Janusz Sytnik-Czetwertyński

2019-05-01
Janusz Sytnik-Czetwertyński. Fot. Monika Kaczyńska

Janusz Sytnik-Czetwertyński. Fot. Monika Kaczyńska

1 maja wciąż obchodzimy Święto Pracy. Ale czy to święto ma uzasadnienie tylko historyczno-polityczne ? Może warto zastanowić się głębiej nad znaczeniem pracy w życiu człowieka? O tym rozmawialiśmy z prof. Januszem Sytnikiem-Czetwertyńskim, filozofem.

Michał Jędryka: 130 lat temu II Międzynarodówka Socjalistyczna ustanowiła Międzynarodowym Dniem Solidarności Ludzi Pracy 1 maja, a to na pamiątkę dramatycznych wydarzeń z 1886 roku w Chicago w Stanach Zjednoczonych. Właściciel fabryki dokonał tzw. lockoutu czyli zwolnił strajkujących i kilka dni później 3 maja była manifestacja w obronie tych zwolnionych pracowników. W trakcie przepychanek z policją w tłum protestujących i policjantów rzucona zostaje bomba, ginie kilkanaście osób. To święto przyjęło się. W 1950 roku w Polsce zostało ogłoszone świętem państwowym, były pochody, szturmówki. Święto zostało do dziś. Słusznie?

prof. Janusz Sytnik-Czetwertyński: Święto Pracy to tak naprawdę święto człowieka. Ono zostało zaanektowane przez pewną ideologię w taki sam sposób w jaki ta sama ideologia anektowała wszelką naukę. Ja pamiętam, że w moim poprzednim życiu, czyli wtedy, zanim zostałem filozofem, pierwsze studia, które ukończyłem to były studia z ekonomii. To był rok 1986 gdy zaczynałem te studia. Na pierwszym roku uczyłem się takiego przedmiotu jak "ekonomia polityczna socjalizmu", a na drugim roku była "ekonomia polityczna kapitalizmu". Już wtedy wykładowcy mówili, że te przedmioty, które oni będą wykładali, będą nieco odbiegać od treści programowych wymaganych przez władzę, bo uznawali, że nie ma czegoś takiego jak ekonomia polityczna, czy ekonomia socjalistyczna, czy kapitalistyczna, jest po prostu ekonomia. Albo się coś zgadza, albo się nie zgadza. To tak jakbyśmy chcieli robić matematykę socjalistyczną bądź kapitalistyczną.


Jednak poglądy na pracę się bardzo zmieniały na przestrzeni dziejów. W starożytności pracowali niewolnicy, a ludzie wolni nie pracowali.

Jeżeli odejdziemy od wszelkich ideologii to zauważymy, że praca to jest coś co najbardziej opisuje każdego z nas. My właściwie wykonujemy przez cały czas jakąś pracę. Teraz słowo praca kojarzy się nam przede wszystkim z etatem w jakiejś firmie czy instytucji. Powiem teraz bardziej uniwersalnie: przecież wszystko to co wykonujemy jest jakąś pracą, pracuje nasz umysł, ciało, dusza. Część pracy jest przynależna biologii, naturze, a część wykonujemy za pieniądze czyli sprzedajemy jakby swoje możliwości twórcze i swoje możliwości naturalne. Kiedy powiemy "święto pracy" i kiedy nie będziemy patrzyli na ten cały anturaż światopoglądowy, to to jest tak jak powiedziałem, święto człowieka, jako takiego. Tego jak się przedstawia i jak żyje. Z filozoficznego punktu widzenia, trzeba zauważyć pewną rzecz: generalnie nasza duchowość jest aktywna, a materia bierna. Jeśli chcę się czegoś nauczyć, mam np. talent muzyczny, a później chcę to eksponować, to najpierw muszę przyuczyć swoje ciało. Musimy "wytresować" swoje ciało, bo czymże innym jest np. szkoła baletowa, muzyczna.

Jak to się zatem stało, że Marks pracę traktował jak alienację człowieka.

U Marksa jest pewien podstawowy błąd, który jest błędem wielu utopii. To jest błąd polegający na tym, że tworzymy pewną teorię, w tym wypadku teorię filozoficzną, która ma swoje błędne, ukryte założenie. U Marksa to założenie polega na tym, że człowiek jest istotą racjonalną i wykona zawsze to co dla niego jak najlepsze. W związku z tym, jeśli podamy mu jakąś receptę na życie, a ona będzie dla niego racjonalnie jak najlepsza, to człowiek to wykona - nic bardziej mylnego. Człowiek nie jest istotą racjonalną, ba człowiek gdyby miał być zmuszony do racjonalności, to zrobi wszystko aby w tę racjonalność nie dać się wbić. (...).
Polskie Radio PiK - Rozmowa dnia - Janusz Sytnik-Czetwertyński

Zobacz także

Marek Wojtkowski

Marek Wojtkowski

Zbigniew Ostrowski

Zbigniew Ostrowski

Mikołaj Bogdanowicz

Mikołaj Bogdanowicz

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Jerzy Kanclerz

Jerzy Kanclerz

Elżbieta Wtorkowska

Elżbieta Wtorkowska

Michał Zaleski

Michał Zaleski

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

Maciej Eckardt

Maciej Eckardt

Jarosław Wojtas

Jarosław Wojtas

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę