Ryszard Czarnecki
2022-06-29
Gościem programu „Rozmowa Dnia” był europoseł Ryszard Czarnecki. Dyskutowaliśmy między innymi o szczycie NATO w Madrycie.
Magdalena Ogórek: Brutalny atak na centrum handlowe w Krzemieńczuku. Wołodymyr Zełenski powiedział, że czegoś takiego świat od dawna nie widział. Zginęli niewinni ludzie, jeszcze trudno oszacować skalę tych strat i liczbę ofiar, a tymczasem właśnie dzisiaj spotkanie wewnątrz Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. To, co się wczoraj stało, to jest celowe działanie Władimira Putina?
Ryszard Czarnecki: Co do liczby ofiar i skali tego państwowego terroru rosyjskiego, to oczywiście można podać przykłady jeszcze większej liczby zabitych w wyniku działania terrorystów islamskich w różnych częściach świata, natomiast z całą pewnością Rosja pokazuje, że jej strategia, która przecież tak naprawdę jest od dawna stosowana – była widoczna w Syrii, a wcześniej w Czeczenii – polega na tym, żeby niszczyć nie tylko armię wroga, ale także ludność wroga i wszelkie obiekty, także infrastrukturę, nie tylko militarną, ale także cywilną, więc jeśli ktoś był zaskoczony, to ja się dziwię, że był zaskoczony, bo taka jest po prostu metoda działania Rosji: czy to jest obecna Rosja Putina, czy wcześniej Rosja czerwona, czy biała Rosja, która też pacyfikowała liczne narody, chociażby na Kaukazie, czy w Azji, natomiast tutaj oczywiście jest kwestia odpowiedzi na to ze strony NATO, ale jednocześnie słyszymy, i to jest smutne, a nawet przerażające, że niemiecka przewodnicząca Komisji Europejskiej broni zaproszenia prezydenta Putina na szczyt G20, który ma odbyć się w listopadzie w Indonezji, więc szczerze mówiąc, to tak, jakbyśmy powiedzieli Putinowi: no może i jesteś mordercą, ale mimo to będziemy z tobą rozmawiać przy jednym stole i podejmować wspólnie decyzje dotyczące przyszłości świata, bo po to przecież jest szczyt G20. Widać tu taką bezradność Niemiec i Francji, albo też realizację tego, co mówił Macron, myślę, że nie tylko w imieniu Francji, ale i Niemiec, że nie wolno upokarzać Rosji.
Pani pośle, to teraz ja pana zapytam, czy pan jest rzeczywiście zdziwiony postawą Ursuli von der Leyen, skoro francuscy dziennikarze ujawnili, jak wyglądały tak naprawdę rozmowy między Macronem i Władimirem Putinem, który instruuje francuskiego przywódcę, jak takiego chłopczyka, w stylu: nie będę teraz z tobą rozmawiał o spotkaniu z Joe Bidenem, bo muszę pójść na siłownię. Czy naprawdę możemy być zaskoczeni że Ursula von der Leyen chciałaby spotkania z Władimirem Putinem?
Ja nie jestem zdziwiony. To pokazuje, że choćby nie wiem co Rosja zrobiła, to i tak Zachód, jego znacząca część, będzie dalej udawał, że nic się nie stało, że to deszcz pada (...).
