Mniej bójek na ulicach i na SOR-ach. Partia Razem chce zakazu sprzedaży alkoholu w nocy
Wprowadzenia nocnej „ciszy alkoholowej" chcą w Bydgoszczy działacze partii Razem. Przez minione dwa popołudnia zbierali podpisy przechodniów pod petycją o wprowadzenie w całym mieście zakazu sprzedaży alkoholu (poza lokalami) w godzinach od 22.00 do 6.00.
- Chcemy rozszerzenia zakazu obowiązującego na Starym Mieście - mówi koordynatorka zespołu do spraw ciszy alkoholowej Emilia Goryńska-Radtke.
I podaje przykłady innych miast: - Gdańsk, Wrocław, Słupsk, Łódź, Poznań, Olsztyn - tam wprowadzono zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Widzimy znaczącą poprawę bezpieczeństwa, zmniejszyła się liczba interwencji policji i straży miejskiej od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent. Jest także mniej wezwań karetek pogotowia oraz afer na SOR-ach. Widać to na przykładzie między innymi Katowic. Liczba zakupów, niestety, nie spada, ale ludzie po godzinie 22:00 nie będą chodzić po mieście, nie będą wszczynać awantur. Na ulicy Dworcowej, gdzie w tej chwili przebiega granica Parku Kulturowego Stare Miasto, często widzi się zamieszki pod sklepami. Ludzie czasem boją się wracać do domu po godzinie 22:00 - mówiła Emilia Goryńska-Radtke.
Co na ten temat sądzą bydgoszczanie?
- No niestety, przeciwnicy zawsze się znajdą, ale robimy to jednak dla dobra ogółu...
- Nieraz jest impreza i potrzebny jest alkohol. A kto pije, to i tak pić będzie. Ludzie mogą sobie kupić wcześniej alkohol i zrobić „zadymę"...
- Taki zakaz trochę poprawiłby bezpieczeństwo...
- Niekoniecznie - nie jestem przekonana, bo jednak wszystko zależy od człowieka...
W Internecie zebrano od petycją prawie 600 podpisów, które w środę mają trafić do bydgoskiej Rady Miasta. Temat ma być omawiany na najbliższej sesji 29 października.