IO Pekin - Niedziela pod znakiem medalu Kubackiego, inni Polacy bez rewelacji
Brązowy medal skoczka narciarskiego Dawida Kubackiego był z polskiej perspektywy najważniejszym wydarzeniem niedzieli podczas zimowych igrzysk w Pekinie. To 23. krążek w historii startów biało-czerwonych w imprezie tej rangi. Polacy startowali też w saneczkarstwie i biegach.
W konkursie na obiekcie normalnym Kubacki musiał uznać wyższość jedynie Japończyka Ryoyu Kobayashiego i Austriaka Manuela Fettnera.
Medal Kubackiego jest dziesiątym olimpijskim krążkiem w dorobku polskich skoczków narciarskich. Na tę kolekcję składają się cztery złote oraz po trzy srebrne i brązowe.
Ich medalowy dorobek otworzył w 1972 roku Wojciech Fortuna, który triumfował w Sapporo. Na kolejne trzeba było czekać 30 lat i erę Adama Małysza. Orzeł z Wisły w 2002 roku przywiózł z Salt Lake City srebro i brąz, a osiem lat później w Vancouver dwukrotnie stał na drugim stopniu podium.
W 2014 roku dwa złote medale wywalczył Kamil Stoch, który raz najlepszy był także w 2018 w Pjongczangu. W Korei Południowej trzecie miejsce zajęła również polska drużyna w składzie: Stoch, Kubacki, Hula i Maciej Kot.
W niedzielę na olimpijskich arenach zaprezentowało się jeszcze trzech Polaków. Lekkie powody do zadowolenia mógł mieć Dominik Bury, który zajął 26. miejsce w narciarskim biegu łączonym.
Triumfował Rosjanin Aleksander Bolszunow. Drugie miejsce zajął jego rodak Denis Spicow, a trzecie Fin Iivo Niskanen. Zdublowany został Mateusz Haratyk.
W rywalizacji saneczkarzy 25. był Mateusz Sochowicz. Dla 25-letniego Polaka olimpijski występ w Pekinie miał wymiar symboliczny. W listopadzie ubiegłego roku na tym samym torze w Yanqing miał poważny wypadek podczas treningu. Na tor po intensywnej rehabilitacji wrócił dopiero w połowie stycznia.
Najlepszy okazał się Niemiec Johannes Ludwig. Pozostałe miejsca na podium zajęli Austriak Wolfgang Kindl i Włoch Dominik Fischnaller.
Szwedzki panczenista Nils van der Poel wygrał rywalizację na 5000 m. Na trzech poprzednich igrzyskach złoto w tej konkurencji zdobywał Sven Kramer. Blisko 36-letni Holender tym razem był dziewiąty.
Wynikiem 6.08,84 van der Poel ustanowił rekord olimpijski. 25-latek w grudniu w Salt Lake City został natomiast rekordzistą świata (6.01.56).
Srebrny medal zdobył Holender Patrick Roest, a brązowy Norweg Hallgeir Engebraten.
Kramer, który łącznie w dorobku ma dziewięć olimpijskich medali, w tym cztery złote, już wcześniej zapowiedział, że po igrzyskach w Pekinie zakończy karierę. W maju ubiegłego roku przeszedł operację kręgosłupa, by rozwiązać chroniczne problemy zdrowotne.