„Bohaterowie”, cz.10
2020-03-02
„6 listopada, poniedziałek, 8.00 rano. Ktoś puka. W drzwiach stoi dwóch Niemców, jeden w czarnym, drugi w zielonym mundurze. Dają ojcu pismo, biegniemy do sąsiadów przetłumaczyć. Mamy 2 godziny na opuszczenie mieszkania, możemy wziąć po 10 kg bagażu na osobę, a o 12.00 w południe nie mamy prawa pobytu w mieście” - ten dzień zmienił bardzo wiele w życiu Joanny Pyziak.
Inowrocławianka z urodzenia, część młodości spędziła w Toruniu. Zanim zaczęła się wojna zdążyła skończyć dwie licealne klasy. Po wyjeździe z Torunia rodzina Pyziaków osiadła w Warszawie. Joanna uczyła się na tajnych kompletach. Wstąpiła do podziemnego harcerstwa. Gdy wybiła „Godzina W” ruszyła do akcji. 1 sierpnia 1944 roku po raz ostatni widziała brata. Zginął w Powstaniu Warszawskim. Ona miała więcej szczęścia. Była sanitariuszką. Przeżyła, choć część jej szpitala zawaliła się po bombardowaniu. Przejście ciemnymi kanałami ze Starego Miasta do Śródmieścia zapamiętała na zawsze. Najgorsza była obawa przed tym, że Niemcy wpuszczą do kanału gaz albo wrzucą granaty. Udało się.
Po wojnie Joanna Pyziak wróciła do Torunia. Skończyła studia. Pracowała jako nauczycielka. Pisała wiersze. Fragment jednego z nich usłyszą znalazł się w naszej audycji.
Opowieść o życiu i działalności Joanny Pyziak powstała przy współpracy pani Anny Rojewskiej - dokumentalistki i autorki kwerend archiwalnych z Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu. Nadzór naukowy: dr Katarzyna Minczykowska-Targowska. Opracowanie radiowe: Michał Słobodzian.