Jak podkreśla Mackiewicz, posługując się bitcoinem, mając ulokowane w nim aktywa, użytkownik powinien liczyć się z tym, że mogły one zostać kupione za pieniądze, które pochodziły z nielegalnych źródeł, w skrajnych przypadkach nawet z działalności terrorystycznej czy handlu narkotykami.
– To dlatego, że bitcoin można nabyć w sposób anonimowy i można nim handlować w sposób anonimowy. To jest najpoważniejsze ryzyko, z którym aktualnie twórcy bitcoina, czy w ogóle bitcoin jako system powinien się zmierzyć. Z tego, co jest mi wiadomo, w ostatnim czasie giełdy zajmujące się hurtowym pośrednictwem przy wymianie bitcoina, podjęły pierwsze kroki zmierzające do tego, żeby wykluczyć albo chociaż ograniczyć anonimowość użytkowników i przy transakcjach od określonego pułapu użytkownik jest proszony o podanie swoich podstawowych danych – mówi Mackiewicz agencji informacyjnej Newseria Biznes.
To jednak i tak raczej nie zachęci poszczególnych rządów do zaakceptowania bitcoina jako waluty.
Kwestia anonimowości ma istotne znaczenie przy opodatkowaniu obrotu bitcoinami. Ekspert podkreśla, że użytkownicy są w większości świadomi, że dochód wygenerowany na obrocie bitcoinem podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Dużo bardziej skomplikowana jest jednak kwestia podatku VAT.
– Z interpretacji podatkowych, które są dotychczas udostępnione, wynika, że obrót bitcoinem jest co do zasady opodatkowany podatkiem VAT. Natomiast wystawienie faktury czy w ogóle rozpoznanie takiego podatku jest skomplikowane, dlatego że nasz kontrahent jest przeważnie podmiotem anonimowym. Nie wiemy, gdzie jest jego siedziba, jak się nazywa, skąd pochodzi. Ta anonimowość jest jedną z charakterystycznych cech obrotu bitcoinem, dlatego wydaje się, że nasze prawo jest w tym zakresie niedoskonałe i będzie wymagało dostosowania do praktyki obrotu – mówi Adrian Mackiewicz.
Obecnie toczy się dyskusja na temat tego, czy bitcoin można nazwać pieniądzem lub walutą, czy też jest to innego rodzaju dobro.
– Bitcoin jest właściwie towarem, którego wartość rynkowa podlega jeszcze spekulacji, nie ustabilizowała się. Jest towarem dlatego, że żaden podmiot nie jest zobowiązany prawnie do akceptacji bitcoina jako waluty, jako znaku pieniężnego, i nie jest też instrumentem inwestycyjnym w rozumieniu prawa polskiego, ponieważ nie jest ustawowo wymieniony jako instrument inwestycyjny – mówi radca prawny w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
Problemem jest fakt, że bitcoin nie ma centralnego, zinstytucjonalizowanego emitenta. Wręcz przeciwnie, jest wytwarzany przez swoich użytkowników, którzy w zamian za wspieranie systemu mocą obliczeniową swoich komputerów uzyskują kolejne wirtualne monety. Na rynku nie istnieje też podmiot prawnie zobowiązany do akceptacji płatności dokonywanych za pomocą bitcoinów, a to jest źródłem poważnego ryzyka dla osób, które je otrzymują lub zgromadziły spore oszczędności w tym towarze.
– Taka osoba musi liczyć się z tym, że otrzymuje produkt, który być może nie będzie mógł już podlegać dalszej wymianie, ponieważ nie znajdzie się kontrahent, który będzie zmuszony do zaakceptowania płatności takim produktem, czyli w monecie bitcoin – twierdzi Adrian Mackiewicz.
Problemem może być także egzekucja należności od innego uczestnika rynku bitcoina. W przypadku transakcji przeprowadzanej bez pośrednictwa giełdy, tylko od naszego kontrahenta będziemy mogli żądać zapłaty albo wydania kodów cyfrowych.
– Jeżeli natomiast mamy do czynienia z obrotem giełdowym, jak to miało miejsce w przypadku znanej giełdy MtGox, wówczas tym podmiotem będzie giełda, która pośredniczy w obrocie, tzn. przyjmuje od naszego kontrahenta walutę, bitcoin, przyjmuje od nas zapłatę, a następnie przekazuje naszemu kontrahentowi naszą zapłatę, a nam walutę. W sytuacji, w której obrót na giełdzie przestaje funkcjonować, jedynym podmiotem, do którego możemy się zwrócić, będzie ta giełda. Praktyka wskazuje jednak, że są to spółki, które nie będą w stanie w pełni regulować swoich zobowiązań i tak też jest w przypadku MtGox – wskazuje ekspert.
Ryzyko nie ogranicza się jedynie do możliwości wymiany bitcoina na powszechnie akceptowany pieniądz. Problemem są także silne wahania wyceny bitcoina, przez co bardziej opłacalne jest wykorzystanie go do celów czysto spekulacyjnych niż związanych z regularnym obrotem gospodarczym.
– Na początku tego roku obserwowaliśmy dramatyczny wręcz spadek wartości bitcoina, obecnie obserwujemy ponownie wzrost, tym niemniej wahnięcia są tak szybkie i poważne, że uniemożliwiają w zasadzie ochronę kapitału. Czyli przedsiębiorca lub użytkownik bitcoina musi liczyć się z tym, że wartość posiadanych przez niego kodów, monet bitcoin, będzie ulegała wahnięciom także w dół – uważa Mackiewicz.
Ekspert podkreśla, że niewątpliwą zaletą bitcoinów jest jednak to, że transakcje dokonywane są błyskawicznie, nawet jeżeli kontrahenci znajdują się w różnych krajach i różnych strefach czasowych. Użytkowników bitcoinów nie ogranicza bowiem system bankowy. Z pewnością w bitcoinach tkwi wielki potencjał, a wpływ obecnych czynników ryzyka na rozwój takich płatności może z czasem zostać ograniczony.
Zobacz także
Polski rynek RTV kurczy się
Rynek RTV w Polsce wchodzi w okres stagnacji. Producenci podkreślają, że wzrosty sprzedaży telewizorów z poprzednich lat, spowodowane np. przejściem na naziemną… Czytaj dalej »
Robotyka dla dzieci
Uczenie się poprzez zabawę to najprzyjemniejsza z możliwych form nauki. W Bydgoszczy działa firma, która właśnie poprzez zabawę uczy dzieci w różnym… Czytaj dalej »
Inteligentne mierniki zużycia energii elektrycznej mogą stać się celem hakerów
Coraz więcej dostawców energii montuje tzw. inteligentne liczniki, które są połączone z serwerami komputerowymi. Takie systemy wymagają silnych zabezpieczeń… Czytaj dalej »
Cyfrowa dystrybucja muzyki zmienia polski rynek fonograficzny
Ostatnie kilka lat było dla rynku muzycznego wyjątkowo korzystne. W 2012 roku po raz pierwszy od 1998 światowy przemysł fonograficzny zaliczył minimalny wzrost… Czytaj dalej »
„Nauki dawne i niedawne”
W Instytucie Fizyki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy prezentowana jest wystawa sięgająca do historii nauk ścisłych: matematyki, fizyki i ast… Czytaj dalej »
Do 2020 roku będzie 50 mld urządzeń połączonych z siecią
Z obliczeń firmy Ericsson wynika, że do 2020 roku na całym świecie będzie ponad 50 mld urządzeń połączonych w sieci. Będą to głównie tablety i smartfony… Czytaj dalej »
Cyfrowe książki do 2016 roku zrewolucjonizują polski rynek wydawniczy
Jak wynika z prognoz branży wydawniczej, rynek książek w formacie cyfrowym w latach 2011–2016 urośnie nawet 10-krotnie, a zapowiadana od kilku lat rewolucja… Czytaj dalej »
Podatek od sprzętu elektronicznego może wzrosnąć o kilka tysięcy procent. To wpłynie na ceny sprzętu
Organizacje zrzeszające twórców dążą do podwyższenia tzw. opłaty reprograficznej nakładanej na urządzenia elektroniczne, które służą do kopiowania… Czytaj dalej »
UKE skontrolował dostępne na polskim rynku tablety
Ponad połowa dostępnych na polskim rynku tabletów nie spełniała wymagań formalnych lub technicznych – wykazała kontrola Urzędu Komunikacji Elektronicznej… Czytaj dalej »
Zasady bezpiecznego instalowania aplikacji
Jeżeli próba zainstalowania aplikacji na smartfonie wiąże się z udostępnieniem kamery, kontaktów, poczty i historii przeglądarki, lepiej z niej zrezygnować… Czytaj dalej »