Gdańsk/ Przedłużono śledztwo ws. zabójstwa i porwania K.Olewnika

2014-01-02, 13:01  Polska Agencja Prasowa

Do połowy roku Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku przedłużyła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Prokuratorzy nadal pracują nad dowodami wskazującymi, że do dramatu mogło dojść inaczej niż dotąd przyjmowano.

O przedłużeniu śledztwa do 30 czerwca br. poinformował w czwartek PAP rzecznik prasowy PA Mariusz Marciniak. Wyjaśnił on, że w najbliższych miesiącach prokuratorzy planują m.in. zlecić analitykom kryminalnym analizę całego materiału dowodowego zgromadzonego od początku postępowania. „Materiału przybywa, pojawiają się też nowe możliwości techniczne. Mamy nadzieję, że taka analiza pokaże nam np., co pominięto i co jeszcze by można zrobić w śledztwie” – wyjaśnił Marciniak.

Rzecznik dodał, że w ramach postępowania kontynuowane będą także badania śladów zabezpieczonych w domu Olewnika tuż po jego porwaniu w październiku 2001 r. oraz analiza dokumentów, które powstały w trakcie czynności operacyjnych po uprowadzeniu mężczyzny. Prokuratorzy czekają także m.in. na wyniki zleconych ekspertyz fonoskopijnych nagrań zabezpieczonych w sprawie.

Marciniak wyjaśnił, że w ciągu minionego pół roku prokuratorzy przesłuchali kolejnych 71 świadków, którzy mogli pomóc w wyjaśnieniu okoliczności związanych z różnymi wątkami śledztwa. W tym czasie pozyskano też i przeanalizowano informacje z wytypowanych jednostek policji na temat interwencji z dnia uprowadzenia Olewnika. Uzyskano też kolejną opinię biegłych z zakresu genetyki sądowej i – po znalezieniu nowego materiału dowodowego, zlecono kolejne badanie z tego zakresu.

Śledztwo, w którym badane są niewyjaśnione dotąd okoliczności porwania i zabójstwa Olewnika, zostało zainicjowane w październiku 2001 r., tuż po uprowadzeniu mężczyzny. Wszczęła je prokuratura w Sierpcu. Potem postępowanie przejmowały inne jednostki, aż w 2006 r. trafiło do olsztyńskiej prokuratury, która rok później oskarżyła 13 osób o udział w grupie, która uprowadziła i zabiła Olewnika.

Po sporządzeniu aktu oskarżenia olsztyńscy śledczy nadal badali sprawę, licząc się z tym, że mogli nie wykryć wszystkich osób odpowiedzialnych za przestępstwa. W maju 2008 r. postępowanie to trafiło do Gdańska.

Po przejęciu sprawy gdańscy prokuratorzy zdecydowali się na nowo zweryfikować dotychczasowe ustalenia. Przeprowadzono m.in. powtórną analizę akt oraz dowodów. Przesłuchano ponownie większość osób związanych ze sprawą i jeszcze raz przeszukano istotne dla śledztwa miejsca, w tym dom Krzysztofa Olewnika oraz miejsca, w których był przetrzymywany i gdzie po zabójstwie zakopano jego zwłoki.

Efektem pracy śledczych było m.in. znalezienie w domu Olewnika nieznanych wcześniej śladów biologicznych, w tym śladów krwi. Nie wiadomo, kto i kiedy je naniósł. Dla wyjaśnienia tych okoliczności śledczy powołali biegłego. Zlecili też wiele innych badań - częściowo nowych, częściowo powtórnych, w tym analizy fonoskopijne nagrań i analizy bilingów zgromadzonych w śledztwie.

Prokuratorzy nie ujawniają wyników ekspertyz i innych efektów swojej pracy. Jedynie w listopadzie 2011 r., po tym, jak śledczy dokonali przeszukań w domach rodziny Olewników, wyjaśnili, że zdecydowali się na taki krok, bo podejrzewali, że rodzina nie przekazała im wszystkich dowodów w sprawie.

Prokuratorzy zdradzili też wówczas, że zgromadzone w sprawie nowe dowody "każą podać w wątpliwość dotychczas ustaloną wersję przebiegu zdarzeń, zarówno w czasie zaginięcia K. Olewnika 26-27 października 2001 r., jak i w późniejszym okresie". Śledczy wyjaśniali m.in., że niektóre dowody wskazują na to, iż porwanie Olewnika mogło zostać sfingowane, a on sam brał udział w jego przygotowaniu.

Rodzina Olewników kategorycznie zaprzecza, jakoby miała ukrywać przed śledczymi jakiekolwiek dowody. Zdaniem rodziny nieprawdziwa jest także wersja zakładająca, że Olewnik sam się uprowadził. Siostra Krzysztofa, Danuta Olewnik-Cieplińska wytoczyła gdańskiej prokuraturze proces o zniesławienie: w grudniu ub. roku gdański sąd okręgowy oddalił to powództwo w całości.

W gdańskim śledztwie status podejrzanego ma osiem osób. Głównym podejrzanym jest przyjaciel porwanego - Jacek K., któremu śledczy na początku 2009 r. przedstawili zarzuty udziału w grupie przestępczej planującej porwanie Olewnika i współudziału w jego uprowadzeniu i przetrzymywaniu. Gdańska prokuratura nie zdradza, na czym miałby polegać udział K. w przestępstwie. Jacek K. zaprzecza oskarżeniom. Mężczyzna spędził pół roku w areszcie, który opuścił po decyzji warszawskiego sądu apelacyjnego (uznał on, że prokuratura nie przedstawiła przekonujących dowodów, a zaprezentowany przez śledczych łańcuch poszlak nie zazębia się w logiczną całość).

Pozostali podejrzani w tym śledztwie usłyszeli m.in. zarzuty związane z wyłudzeniem od rodziny Olewników pieniędzy: obiecywali za nie pomóc w ustaleniu losów porwanego. Kilku osobom zarzucono też kradzież pewnych przedmiotów należących do Olewnika.

Do porwania Olewnika doszło w październiku 2001 r. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy, został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 r.

W procesie, który toczył się od października 2007 do marca 2008 r., Sąd Okręgowy w Płocku skazał dwóch zabójców Olewnika na kary dożywotniego więzienia, a osiem innych osób zamieszanych w sprawę - na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności. (PAP)

Kraj i świat

Marsz dla Życia i Rodziny w Warszawie. Abp Wojda: Bóg daje nam życie, żebyśmy je chronili i rozwijali

Marsz dla Życia i Rodziny w Warszawie. Abp Wojda: Bóg daje nam życie, żebyśmy je chronili i rozwijali

2024-06-16, 18:35
Zakończył się szczyt pokojowy w Szwajcarii. Zełenski: To wielki sukces Ukrainy

Zakończył się szczyt pokojowy w Szwajcarii. Zełenski: To wielki sukces Ukrainy

2024-06-16, 17:11
Papież: Ksiądz-męczennik Michał Rapacz doznał nazistowskich i sowieckich prześladowań

Papież: Ksiądz-męczennik Michał Rapacz doznał nazistowskich i sowieckich prześladowań

2024-06-16, 13:19
Wielka Brytania: Księżna Walii pokazała się publicznie po raz pierwszy od diagnozy

Wielka Brytania: Księżna Walii pokazała się publicznie po raz pierwszy od diagnozy

2024-06-15, 17:50
Synoptyk IMGW: Ostrzeżenia przed silnymi deszczami i burzami m.in. dla Kujawsko-Pomorskiego

Synoptyk IMGW: Ostrzeżenia przed silnymi deszczami i burzami m.in. dla Kujawsko-Pomorskiego

2024-06-15, 15:34
Parlament Europejski pomaga aklimatyzować się nowo wybranym europosłom

Parlament Europejski pomaga aklimatyzować się nowo wybranym europosłom

2024-06-15, 09:58
Zakończył się szczyt G7. Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne

Zakończył się szczyt G7. „Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne”

2024-06-14, 21:14
Kaczyński o pół roku rządu Tuska: Obecny rząd działa na szkodę państwa i narodu

Kaczyński o pół roku rządu Tuska: Obecny rząd działa na szkodę państwa i narodu

2024-06-14, 16:01
Kosiniak-Kamysz: Polska będzie rotacyjnie z Niemcami i Szwecją pełniła dowództwo na Bałtyku

Kosiniak-Kamysz: Polska będzie rotacyjnie z Niemcami i Szwecją pełniła dowództwo na Bałtyku

2024-06-14, 13:08
Statek z polską załogą zaatakowany przez Huti w Zatoce Adeńskiej. Ranny marynarz

Statek z polską załogą zaatakowany przez Huti w Zatoce Adeńskiej. Ranny marynarz

2024-06-14, 10:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę