Krzysztof Gawkowski
2022-02-11
Gościem „Rozmowy Dnia” był szef Klubu Parlamentarnego Lewicy poseł Krzysztof Gawkowski, a rozmawialiśmy między innymi o tym, czy powstanie sejmowa komisja śledcza ws. Pegasusa.
Michał Jędryka: Był Pan jednym z głównych aktorów rozmów, które mają doprowadzić do porozumienia w sprawie powołania komisji śledczej, mającej zbadać inwigilację w Polsce. Rozmawialiście przede wszystkim z Pawłem Kukizem, podobno przy okrągłym stole. To były ciekawe rozmowy?
Krzysztof Gawkowski: To były rozmowy o Polsce, bo aferę podsłuchów i inwigilacji trzeba wyjaśnić. Prawo i Sprawiedliwość dopuściło się rzeczy karygodnych – zdecydowało się na podsłuchiwanie nieprzychylnych władzy osób, polityków, ale też nie wiadomo, czy Pegasus nie był wykorzystywany nielegalnie przeciwko obywatelom.
Mówi Pan, że trzeba to wyjaśnić, ale już wie, że Prawo i Sprawiedliwość dopuściło się rzeczy okropnych?
– Tak – dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość rządzi w Polsce od siedmiu lat. Pegasus był zakupiony trzy lata temu i za czasów Mariusza Kamińskiego – ministra i koordynatora służb specjalnych, i PiS-u ten program był używany, więc trudno mówić, że to jakaś inna władza. Prawo i Sprawiedliwość ma w tej sprawie grzechy na sumieniu, udowodnione przez sądy. Przypominam, że minister Wąsik czy Kamiński – obaj z resortu spraw wewnętrznych i administracji – mają wyroki sądu, które oskarżały o podsłuchiwanie i wykorzystanie operacyjne nielegalnych metod. Skończyło się to uniewinnieniem przez prezydenta, ale to wszystko trzeba pamiętać. Uważam, że dziś nie ma innego organu w Polsce niż właśnie niezależna, sejmowa komisja śledcza, która mogłaby to wyjaśnić. Dotyczy to podsłuchiwania, czyli wykorzystywania służb specjalnych przeciwko obywatelom. Prokuratura pana Ziobry nie jest w stanie tego zrobić, bo szybko umorzyła śledztwo w sprawie tych, którzy zgłaszali, że byli inwigilowani Pegasusem. Lewica jest za powołaniem komisji śledczej, bo nie chce, żeby obywatele czuli się niebezpiecznie w swoim kraju – obawiali się, że będą podsłuchiwani (…).
Sam Paweł Kukiz, z którym rozmawialiście twierdzi, że nie tylko należy badać to, co robił rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale również to, co działo się wcześniej. Chce, żeby komisja zbadała czas od 2005 roku do teraz.
– Nie mam nic przeciwko temu, żeby przestrzeń, którą będziemy badali – jeśli chodzi o wykorzystywanie inwigilacji – była szersza. I Platforma Obywatelska, i Hołownia, i PSL, Konfederacja – wszyscy się na to zgodzili (...).
