Sprawa wypadku drogowego w Klamrach k. Chełmna trafi do sądu rodzinnego
Sprawą wypadku drogowego w Klamrach k. Chełmna, w którym zginęło siedmioro nastolatków i dwoje zostało rannych, zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Policja ustaliła, że samochodem kierował 16-latek, który przeżył wypadek.
"Akta sprawy są w naszej dyspozycji, gdyż otrzymaliśmy je od policji. Obecnie akta są przygotowywane do przekazania dla sądu rodzinnego i nieletnich, gdyż z ustaleń procesowych wynika, iż samochodem kierował nieletni, który przeżył wypadek" - poinformowała w poniedziałek szefowa Prokuratury Rejonowej w Chełmnie Judyta Głowacka.
Chłopak przebywa w szpitalu w Grudziądzu pod nadzorem policji. Przeprowadzone przez policję badanie wykazało, że był on w "stanie po użyciu alkoholu", miał w organizmie od 0,2 do 0,5 prom. Dokładne stężenie alkoholu wykaże badanie krwi.
Wypadek zdarzył się w nocy z soboty na niedzielę. Przeznaczony dla pięciu osób samochód osobowy renault scenic, którym jechało dziewięcioro nastolatków, na łuku wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęło siedem osób w wieku 13-17 lat - trzy dziewczyny i czterech chłopców. Wypadek przeżyło dwoje 16-latków, którzy zostali przewiezieni do szpitala.
Dziewczyna, która przeżyła wypadek, po badaniach w szpitalu w Chełmnie została zwolniona do domu; była trzeźwa.
Wcześniej w sobotę wieczorem uczestnicy wypadku spotkali się przy ognisku na terenie gospodarstwa rodziców jednego z chłopców. Tam zrodził się pomysł pojechania na przejażdżkę, więc wzięli samochód ojca chłopca i pojechali wszyscy razem. Wśród ofiar wypadku był ów chłopak. (PAP)