Gościem Rozmowy dnia był Włodzimierz Czarzasty - lider Lewicy i wicemarszałek Sejmu. Rozmawialiśmy między innymi o Krajowym Planie Odbudowy, a także o strategii opozycji.
Michał Jędryka: Dlaczego odwiedza pan Bydgoszcz, spotkanie z prezydentem Bydgoszczy także się odbędzie. W jakiej sprawie?
Włodzimierz Czarzasty: Od kilku dni jeżdżę po Polsce, spotykam się z ludźmi, głównie z Lewicą. Przedwczoraj byłem w Szczecinie, wczoraj w Zielonej Górze, jeżdżę po powiatach. Doszedłem do wniosku, że pomimo pandemii trzeba jeździć i trzeba się spotykać z ludźmi - oczywiście w ramach prawa, i w ramach możliwości, zachowując wszystkie środki bezpieczeństwa. Pandemia straszliwie zmasakrowała kontakty międzyludzkie i trzeba je po prostu odbudowywać, trzeba je podtrzymywać. Dzisiaj jestem w województwie kujawsko-pomorskim i tak, spotykam się z panem prezydentem. To nic dziwnego, że jak przyjeżdża wicemarszałek sejmu, to władze miasta chcą się spotkać. Ja zresztą też chcę się spotkać, chcę się dowiedzieć, co w Bydgoszczy słychać, także tu nie ma żadnej tajemnicy wielkiej.
Natomiast zapowiedział pan konferencję prasową na Starym Rynku o planie odbudowy, oczywiście będziemy uważnie słuchać tamtej wypowiedzi. Zapytam w kontekście tego planu odbudowy o sprawę Parlamentu Europejskiego, który chcę podjąć taką rezolucję, która się wydaje swoistym szantażem, wzywając Komisję Europejską do uzależnienia środków na odbudowę od spełnienia postulatów ruchu LGBT. Czy rzeczywiście może tak być, że to stanie się przyczyną zablokowania środków?
Nic nie stanie się przyczyną zablokowania środków. Parlament Europejski zwykle zajmuje stanowiska w stosunku do krajów, w których łamane jest prawo, bądź jest podejrzenie łamania tego prawa. Zawsze jest jedno wyjście, wydaje się być bardzo rozsądne: wystarczy nie łamać prawa w danym kraju, co rekomenduję zresztą władzom PiS od wielu lat. Wystarczy nie naruszać interesów żadnej grupy społecznej albo grupy, która się nazywa LGBT (...)