IO w Pekinie – poprawny występ skoczków, pech pary tanecznej z Torunia
Najważniejszym wydarzeniem dla Polaków w poniedziałek na olimpijskich arenach w Pekinie był drużynowy konkurs skoków narciarskich. Biało-czerwoni zajęli szóste miejsce. O sporym nieszczęściu mogą mówić trenujący w Toruniu Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev, którzy upadli w ostatniej sekundzie programu.
Biało-czerwoni uzyskali na skoczni w Zhangjiakou łącznie 880,1 pkt, z dużą stratą do podium. Nota Austriaków, mistrzów olimpijskich startujących w składzie: Stefan Kraft, Daniel Huber, Jan Hoerl i Manuel Fettner, to 942,7 pkt, Słoweńców – 934,4, a Niemców – 922,9.Z Polaków na belce startowej kolejno siadali: Piotr Żyła – 118 i 125,5 m, Paweł Wąsek – 131,5 i 120 m, Dawid Kubacki – 122 i 126 m i Kamil Stoch – 137 i 127,5 m. Rywalizacja odbywała się w trudnych warunkach, przy zmiennym wietrze i silnym mrozie, jednak – patrząc na całą rywalizację – raczej nie było drużyny, która wyjątkowo skorzystałaby na tej loterii.
– Bardzo chciałem dobrze wypaść. Zawaliłem drugi skok, był mocno spóźniony. Przyznam, że nie było kalkulacji. Podobnie, jak w konkursach indywidualnych, szedłem pełną parą. Po sobotnim konkursie miałem dzień na odpoczynek, aby wszystko sobie poukładać. Dziś po raz kolejny zrobiłem dobrą robotę, ale niedosyt jednak zostanie. Zawsze jest warto ciężko pracować. Nie zawsze jednak dostajemy to czego chcemy. Ten sezon dał mi dużo doświadczenia, tego sportowego i ale i też życiowego – powiedział Kamil Stoch.
To była ostatnia konkurencja w skokach narciarskich podczas tegorocznych igrzysk. Dorobek podopiecznych Michala Dolezala to jeden medal – brązowy Kubackiego w konkursie na normalnym obiekcie.
W poniedziałek inną finałową konkurencją z udziałem reprezentantów Polski był rywalizacja par tanecznych w łyżwiarstwie figurowym. Duet Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev nie zdołał utrzymać 15. miejsca wywalczonego po programie skróconym. Polacy upadli tuż przed zakończeniem programu dowolnego. Ich występ został przez to oceniony najsłabiej spośród 20 par. Łącznie zgromadzili 167,31 pkt. Ostatecznie biało-czerwona para zawody zakończyła na 17. miejscu. Cztery lata temu w Pjongczangu Kaliszek i Spodyriev zajęli 14. miejsce.
W Pekinie w tej konkurencji na podium zameldowali się kolejno: Francuzi Gabriella Papadakis i Guillaume Cizeron, Rosjanie Victoria Sinitsina i Nikita Katsalapov oraz Amerykanie Madison Hubbell i Zachary Donohue.
Tego dnia rozdano jeszcze dwa inne komplety medali. W skokach akrobatycznych narciarstwa dowolnego jak i monobobach kobiet nie startowali reprezentanci Polski.
W bobslejach na torze w Yanqing doszło do przełamania hegemonii reprezentantów Niemiec, którzy wygrali wszystkie wcześniejsze konkurencje igrzysk - cztery w saneczkarstwie oraz dwie w skeletonie. Całe podium obsadziły zawodniczki z Ameryki Północnej. Triumfowała reprezentantka USA Kaillie Humphries, dwukrotna mistrzyni olimpijska w dwójkach bobslejowych w... barwach Kanady. Druga była jej rodaczka Elana Meyers-Taylor a trzecia Kanadyjka Christine De Bruin.
W skokach akrobatycznych kobiet do podium przebiła się jedyna Europejka, broniąca tytułu Hanna Huskova. Białorusinka do ojczyzny wróci ze srebrnym medalem. Mistrzynią olimpijską została Chinka Mengtao Xu, a brąz wywalczyła Amerykanka Megan Nick.