Żaglówki na Narodowym, czyli przemysł jachtowy chwali się osiągnięciami
Lśniące kadłuby, napięte liny, wysoko postawione żagle - taki widok czeka na odwiedzających Stadion Narodowy w ten weekend, gdzie do niedzieli odbywają się największe w tej części Europy Targi Sportów Wodnych i Rekreacji Wiatr i Woda.
Według organizatorów w wydarzeniu bierze udział ponad 450 wystawców - od największych firm produkujących łodzie i jachty do producentów wodnego sprzętu rekreacyjnego. Są m.in. akcesoria dla miłośników kitesurfingu, wędkowania, ale też takie ciekawostki jak np. deska surfingowa z silnikiem.
Tego typu targi po raz pierwszy odbywają się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dotychczasowy rekord frekwencji w ponad 20 letniej historii imprezy wynosił 35 tys. osób. "Ile będzie na Stadionie Narodowym? Nie wiem, liczymy na to, że przekroczymy 40 tys." - powiedział PAP organizator wydarzenia Waldemar Heflich.
Polska produkuje ok. 22 tys. jachtów żaglowych i motorowych. Prawie 95 proc. z tego trafia na eksport. Jego wartość to ok. 200 mln euro. "To jest jedna z najbardziej prężnych eksportowo grup polskiego przemysłu" - podkreślił Heflich, który jest też redaktorem naczelnym miesięcznika Żagle.
Wiceprezes Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych Philip Scott uważa, że jeśli chodzi o produkcję jachtów i żaglówek do 10 metrów Polska jest numerem dwa na świecie. Nasz sprzęt trafia głównie do Europy Zachodniej, ale też np. do krajów Zatoki Perskiej. "Kiedyś etykietka +made in Poland+ nie kojarzyła się dobrze, dziś jest zupełnie inaczej" - powiedział PAP Scott.
Nasi przedsiębiorcy wspierani branżowymi programami Ministerstwa Gospodarki nie mają powodów do narzekań. "Przed dwoma laty sprzedawaliśmy 30-40 jachtów, przed rokiem podskoczyło to do 100, teraz idzie nam jeszcze lepiej" - powiedział PAP przedstawiciel jednego z większych producentów.
Na targach promują się też regiony, czy miejscowości kojarzone z żeglarstwem. Wśród nich jest koalicja siedmiu gmin mazurskich: Giżycka, Mikołajek, Rucianego Nidy, Pisza, Węgorzewa i Mrągowa, które razem starają się promować swój region.
"Cała idea zrodziła się rok temu i była pokłosiem dość głośnej kampanii +Mazury cud natury+, której celem było wypromowanie regionu w przededniu konkursu +New 7 wonders+ na najpiękniejsze miejsca na ziemi. Oni nie wygrali, ale znaleźli się wśród 14 najpiękniejszych miejsc na ziemi i 5 najpiękniejszych w Europie" - powiedział PAP Maciej Kołtoński z agencji reprezentującej gminy.
Teraz region chce wykorzystać ten potencjał, zwracając się nie tylko do żeglarzy, ale też do innych potencjalnych odwiedzających. "Żeglarze w sezonie już tam są. Teraz chcemy podkreślać co innego, co jest tam wartościowe, zarówno zabytki architektury, wszelkie imprezy kulturalne, czy inne aktywności pozażeglarskie, jak rowery, czy bojery" - podkreślił Kołtoński.
Targi Wiatr i Woda odbywają się po raz 26. Tym razem przyciągnęły firmy m.in. z Grecji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Ukrainy, Bułgarii, Niemiec, Słowacji, Chorwacji, Węgier i Włoch. (PAP)