Biały Dom wezwał Ankarę do umiaru i niewysuwania gołosłownych zarzutów wobec USA

2016-07-17, 10:32  Polska Agencja Prasowa

Sekretarz stanu John Kerry zaapelował w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu, aby Ankara z większym umiarem wypowiadała się nt. możliwych powiązań puczystów z zagranicą i unikała gołosownych oskarżeń pod adresem USA.

John Kerry oświadczył w rozmowie z Cavusoglu, że "wszelkie insynuacje czy przypuszczenia dotyczące roli Stanów Zjednoczonych w inspirowaniu puczu są z gruntu fałszywe i mogą okazać się głęboko szkodliwe dla relacji dwóch sojuszników w NATO" – poinformował w sobotę rzecznik Białego Domu John Kirby.

Zdaniem szefa amerykańskiej dyplomacji Stany Zjednoczone i Turcja "powinny się skoncentrować na zwalczaniu Państwa Islamskiego" – zaznaczył rzecznik.

Kerry, który przebywa aktualnie w Luksemburgu, zwrócił się też do szefa tureckiej dyplomacji z sugestią, aby w śledztwie dotyczącym próby przewrotu wojskowego przestrzegać zasad państwa prawa, podtrzymując wcześniejszą propozycję władz amerykańskich w sprawie pomocy prawnej w wyjaśnieniu okoliczności buntu tureckich wojskowych wobec władz w Ankarze.

Wcześniej w sobotę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zażądał od władz USA wydania lub aresztowania mieszkającego w USA opozycyjnego kaznodziei muzułmańskiego Fethullaha Gulena. Erdogan zwrócił się o ekstradycję Gulena bezpośrednio do prezydenta Baracka Obamy.

Podczas konferencji prasowej zwołanej w sobotę w Saylorsburg w Pensylwanii Gulen nazwał oskarżenia Erdogana "kłamliwymi". Podkreślił, że od 15 lat przebywa za granicą, nie śledzi z bliska rozwoju wydarzeń w Turcji i nie ma pojęcia kim mieliby być jego zwolennicy w Turcji. Podkreślił, że nie ma zamiaru wracać do ojczyzny i nie uczyniłby tego, nawet jeśli pucz by się udał.

Jego zdaniem, bunt wojskowych przeciwko obecnemu rządowi mógł być zainicjowany albo przez opozycję, albo nawet przez zagorzałych stronników Erdogana.

Nieudana próba puczu, która pociągnęła za sobą śmierć 265 osób – 161 cywilów oraz policjantów i 104 osób zaangażowanych czynnie w przewrót, może skutkować ogromnym chaosem w tureckich siłach zbrojnych – zauważa agencja Associated Press.

Aresztowano już 3 tys. wojskowych podejrzanych o udział w puczu.

Turcja jest ważnym państwem członkowskim Sojuszu Atlantyckiego. "Z tej przyczyny Stany Zjednoczone z wielką uwagą śledzą rozwój wydarzeń w Turcji uważanej dotąd za solidnego i stabilnego partnera wojskowego USA" – pisze AP.

Szczególny niepokój budzi sytuacja bazy powietrznej Incirlik, skąd siły amerykańskie dokonują uderzeń na bojowników Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Stacjonują tam również przeznaczone do zadań rozpoznawczych niemieckie myśliwce Tornado wraz z samolotem-cysterną. Baza nie jest w pełni funkcjonalna po zamknięciu w piątek przestrzeni powietrznej Turcji dla samolotów wojskowych w następstwie próby puczu.

USA pracują wraz z tureckimi władzami nad wznowieniem "tak szybko jak to możliwe" działań prowadzonych z bazy lotniczej Incirlik – poinformował w sobotę rzecznik Pentagonu.

Według tureckich władz bezpieczeństwa, w związku z puczem aresztowały one w Incirliku około 100 żołnierzy. (PAP)

Kraj i świat

Poszkodowani w karambolach pod Łodzią są operowani i diagnozowani

2017-01-26, 15:27

MSWiA: na A1 pracuje m.in. 100 policjantów i 70 strażaków

2017-01-26, 11:41

Koniec poszukiwań w hotelu w Abruzji, znaleziono wszystkich zaginionych

2017-01-26, 09:48

EFE: zatrzymano dwie osoby w związku z zabójstwem Polki w Boliwii

2017-01-25, 20:56

Rzecznik rządu: premier przyjęła dymisję dwóch wiceministrów zdrowia

2017-01-25, 19:09

W przyszłym tygodniu dwudniowe posiedzenie RMN

2017-01-25, 17:09

Szydło: w 2017 r. najważniejsze dla MEN będzie wdrożenie reformy

2017-01-25, 15:37

Komisja ds. deregulacji za odrzuceniem projektu "apteki dla aptekarza"

2017-01-25, 12:43

Gowin: w najbliższych trzech latach rząd będzie się koncentrował na gospodarce

2017-01-25, 12:19

Polska wolontariuszka zamordowana w Boliwii

2017-01-25, 10:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę