Paweł Lisicki
Michał Jędryka: Jest Pan w Bydgoszczy z okazji projekcji filmu „Luter”. To pewnego rodzaju recenzja rewolucji luterańskiej. Czy takie spojrzenie na Lutra Pana zdaniem jest adekwatne w dzisiejszym świecie?
Paweł Lisicki: Spojrzenie obecne w filmie jest całkowicie inne, niż to, z którym się zazwyczaj spotykamy. Jestem zresztą również autorem książki „Luter – ciemna strona rewolucji”, która była napisana całkowicie niezależnie od filmu, ale dochodzę do podobnych konkluzji, co jego autor. Najkrócej mówiąc – sądzę, że bardzo mylą się ci, którzy uważają, że rewolucja Lutra miała wyłącznie charakter przypadkowy, polityczny, niezrozumiały i że dziś należy traktować to, co się działo w XVI wieku jako coś bardzo już przebrzmiałego i jako element braku zrozumienia dla głębi i wielkości myśli Marcina Lutra. Mamy do czynienia w oczywisty sposób z zerwaniem ciągłości przez Lutra i tym sposobem myślenia, który – gdyby go przyjąć tak, jak Luter chciał – to doprowadziłoby do rozpadu i upadku zachodniego chrześcijaństwa.
Czy to znaczy, że wszystkie spory polsko-niemieckie, które miały miejsce w ostatnich wiekach, w ostatnim nawet stuleciu, można uważać z przedłużenie tamtej rewolucji i jakiś jej skutek?
- Na pewno nie wprost – bo trzeba odróżnić dwie rzeczy: samego Lutra i jego bunt od luteranizmu. To nie jest to samo. Tak często bywa, że później uczniowie jakiegoś nauczyciela nie przyjmują wprost wszystkiego, co mówił. Natomiast uważam, że ważnym komponentem utrudniającym Polakom zrozumienie Niemiec jest komponent luterański, protestancki. Oczywiście trzeba pamiętać, że Niemcy to nie sam Luter – prawie połowa ich w pewnym okresie to przecież byli katolicy. Ale przyjęcie luteranizmu jako oficjalnej religii w większej części Niemiec w ogromny sposób wpłynęło na całą późniejszą historię – a na polską historię w oczywisty sposób. Przecież pierwszym państwem, które oficjalnie przyjęło doktrynę luterańską był Zakon Krzyżacki, który się jednocześnie sekularyzował i powstały w ten sposób Prusy. Jak wielką rolę miały one dla polskiej historii? Na ogół niestety bardzo negatywną, nie trzeba tłumaczyć.
Czy to, co dzieje się teraz między Polską a Komisją Europejską ma też jakieś odniesienie do sporów katolicko-luterańskich?
- Bardzo musielibyśmy długo na ten temat dyskutować. Jeśli mielibyśmy w skrócie powiedzieć, co wyróżniało myśl Lutra to było to przekonanie o skrajnym subiektywizmie, czyli że nie istnieje wiążące wszystkich ludzi niepodważalne prawo naturalne, czy moralne, ale że każdy może je sam sobie wykreować i stworzyć na nowo. (...)