prof. Radosław Sojak
Michał Jędryka: Kończy się rok 2021. Jeśli w przyszłości historyk będzie miał ocenić rok 2021 to co powie?
Radosław Sojak: Jeśli on nas będzie oceniał za kilkadziesiąt lat, to zależy co się wydarzy za 15-20 lat. Myślę, że cały czas jesteśmy w jakiejś między epoce. Gdzieś pomiędzy odejściem od porządku drugowojennego a kształtowaniem się do nowego ładu globalnego. Może się okazać, że rok 2021 będzie szarym tłem innych, mam nadzieję bardziej optymistycznych wydarzeń. Nie sądzę, by działo się coś tak wyjątkowego by 2021 zasłużył sobie na samodzielne istnienie w annałach historycznych.
Sama zaraza, epidemia, też nie będzie wydarzeniem, które będzie wspominane?
Będzie wspominane, ale wydaje się, że w planie pandemicznym 2021 niestety nie był wyjątkowy, on mógł się zapisać jako rok, w którym pandemia się zakończyła i wtedy byłby to jakiś tytuł do chwały, ale wygląda na to, że pandemia się nie skończyła w 2021, nie zaczęła w 2021, więc rok nam minął pod znakiem pandemicznym, ale nie był jakoś szczególnie wyjątkowy. Akcja szczepień zaczęła się w końcówce 2020, więc nawet pod tym względem nie był to rok wyjątkowy.
Jak daleko jesteśmy od tego porządku po II wojnie światowej?
To niewygodne pytanie, bo najczęściej podawana data w kontekście upadku porządku po II wojnie światowej to 1989 czy 1991 - kiedy kończy się bipolarny podział świata pomiędzy dwa bloki. Upada „żelazna kurtyna” i schodzi ze sceny komunizm jako realna alternatywa ustrojowa dla państw całego świata. Różne reminiscencje tego porządku one są cały czas z nami. Żyjemy w tych samych granicach, mamy ustalone składy kulturowo-religijno-etniczne społeczeństw w których funkcjonujemy itd. Wiele wskazuje na to, że będzie musiał się ustalić rodzaj modus operandi pomiędzy USA a Chinami. Czy to będzie znowu porządek bipolarny, takiej konkurencji globalnej, ale pewnie inaczej wyglądającej niż pomiędzy USA a Związkiem Radzieckim. Czy to będzie porządek jednego hegemona, którym staną się Chiny, to trudno powiedzieć, ale jesteśmy w „między-epoce”. Wydarzenia, które nam się teraz wydają ważne, doniosłe, zblakną w perspektywie tego co będzie musiało ten porządek na nowo ustalić. (...).