Nowa Zelandia i wyspy na Pacyfiku już powitały Nowy Rok
Podczas gdy w Europie odliczanie do Nowego Roku jeszcze trwa, w Nowej Zelandii i niektórych państwach u azjatyckich wybrzeży Pacyfiku północ już wybiła. Pod słynną operą w Sydney ogromny pokaz fajerwerków podziwiać będzie nawet 1,6 mln ludzi.
Jako pierwsi w Nowy Rok weszli mieszkańcy Samoa oraz archipelagu Sporady Środkowopolinezyjskie, którego część należy do Kiribati, a część - do Stanów Zjednoczonych. Północ wybiła tam o godzinie 11 czasu polskiego. W 2011 roku Samoa przeszło na zachodnią stronę linii zmiany daty, dzięki czemu z grupy państw najpóźniej witających sylwestrową północ przeszło do tych, które witają ją najwcześniej.
Godzinę później, a więc w południe czasu polskiego, nadejście 2014 roku świętowali mieszkańcy Nowej Zelandii. W Auckland organizatorzy zapraszają na 14-godzinne świętowanie w samym centrum tego największego nowozelandzkiego miasta - na sztucznej plaży, powstałej z czterech ton usypanego w tym miejscu piasku. Stołeczne Wellington postanowiło w tym roku obchodzić Nowy Rok bardziej powściągliwie i ograniczony budżet przeznaczyło na noworoczny piknik 1 stycznia.
Władze Sydney zapowiedziały, że tegoroczny pokaz sztucznych ogni przebije wszystkie poprzednie, ale nie chciały zdradzić, jak będzie wyglądał kulminacyjny moment pokazu. Sztucznie ognie po raz pierwszy od 10 lat zostaną wystrzelone o północy (godz. 14 czasu polskiego) z dachu słynnej opery, a właściwie z czterech jego połaci, mających przypominać żagle.
Choć na Filipinach nie wybiła jeszcze północ, już ponad 260 osób doznało obrażeń na skutek wybuchających petard i wystrzałów oddawanych na wiwat. Tamtejsze ministerstwo zdrowia przewiduje, że liczba lżej i ciężej poszkodowanych znacznie wzrośnie w ciągu nocy, spędzonej w większości przypadków na prywatnych przyjęciach.
Chińczycy pożegnają rok 2013 pokazami światła, zorganizowanymi na położonym w pobliżu Pekinu odcinku Wielkiego Muru Chińskiego oraz na nadbrzeżnej promenadzie Bund w Szanghaju. Według tradycyjnego kalendarza chińskiego rozpocznie się Rok Konia.
W przynajmniej jednym chińskim mieście uroczystości towarzyszące powitaniu Nowego Roku odbędą się na znacznie skromniejszą skalę niż zapowiadano - władze Wuhan, w prowincji Hubei, odwołały coroczny pokaz sztucznych ogni i zakazały odpalania fajerwerków w centrum miasta, aby nie zwiększać zanieczyszczenia powietrza.
W Japonii tysiące ludzi, w tym niektórzy noszący z tej okazji tradycyjne kimona, będą odprawiać modlitwy, dzwonić dzwonami, a w świątyniach zostawiać drobne monety jako ofiarę w intencji zdrowia, bogactwa i szczęścia.
Mieszkańcy niemal całej Indonezji będą hucznie obchodzić nadejście Nowego Roku - wszędzie poza miastem Banda Aceh, stolicy prowincji Aceh na Sumatrze, gdzie muzułmańscy duchowni zakazali swoim współwyznawcom udziału w takich uroczystościach. W Dżakarcie odbędzie się sylwestrowy festiwal, na który złożą się koncerty, barwne parady, przemarsz orkiestry oraz - oczywiście - pokaz sztucznych ogni.(PAP)