Ekspert ds. bezpieczeństwa: Incydentów ze strony Rosji będzie coraz więcej [Rozmowa Dnia]
- Trochę gotówki, zapas żywności i wody na kilka dni, dokumenty w jednym miejscu - to powinien mieć w domu każdy z nas - mówił w „Rozmowie Dnia” w Polskim Radiu PiK dr Bartosz Maziarz - ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Opolskiego.
Trwają rosyjsko-białoruskie manewry „Zapad 2025". Po co Rosji te manewry? Czy jest się czego obawiać? O zagrożenie pytała Agnieszka Marszał.
- Są to regularne manewry, które Rosja organizuje od kilkunastu lat, nie ma w tym nic nadzwyczajnego - odpowiadał dr Bartosz Maziarz. - Co więcej – jedyną nadzwyczajną informacją jest to, że w tegorocznych manewrach bierze udział dużo mniejsza liczba żołnierzy, niż miało to miejsce np. w roku 2021, czyli w manewrach poprzedzających atak Rosji na Ukrainę. (…) Uważam, że nie ma obaw co do tych manewrów, natomiast obawy mogą być co do incydentów, które na pewno będą się powtarzać w naszej przestrzeni – nie tylko powietrznej - ale przede wszystkim teleinformatycznej, informacyjnej. (…)
Czy Bydgoszcz nazywana polską stolicą NATO i nasz region są szczególnie narażone na takie ataki ze strony Rosji w różnej formie? - pytała nasza dziennikarka.
- Nie sądzę, żeby jakiś konkretny region był szczególnie narażony - tym bardziej, że na razie sytuacja nie eskaluje – odpowiadał gość „Rozmowy Dnia”. - Niemniej trzeba mieć z tyłu głowy, że terytorium całego kraju jest w zasięgu różnego rodzaju incydentów, które może prowadzić Rosja. Powinniśmy być przygotowani m.in. na działania dezinformacyjne – z tym mamy już do czynienia, widzieliśmy taką zorganizowaną akcję po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. (…)
Cała „Rozmowa Dnia” poniżej.
INNE ROZMOWY DNIA