Ekstraklasa piłkarska - Wisła Kraków dołącza do czołówki
Wisła Kraków pokonała na wyjeździe Śląsk Wrocław 2:0 i z dorobkiem 20 punktów zrównała się na trzecim miejscu ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. W pozostałych dwóch sobotnich meczach 12. kolejki - Piasta z Sandecją i Bruk-Betu z Arką - padły remisy.
Śląsk i Wisła miały przed tym weekendem po 17 punktów i wiedziały, że potrzebują zwycięstwa, aby utrzymać kontakt z czołówką.
O zwycięstwie gości przesądziły gole Hiszpanów. W 50. minucie do siatki trafił Jesus Imaz, a w 71. rzut karny wykorzystał Carlitos. Ten drugi ma już dziewięć bramek w tym sezonie i w ligowej klasyfikacji strzelców ustępuje już tylko rodakowi z Górnika Zabrze Igorowi Angulo - 12. Śląsk przerwał serię dziewięciu meczów bez porażki.
W dwóch pozostałych sobotnich spotkaniach padły remisy: Piast podzielił się w Gliwicach punktami z Sandecją Nowy Sącz (2:2), a Bruk-Bet Termalica Nieciecza - z Arką Gdynia (1:1).
Dla Piasta remis był pozytywną odmianą po czterech kolejnych porażkach (pięciu, licząc Puchar Polski). Zanosiło się na przedłużenie tej serii, bo jeszcze w czwartej doliczonej minucie drugiej połowy Sandecja prowadziła 2:1. Jednak w jednej z ostatnich akcji meczu do wyrównania doprowadził Mateusz Mak.
"Mogę być zadowolony z wielu fragmentów tego meczu, ale nie z jego wyniku. To my stworzyliśmy sobie bardziej klarowne, stuprocentowe sytuacje. Znów jednak straciliśmy bramki i musieliśmy gonić wynik" - powiedział na konferencji prasowej trener gliwiczan Waldemar Fornalik, który objął tę drużynę 20 września.
Arka jest niepokonana w lidze od 27 sierpnia, kiedy uległa w Poznaniu Lechowi 0:3. Od tego czasu odniosła dwa zwycięstwa i zanotowała trzy remisy, licząc ten sobotni.
"W pierwszej połowie mieliśmy jedenaście rzutów rożnych, co jest mega wyczynem jeśli chodzi o ten stały fragment, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Trudno, mamy jeden punkt. Na razie jesteśmy mistrzami remisów. Mam wrażenie, że mogliśmy więcej wycisnąć z tego meczu" - uważa trener gdynian Leszek Ojrzyński.