Szlempo. Fot. Magda Jasińska

Kamila Abrahamowicz-Szlempo ( Kami ) oraz Michał Szlempo. Fot. Magda Jasińska

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Kamila Abrahamowicz-Szlempo ( Kami ) oraz Michał Szlempo

Artystyczne małżeństwo. Kami śpiewa i uczy. Michał jest pianistą, band liderem, aranżerem i pedagogiem. Oboje są absolwentami, a obecnie pracownikami Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.

"Spotkaliśmy się w liceum, w szkole muzycznej II stopnia w Nysie i od tamtego czasu gramy w zasadzie cały czas..."


Piątek, 1 marca 2019 godz. 21:07
Trochę się naczekałam na to spotkanie, ale to też z mojej winy. Będziemy rozmawiać o muzyce i o waszym muzykowaniu. Muzykujecie już od dobrych 20 lat?

M. Sz. - Chyba więcej. Spotkaliśmy się w liceum, w szkole muzycznej II stopnia w Nysie i od tamtego czasu gramy w zasadzie cały czas.

Kami - Wtedy miałam jakieś 15 lat, czyli to było 3 lata temu? [śmiech]. Długo się znamy i na początku graliśmy tylko ze sobą, a potem było coś więcej.

M.Sz. - Tak. Pierwsze były koncerty, konkursy. Najpierw akompaniowałem Kamili na konkursie piosenki angielskiej, ćwiczyliśmy piosenki.
Fot. Magda Jasińska

Fot. Magda Jasińska

Bo to się zwykle tak zaczyna...?

M.Sz. - Oprócz tego, że Kamila ćwiczyła na skrzypcach i na fortepianie podczas nauki w II stopniu szkoły muzycznej to chodziliśmy na wspólne zajęcia. Ja śpiewałem w chórze, a Kamila grała w orkiestrze symfonicznej. Kiedy były duże koncerty, to spoglądałem na nią.

Kami – A potem przyjechałam do Bydgoszczy i po roku przyjechałeś za mną. I tak tu mieszkaliśmy przez 13 lat.

M.Sz. - Pierwszy rok studiowałem w Katowicach, a drugi już byłem i w Bydgoszczy i w Katowicach.

I co takiego się stało, że jak nie dokończyłeś studiów w Katowicach?

M.Sz. - Dokończyłem. Nic się takiego nie stało, więc skończyłem dwie akademie. Co prawda licencjat skończyłem w Katowicach, a w Bydgoszczy był chyba ostatni cykl pięcioletni, na który się załapaliśmy.

No i po 13 latach mieszkania w Bydgoszczy postanowiliście jednak opuścić to miasto?

Kami - Tak naprawdę jedną nogą...

M.Sz. - Opuściliśmy Bydgoszcz, jeśli chodzi o mieszkanie, ale nasze życie kulturalne i muzyczne cały czas jest związane z tym miastem.

Kami - De facto jesteśmy co tydzień w Bydgoszczy. Kiedyś pracowaliśmy więcej razem, teraz troszkę razem i troszkę osobno, co jest może nawet i lepsze. Niekiedy mamy więcej oddechu od siebie. Tak jak powiedziałam, jesteśmy jedną nogą w Bydgoszczy.
Fot. Magda Jasińska

Fot. Magda Jasińska

Kami, interesujesz się jazzem wiele lat i ta miłość do jazzu pojawiła się przez skrzypce czy jednak wokalnie?

Kami - Skrzypce to jednak osobna historia. Ja nigdy nie łączyłam muzyki rozrywkowej i jazzowej ze skrzypcami, to był raczej etap naprawdę klasyczny, jeśli chodzi o skrzypce. Natomiast jak poznaliśmy się w liceum, to pierwsze ​kroki stawiałam w kierunku jazzu mainstreamowego. Potem na studiach, kiedy dostałam się na wokalistykę, to kontynuowałam ten nurt - mainstreamowy, swingowy, dużo było improwizacji, scatu. W trakcie studiów to się zaczęło zmieniać. Jazzem jednak interesowałam się już od liceum.

A Michał też ciążył w stronę do jazzu?

M.Sz. - Ja byłem w tej muzyce od dawna. W szkole muzycznej w Nysie mieliśmy to szczęście, że był big band, który prowadził Henryk Wezner, i kiedy miałem 10 lat to grałem już w nim jako pianista. Przez cały okres liceum mieliśmy styczność z tą muzyką i wtedy dostrzegałem taką ważną rolę nauczyciela i ludzi, którzy tworzą szkołę muzyczną. Może dlatego i nas to jakoś popchnęło, żeby też pójść w stronę uczenia.

Kami – Trochę tych młodych ludzi zarażamy miłością do muzyki.

Aczkolwiek trudno Was wtłoczyć w szufladkę stylistyczną.

Kami - W trakcie studiów zaczęliśmy komponować autorską muzykę.

M.Sz. - No ciężko jest nas włożyć do szufladki, ale z jednej strony można powiedzieć, że my tak gramy od "Sasa do Lasa". Szukamy wszystkiego, a z drugiej strony każdą rzecz, którą gramy, nieważne w jakiej stylistyce, to robimy po swojemu. To jest dla nas najważniejsze i nigdy się nie chcemy się ograniczać, czy będziemy grać rockowo, bluesowo, czy muzykę klasyczną. Ważne jest dla nas, jak my podchodzimy do danego tematu. Żeby zawsze mieć takie wyczucie do muzyki, do tworzenia, aranżowania. Żeby stylistyki nas nie ograniczały i nie zamykały się na to.

Kami - Słuchamy naprawdę dużo przeróżnej muzyki i jakby trochę osobiście mi ciężko jest od tego uciec, bo jestem takim trochę "freakiem" na tym punkcie. Dużo rzeczy mnie interesuje i po prostu gdzieś tam próbuję to, tak jak Michał powiedział, przerobić przez siebie, żeby to było autentyczne.
Fot. Magda Jasińska

Fot. Magda Jasińska

A dlaczego uciekliście poza Bydgoszcz? Do Warszawy?

M.Sz. - To kwestia tego, że często udzielam się jako muzyk sesyjny i gram w różnych projektach, z różnymi artystami, a jest w Warszawie trochę pracy. Stwierdziliśmy więc, że łatwiej nam jest co tydzień mieć stały taki punkt jak dojazd z domu w Warszawie do pracy w bydgoskiej akademii. A w momencie kiedy mamy też małego synka, to ciągle byłbym w rozjazdach. Więc to tylko logistycznie, jakoś tak życiowo, sobie poukładaliśmy.



Zobacz także

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Mariusz Smolij

Mariusz Smolij

Józef Eliasz

Józef Eliasz

Bogdan Hołownia

Bogdan Hołownia

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę