Prokuratura bezsilna wobec hakera

2013-07-02, 08:36  Polska Agencja Prasowa

Prokuratura nie ma twardych dowodów na to, że 26-letni Marcin L. stoi za fałszywymi alarmami bombowymi , informuje "Rzeczpospolita", powołując się na wysokiej rangi policjanta rozpracowującego sprawę.

Nie wiadomo czy śledczy zdobędą je, analizując komputer i telefon L.

E-mail o podłożeniu ładunków wybuchowych trafił w ubiegły poniedziałek w nocy do 22 instytucji, w tym szpitali, sądów i centrów handlowych i prokuratur. We wtorek ewakuowano 2,5 tys. osób. W piątek rano Marcin L., który od kilku lat dorabiał dorywczo w Anglii jako operator wózków widłowych i magazynier w sklepie komputerowym, wylądował na lotnisku w Pyrzowicach, gdzie czekali już na niego funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego.

"Rz" rozmawiała z osobami zbliżonymi do śledztwa. W sprawie jest wiele wątpliwości. Bo czy autor e-maili o bombach wracałby do Polski, wiedząc, że jest rozpracowywany? I czy umieszczałby w e-mailach swoje nazwisko? Czy w cztery dni policja była w stanie uzyskać mocne dowody winy L., skoro wiadomości wysłano z serwerów zarejestrowanych w USA, Niemczech i Francji?

- Uznaliśmy, że dowody są wystarczające do przedstawienia zarzutów i wniosku o areszt, co potwierdził sąd - stwierdza prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Nie zdradza, czy L. się przyznał.

Mężczyzna ma licznych wrogów; w Internecie można znaleźć dziesiątki wpisów przy jego nazwisku o tym, że jest bezkarnym oszustem. Wiele osób miałoby dobry powód, by próbować go wrobić w sprawę fałszywych alarmów, podszywając się pod jego adres IP.

Kraj i świat

Tusk: Polska nie weźmie udziału w interwencji w Syrii

2013-08-28, 14:04

Polscy alpiniści zabłądzili na Elbrusie

2013-08-27, 21:36

Komisarz UE krytykuje rosyjskie próby nacisku na Ukrainę

2013-08-27, 20:26

Poseł Godson opuszcza Klub PO i odchodzi z partii

2013-08-27, 15:20

W Sejmie minutą ciszy uczczono pamięć Konstantego Miodowicza

2013-08-27, 13:34

Będą kary zawieszenia dla posłów PO: Gowina, Żalka i Godsona?

2013-08-27, 11:03

Sąd umorzył sprawę generałów Ciastonia i Sasina

2013-08-27, 10:19

Rozpoczął się proces złodziei kart bankomatowych Andrzeja Przewoźnika

2013-08-27, 09:50

W Syrii użyto jednak broni chemicznej - potwierdza sekretarz stanu USA

2013-08-27, 08:41

Czy GPS się pomylił?

2013-08-27, 08:36
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę