Proces kontrolera z katastrofy CASY: uniewinnienie ostateczne

2015-04-27, 17:04  Polska Agencja Prasowa

Uniewinnienie por. Adama Boniakowskiego, kontrolera z Mirosławca oskarżonego w związku z katastrofą wojskowej CASY w 2008 r., jest ostateczne - Sąd Najwyższy oddalił w poniedziałek kasację prokuratury wojskowej w tej sprawie.

Trzyosobowy skład sędziów Izby Wojskowej SN oddalili argumenty Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu chcącej powtórzenia procesu kontrolera. Prokuratura nie komentuje tej decyzji.

Prok. płk Anna Czapigo dowodziła, że sądy I i II instancji dopuściły się rażących błędów, przesłuchując w tej sprawie członków komisji badającej katastrofę - choć od września 2011 r. istnieje zakaz przeprowadzania takich dowodów. Wprowadzono go wtedy do Prawa lotniczego.

"Sądy I i II instancji nie rozumieją istoty i funkcji zakazów dowodowych - to nieprawda, że te dowody nie stanowiły zasadniczej części ustaleń z wyroku - bo część stanowiła" - mówiła prokurator i przypomniała, że to zeznania członków komisji wskazywały na błędy kontrolera. "Niedopuszczalne było przesłuchanie członków komisji. Jeden z nich odwoływał się nawet do wypowiedzi por. Boniakowskiego z obrad komisji" - dodała.

W grudniu zeszłego roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uniewinnił oficera, który był oskarżony o niedopełnienie obowiązków kontrolera ruchu lotniczego w związku z katastrofą samolotu CASA 23 stycznia 2008 r. pod Mirosławcem. Oskarżając kontrolera, prokuratura podkreślała, że nie przyczynił się on bezpośrednio do katastrofy, bo po stronie załogi stwierdzono błędy w sztuce pilotażu, brak synchronizacji wysokościomierzy, nieobserwowanie przyrządów. Efektem było doprowadzenie do przechylenia i pochylenia samolotu, utraty siły nośnej i katastrofy.

Jednak, według prokuratury, kontroler "mając obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa samolotu CASA, poprzez kontrolowanie ruchu samolotu na ścieżce zniżania, przekazywania załodze samolotu informacji o pozycji statku w stosunku do ścieżki zniżania, nie egzekwował tych powinności". Miał on akceptować "sytuację braku określenia odchyleń w wysokości pozycji samolotu i sytuację braku korekty tego stanu przez załogę". Miało to polegać m.in. na nieobserwowaniu ekranu radaru ścieżki zniżania i nieżądaniu od załogi potwierdzeń zrozumienia podawanych komend. Groziło mu do 3 lat więzienia.

"Dopuszczenie dowodu z przesłuchania obu świadków nie naruszało procedury, a gdyby nawet przyjąć, że naruszało, to nie było to naruszenie rażące, mające wpływ na treść wyroku" - replikował jej mec. Czesław Więckowicz, adwokat porucznika. Jak podkreślił, dwaj członkowie komisji złożyli zeznania najmniej korzystne dla por. Boniakowskiego - a mimo to został on uniewinniony" - zauważył.

Po dwugodzinnej naradzie SN oddalił kasację prokuratury, co oznacza, że wyrok uniewinniający kontrolera jest ostateczny. "Argumenty prokuratury podniesione dziś nie mogły być uwzględnione, bo odnoszą się do kwestii spoza tej sprawy" - mówił w ustnym uzasadnieniu decyzji sędzia SN Marian Buliński.

Jak podkreślił, wprawdzie sąd I instancji - przesłuchując członków komisji - naruszył zakaz dowodowy, a sąd II instancji takie naruszenie aprobował, ale nie każde naruszenie prawa przez sąd prowadzi do skuteczności kasacji. "Nie wykazano, że naruszenie prawa miało wpływ na treść orzeczenia. Sąd też takiego wpływu nie widzi" - powiedział sędzia.

Zgodził się on z obroną, że gdyby nawet w tej sprawie zastosować zakaz dowodowy i sąd nie uwzględniłby w swych rozważaniach niekorzystnych dla oskarżonego zeznań świadków, to w powtórzonym procesie z dowodów należałoby wyeliminować te zeznania, które dla oskarżonego były najbardziej niekorzystne.

"Cieszę się, że się to wreszcie skończyło. Od początku liczyłem na taki wyrok" - mówił dziennikarzom po orzeczeniu por. Boniakowski. Podkreślił, że przez cały czas pozostawał w służbie (ostatnio w bazie w Świdwinie), ale na innym stanowisku, poza kontrolą ruchu lotniczego. "Cieszę się, że już mogę wrócić na wieżę" - dodał.

Rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ppłk Sławomir Schewe powiedział w poniedziałek PAP, że prokuratura wstrzyma się z komentowaniem decyzji sądu do czasu zapoznania się z jej uzasadnieniem.

W katastrofie zginęło 20 osób: czterech członków załogi oraz 16 wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych, którzy wracali z konferencji poświęconej bezpieczeństwu lotów. Po katastrofie stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie szefa MON - za decyzje, które do niej doprowadziły. Najbliżsi ofiar - wdowy, rodzice i dzieci - otrzymali po 250 tys. zł za śmierć bliskich. Łącznie MON miało wypłacić 19,5 mln zł rodzinom ofiar.

Kwestia rozstrzygnięcia prawnego w sprawie katastrofy CASY pozostaje w zainteresowaniu rosyjskich organów ścigania. Strona rosyjska zwracała się do polskiej prokuratury wojskowej o przekazanie im "prawomocnej decyzji końcowej" w tym procesie. Poniedziałkowy wyrok SN, zamykający sprawę, otwiera tym samym drogę do spełnienie rosyjskiego postulatu. (PAP)

Kraj i świat

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego: Działa tak samo, jak dwa tysiące lat temu

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego: „Działa tak samo, jak dwa tysiące lat temu"

2024-05-19, 10:34
Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: Walczyli o Polskę i za Polskę ginęli

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: Walczyli o Polskę i za Polskę ginęli

2024-05-18, 21:20
Premier Tusk: Wschodnia granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga

Premier Tusk: Wschodnia granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga

2024-05-18, 14:25
Konie zostają, będą testy busa. Porozumienie w sprawie transportu do Morskiego Oka

Konie zostają, będą testy busa. Porozumienie w sprawie transportu do Morskiego Oka

2024-05-17, 20:07
Politolog o zamachu na Roberta Ficę: na długo naznaczy słowackie społeczeństwo

Politolog o zamachu na Roberta Ficę: na długo naznaczy słowackie społeczeństwo

2024-05-17, 18:52
O aborcji w Sejmie: Kobieta jest zawsze ważniejsza kontra Narzucanie standardów zabijania

O aborcji w Sejmie: „Kobieta jest zawsze ważniejsza" kontra „Narzucanie standardów zabijania"

2024-05-16, 19:15
TK: Wyłączenie sędziego z powodu okoliczności jego powołania sprzeczne z konstytucją

TK: Wyłączenie sędziego z powodu okoliczności jego powołania sprzeczne z konstytucją

2024-05-16, 15:44
Prezydent-elekt Słowacji wzywa partie do zawieszenia kampanii wyborczej do PE

Prezydent-elekt Słowacji wzywa partie do zawieszenia kampanii wyborczej do PE

2024-05-16, 11:57
Prokurator wszczął poszukiwania byłego sędziego Tomasza Szmydta listem gończym

Prokurator wszczął poszukiwania byłego sędziego Tomasza Szmydta listem gończym

2024-05-16, 11:17
Według KE w Polsce mniej dezinformacji o wojnie w Ukrainie, więcej na temat rządu

Według KE w Polsce mniej dezinformacji o wojnie w Ukrainie, więcej na temat rządu

2024-05-16, 08:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę