Skóra okładki, pochodzenie papieru i zużycie książki. To wszystko sprawdzi pracownia w Książnicy
W pracowni konserwatorskiej Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu powstała nowa pracownia badawcza. Wszystko za sprawą pozyskanych na ten cel funduszy. Książnica otrzymała ponad 150 tysięcy złotych dofinansowania z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Samorządu Województwa Kujawsko Pomorskiego, w ramach programu MKiDN – Wspieranie Działań Muzealnych.
– Dwa nowoczesne mikroskopy: mikroskop stereoskopowy i biologiczny, jak również drobniejszy sprzęt laboratoryjny, specjalne meble i to wszystko pozwoli nam prowadzić wspaniałe badania zabytków. Badania są nieodłączną częścią konserwacji zabytków. Wykonujemy badania stanu zachowania, zarówno papieru, jak i skóry. Badamy także techniki wykonania. Stan zachowania i technika wykonania zabytku wpływa na to, jakie zabiegi konserwatorskie możemy później prowadzić – powiedziała Barbara Banasiak, specjalistka do spraw konserwacji zabytkowego księgozbioru Książnicy.
Wytłumaczyła również, jak wygląda takie badanie. – Bierzemy książkę i pod mikroskopem stereoskopowym możemy umieścić całą książkę. Przyjrzeć się na przykład skórze, w jaką ta książka jest obleczona i zobaczyć, z jakiego zwierzęcia ona pochodzi. Poznajemy to po układzie mieszków włosowych. To są takie cętki i zależnie od tego, jaki tworzą wzór, to takie zwierzę było użyte. Możemy też oglądać kolejność nakładania na siebie warstw drukarskich w dokumentach życia społecznego. Możemy obserwować to, czy jakieś robaki zjadały książkę i ocenić jaki to był robak.
– Pod drugim mikroskopem, tym biologicznym, oglądamy próbki. Tu pobieramy włókna papieru i sprawdzamy, z jakich mas włóknistych papier został wykonany i czym był przyklejony. To pozwala nie tylko na dobranie odpowiednich zabiegów, ale i określenie, z jakiego okresu pochodzi dany zabytek.
Więcej w rozmowie Iwony Muszytowskiej-Rzeszotek z Barbarą Banasiak.