Tomasz Lenz [wideo]

2019-09-04
Tomasz Lenz. Fot. Archiwum

Tomasz Lenz. Fot. Archiwum

Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Tomasz Lenz

O kandydatce Koalicji Obywatelskiej na premiera oraz o tym, w jakim stylu poprowadzi swą kampanię wyborczą KO. Gościem Rozmowy Dnia będzie poseł Tomasz Lenz - lider wojewódzkich struktur Platformy Obywatelskiej i „jedynka” listy Koalicji Obywatelskiej
do Sejmu w okręgu toruńsko włocławskim.



Michał Jędryka: Grzegorz Schetyna przedstawił wczoraj panią marszałek Małgorzatę Kidawę-Błońską jako kandydatkę na premiera gdyby dzisiejsza opozycja wygrała wybory. To dobra kandydatura?

Tomasz Lenz: Wczoraj rzeczywiście przedstawiliśmy „jedynki” we wszystkich okręgach, kandydatów do Senatu oraz kandydatkę na premiera - panią Małgorzatę Kidawę-Błońską - marszałek Sejmu, warszawiankę, parlamentarzystkę z dużym doświadczeniem. Osobę, która uważamy posiada kompetencje i umiejętności i osobowość do tego, żeby zasiadać po wygranych wyborach przez Koalicję Obywatelską właśnie na funkcję premiera Rzeczypospolitej Polskiej. Porównując to, co się działo 4 lata wstecz, nie jest to kandydatura z kapelusza, jaką w mojej opinii była pani premier Beata Szydło, której wtedy nikt nie znał. Pani marszałek Kidawa-Błońska jest znanym, rozpoznawalnym politykiem.

Michał Jędryka: Przywołał pan przykład pani Beaty Szydło. Pewnie dlatego, że pojawia się w komentarzach...

Oczywiście, ma to miejsce.

Natomiast czy jest próba ocieplenia wizerunku Platformy Obywatelskiej?

Nie tyle ocieplenia. Wewnątrz zarządu krajowego jak i we władzach partii dyskutowaliśmy o tym, kogo po wygranych wyborach powinniśmy desygnować na funkcję premiera. Było kilka kandydatur, rozważaliśmy różne osoby, zarówno panów jak i panie, ale po długich dyskusjach także Grzegorz Schetyna zgodził się z dyskutującymi w tej sprawie członkami zarządu krajowego, że właśnie posłanka Kidawa-Błońska, pani marszałek, jest tym kandydatem, którego możemy wspólnie wysunąć i cieszę się bardzo, że doszło do takiego porozumienia, że w bardzo dużym gronie osób, przy dobrej dyskusji o przyszłości Polski, o programie dla Polski, właśnie ta kandydatura zdobyła największe poparcie i wczoraj została na konwencji w Warszawie i prezentacji liderów liści kandydatów do Senatu zaprezentowana.

Dlaczego nie lider partii Grzegorz Schetyna?

Grzegorz Schetyna jest osobą, która bardzo sprawnie organizuje działania Koalicji Obywatelskiej. Nasze notowania nieco ostatnio wzrosły. Bardzo dobrze przygotował Koalicję Obywatelską do wyborów parlamentarnych - mamy pełne listy, bardzo ciekawe listy z wieloma ciekawymi kandydatami, także spoza świata polityki. Mamy kandydatów praktycznie z każdego powiatu, także w Kujawsko-Pomorskiem. Grzegorz Schetyna jest świetnym organizatorem i osobą, która bardzo konsekwentnie dąży do celu, natomiast w przypadku wyborów na funkcję premiera RP bierzemy jeszcze pod uwagę kwestie związane z osoba, która jest w stanie w kampanii wyborczej dotrzeć do mieszkańców całego kraju, nie tylko dużych miast, nawiązać dobre relacje, dobry dialog, kontakt i sądzę, że pani Małgorzata Kidawa-Błońska jako kobieta, jako marszałek Sejmu posiada takie umiejętności dobrego dialogu z różnymi środowiskami i na pewno w okresie najbliższych tygodni do 13 października, bo przypomnę, że 13 października będziemy udawali się do urn wyborczych, będzie gościła także w Kujawsko-Pomorskiem. Będzie bezpośrednio rozmawiała z Polakami, z mieszkańcami miast i wsi o tym, że warto oddać głos na Platformę Obywatelską, na Koalicję Obywatelską i warto oddać głos na premiera Małgorzata Kidawę-Błońską.

Czy na inne fotele ministerialne Koalicja Obywatelska też przygotowuje swoje kandydatury?

W tej chwili za szybko mówić o nazwiskach, ale rzeczywiście my przez ostatnie 4 lata mówiliśmy o tym, że pracuje gabinet cieni. On rzeczywiście zbierał się raz na tydzień pod kierownictwem Grzegorza Schetyny, który jak mówię zajmował się sprawami organizacyjnymi, przygotowywaliśmy program w oparciu o dyskusję wewnątrz Platformy, ale także w oparciu o spotkania w terenie. Na pewno wszyscy zauważyli, że tych spotkań w ostatnich miesiącach było bardzo dużo, z różnymi środowiskami i grupami zawodowymi. I na bazie tych spotkań przygotowaliśmy program, który jest oparty na 6 filarach dotyczący ochrony środowiska, podwyższania płac, naprawy sytuacji w służbie zdrowia, kwestii oświaty, powrotu do państwa demokratycznego i państwa ludzi wolnych oraz polityki senioralnej. To jest 6 filarów, na których opieramy swój program wyborczy i rzeczywiście tutaj pytanie jest zasadne z pana strony, bo w gabinecie cieni zasiadali politycy, a także doradcy, którzy ten program przygotowali. Oni w naturalny sposób mogą być w przyszłości kandydatami na funkcje ministrów czy wiceministrów, bo nad tym programem pracowali, ale dzisiaj to oczywiście za wcześnie jeszcze mówić o konkretnych nazwiskach. Jesteśmy jednak przygotowani personalnie do tego, aby zaproponować skład rządu po wygranych wyborach 13 października.


Sondaże jednak dają znikome prawdopodobieństwo zwycięstwa. Na co pan liczy, na co liczy Koalicja Obywatelska? Co mogłoby państwa zdaniem odwrócić karty?

Od wielu lat w Polsce mamy do czynienia z sytuacją i chcę na to zwrócić uwagę, bo miałem przyjemność być w Polskim Radiu PiK przed wyborami do europarlamentu i pamiętam, że komentowali się wtedy różnego rodzaju sondaże. Ja mam ze względu na doświadczenie swoje powiedzenia i zawsze powtarzam: Zobaczymy co wypadnie z urny. Niestety polskie firmy badające opinię publiczną w ostatnich latach często popełniają duże błędy w tych badaniach, duże pomyłki i odnośnie wyborów 13 października zaczekajmy na to co wypadnie z urny. Wiem, że dzisiaj gdy patrzymy na firmy, które publikują swoje sondaże widzimy, że Prawo i Sprawiedliwość ma poparcie rzędu 40 proc. bądź mniej bądź więcej, Platforma 30 proc. Do Sejmu wchodzi jeszcze lewica i koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego z Kukiz'15, ale dajmy wyborcom ocenić programy wyborcze kandydatów. 13 października po godz. 22:00 będziemy więcej wiedzieli, bo znowu spodziewałam się tego, że będzie jakaś niespodzianka, że jednak te badania, które są publikowane w mediach, a poprzednio nas zawiodły, tym razem też tak się może dziać i nie mam do nich do końca zaufania. Wolę zaczekać na decyzję wyborców i na to jaką oni podejmą decyzję.

Rozmawiamy zaledwie kilka godzin po upływie terminu rejestracji list wyborczych a na tych listach było sporo roszad w Koalicji Obywatelskiej przed rejestracją, między innymi były rezygnacje. Zrezygnowała Joanna Staniszkis, Elżbieta Radziszewska, u nas zrezygnowała Joanna Czerska-Thomas. Było tego ruchu sporo, czym był on spowodowany?

Listy mają swoją pojemność. W okręgu bydgoskim jak wiemy na listach wyborczych można obsadzić 24 miejsca, w okręgu toruńsko - włocławsko - grudziądzkim 26 miejsc. W związku z tym trudno zadowolić ambicje poszczególnych działaczy, samorządowców, polityków, aby wszyscy znaleźli się na czołowych miejscach. Przykro mi z tego powodu, że nie wszyscy akceptowali fakt, że są na miejscu dalszym niż te czołowe i nie akceptują miejsca 11 czy miejsca 15, nie chcą wesprzeć swojego ugrupowania poparciem swoich wyborców i wzmocnić nasze listy, tylko nie do końca są zadowolone z tego, że są gdzieś dalej i nie chcą startować z takiego miejsca, ale na miejsca tych osób znaleźliśmy innych chętnych. Jako szef regionu kujawsko - pomorskiej Platformy miałem raczej problem z wyborem osób na listę niż z poszukiwaniem ludzi, bo mieliśmy dość długiej listy i w okręgu bydgoskim i toruńsko - włocławsko - grudziądzkim osób, które na te listy mogły wejść, były chętne i raczej zastanawialiśmy się kto ma zastąpić tę osobę, która nie akceptuje miejsca któregoś tam na liście. Jak państwo wiedzą Koalicja Obywatelska zarejestrowała zarówno w Bydgoszczy jak i w Toruniu, Włocławku i Grudziądzu pełne listy, a część osób otrzymała ode mnie serdeczne podziękowania za chęć startu na tych listach, ale nie byliśmy w stanie, niestety, na tych listach umieścić, bo tak jak mówię listy mają swoją pojemność.

Chciałam jeszcze zapytać o wydarzenia sprzed kilku dni, o obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jak pan odebrał wystąpienie prezydenta Niemiec z tym przeproszeniem Polaków, wzięciem winy na państwo niemieckie.

Miałem zaszczyt uczestniczyć jako przedstawiciele parlamentu bezpośrednio w obchodach tej rocznicy w Warszawie i słuchać na żywo wystąpienia i prezydenta Andrzeja Dudy i wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, jak i prezydenta Republiki Federalnej Niemiec. Sama uroczystość zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Muszę powiedzieć, że jej scenariusz budził ogromne emocje. To, że przedstawiciele wielu krajów, które uczestniczyły w tym uroczystościach wzięli udział w tym pięknym, takim symbolicznym momencie, w którym uderzano w dzwon pamięci... To, że wszystkie delegacje złożyły wieniec pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza, gdzie jak wiadomo leżą pochowani ci, którzy zginęli na różnych frontach, symbolicznie oczywiście, których imion i nazwisk nie znamy. Ja szczególnie podchodzę do tego bardzo emocjonalnie, bo sam straciłem na wojnie z bolszewikami swojego pradziadka Jana Lentza, który pochodzi z Gębic koło Mogilna i nie wiem, gdzie jest pochowany. Nigdy nasza rodzina nie potrafiła ostatecznie stwierdzić, gdzie zginął i gdzie na froncie wschodnim jego szczątki się znajdują. Więc bardzo emocjonalnie podchodzę do takich chwil. Natomiast co do wystąpienia prezydenta Republiki Federalnej Niemiec. Powiedział to, czego wszyscy oczekiwaliśmy. Niemcy wywołali II wojnę światową, Niemcy dali się opętać ideologii Adolfa Hitlera. Niemcy zaatakowali sąsiadów, zniszczyli infrastrukturalnie Polskę i wiele innych krajów w Europie, doprowadzili do Holokaustu. Zginęło wielu ludzi narodowości żydowskiej, także polskich obywateli. Zniszczyli polskie miasta, polskie wsie, zabijali polskich obywateli, organizując łapanki, obozy koncentracyjne. Ma za co prezydent Republiki Federalnej Niemiec przepraszać i oby wszyscy Niemcy, ale nie tylko, pamiętali o tym, że wojna jest rzeczą złą, jest straszna i mówił też o tym prezydent Duda, że nigdy więcej wojny i o tym powinniśmy pamiętać. Co do wypowiedzi pana wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych potwierdził bardzo mocno siłę relacji polsko - amerykańskich i współpracy wojskowej. Jest to polityka, którą kontynuujemy od 89 roku roku. Później, jak już wstąpiliśmy do NATO, to już nabrało takich bezpośrednich relacji i dzisiaj wojska amerykańskie, które przebywają także na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, są pewnym gwarantem bezpieczeństwa Polski, a my, jak widzimy, staramy się tę współpracę wojskową z Amerykanami rozwijać. To też jest taki dobry sygnał, że mamy partnerów, na których można liczyć.

Donald Tusk nie przyjechał na te uroczystości. To dobrze czy źle?

Nie komentuję faktu związanego pewnie z tym, że Donald Tusk, który był na poprzednich uroczystościach, organizowanych przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej część Polaków miała wrażenie, że nie został potraktowany w sposób odpowiedni do jego funkcji. Tu też była taka obawa, że może dojść do takiego dysonansu, takiego pokazywania, że jest to polityk mniejszej rangi, że jego funkcja nie jest na tyle wysoka, żeby traktować go poważnie nad uroczystościach. Donald Tusk do końca nie wiedział, w jaki sposób będzie potraktowany i postanowił obchodzić 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej w innej formule i wspominać osoby, które w 1939 roku podjęły walkę z Niemcami oraz pamiętać o tych, którzy zginęli, poświęcili swoje życie dla Ojczyzny. Szkoda, że w polskiej polityce, przy tak ważnych rocznicach nie potrafimy znaleźć tego, co nas łączy. Ciągle szukamy tego, co nas dzieli. Mam nadzieję, że w polskiej polityce nastąpi przełom i kiedyś to się zmieni.

Zobacz także

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

Jan Rulewski

Jan Rulewski

Krystyna Watkowska

Krystyna Watkowska

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Piotr Adamczak

Piotr Adamczak

Paweł Olszewski

Paweł Olszewski

Magdalena Nowak-Paralusz

Magdalena Nowak-Paralusz

Maciej Glamowski

Maciej Glamowski

Dawid Ewald

Dawid Ewald

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę