Liga Mistrzów: lata świetlne od Europy. Klęka Legii Warszawa u siebie
W pierwszej kolejce grupy F piłkarskiej Ligi Mistrzów Legia Warszawa na własnym boisku przegrała aż 0:6 z Borussią Dortmund. Wicemistrzowie Niemiec przewyższali drużynę znad Wisły w każdym elemencie.
Słaby styl w jakim Legia awansowała do Ligi Mistrzów oraz fatalne ostatnie wyniki na krajowych rozgrywkach spowodowały, że kibice z dużą obawą czekali na pierwszy gwizdek sędziego przy Łazienkowskiej.
Gdy już zabrzmiał, sprawdziły się wszystkie czarne scenariusze. Rywale nie zlekceważyli warszawian i od pierwszych minut chcieli pokazać, na jak wysoką półkę wskoczyli legioniści. Tempo gry prezentowane przez zawodników wicemistrza Niemiec nie potrafił wytrzymać żaden z piłkarzy mistrza Polski. Po niecałych 20 minutach gry Borussia prowadziła już 3:0, a jedną z bramek zdobył odradzający się Mario Goetze.
Po takim ciosie gospodarze zupełnie stracili ochotę do gry. Z kolei przyjezdni zwolnili tempo, ale i tak nie przeszkadzało to im nadal przebywać przede wszystkim na stronie rywali. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale w drugiej połowie zespół z Dortmundu wbił kolejne trzy bramki.
Legioniści próbowali atakować, ale ich akcje nawet w połowie nie przypominały idealnie skonstruowanych podań przeciwników. Warszawianie w pierwszym po 20 latach niebytu w Lidze Mistrzów odbili się od ściany. Środowe spotkanie pokazało, że polską ligę od najlepszych dzieli przepaść. Pamiętajmy, że po boisku biegali mistrzowie Lotto Ekstraklasy, którzy w ostatnich latach dość regularnie okazywali się najlepsi na krajowym podwórku.
Legia Warszawa - Borussia Dortmund 6:0 (3:0)
bramki:
0:1 Goetze 7'
0:2 Papastathopulos 15'
0:3 Bartra 17'
0:4 Guerreiro 51'
0:5 Castro 76'
0:6 Aubameyang 86'