Kłopoty przy budowie River Tower w Bydgoszczy. Podwykonawcy nie dostają pieniędzy
Wykonawca River Tower w Bydgoszczy nie płaci swoim podwykonawcom - taki sygnał dostaliśmy od jednej z firm, która pracuje przy najwyższym apartamentowcu w województwie kujawsko-pomorskim. Zaległości w niepłaceniu, w przypadku naszego informatora, sięgają ponad miesiąca.
Jak reklamuje główny inwestor i wykonawca prac - firma KWK Construction - River Tower w Bydgoszczy ma być wysokiej klasy 20-kondygnacyjnym apartamentowcem. Jego dwie wieże, które już stoją nad samym brzegiem Brdy, mają 65 metrów wysokości. Powoli budowa ma się ku końcowi, ale jest to jednocześnie początek kłopotów finansowych. Jeden z podwykonawców zgłosił się do nas ze swoim problemem. Nie chce jednak zdradzać personaliów.
- Firma wykonująca dane prace, wystawia fakturę i powinna mieć w terminie zapłacone, a faktury nie są w terminie płacone, są przedłużane. W tej chwili okazuje się, że inwestor czeka na kredyt, nie wiadomo czy go dostanie, bo mówią o tym z tygodnia na tydzien Problem jest bardzo duży, bo przy takiej inwestycji powinno być zabezpieczenie finansowe, bo można położyć firmy, nie tylko i dobrych ludzi, bo firma nie otrzymuje pieniędzy, a ludzie wypłaty. ie otrzymują zapłaty hurtownie i wszystko leży. Opóźnienia ponad miesiąc to jest długo, a urzędy skarbowe nie czekają na pieniążki - powiedział podwykonawca.
Nasz informator twierdzi, że inni podwykonawcy są w podobnej sytuacji. Gdy zadzwoniliśmy do biura KWK Construction - usłyszeliśmy to samo tłumaczenie - że firma czeka na kredyt, ponieważ formalności w banku się przedłużyły, ale podwykonawcy powinni otrzymać wynagrodzenie do piątku.
Jak dowiedzieliśmy się w biurze KWK Construction - bank rozpatrywał aneks do umowy o przedłużeniu prac budowlanych przez cztery miesiące. Prosiliśmy o dłuższą i oficjalną odpowiedź firmy, ale kontakt się urwał.
- Firma wykonująca dane prace, wystawia fakturę i powinna mieć w terminie zapłacone, a faktury nie są w terminie płacone, są przedłużane. W tej chwili okazuje się, że inwestor czeka na kredyt, nie wiadomo czy go dostanie, bo mówią o tym z tygodnia na tydzien Problem jest bardzo duży, bo przy takiej inwestycji powinno być zabezpieczenie finansowe, bo można położyć firmy, nie tylko i dobrych ludzi, bo firma nie otrzymuje pieniędzy, a ludzie wypłaty. ie otrzymują zapłaty hurtownie i wszystko leży. Opóźnienia ponad miesiąc to jest długo, a urzędy skarbowe nie czekają na pieniążki - powiedział podwykonawca.
Nasz informator twierdzi, że inni podwykonawcy są w podobnej sytuacji. Gdy zadzwoniliśmy do biura KWK Construction - usłyszeliśmy to samo tłumaczenie - że firma czeka na kredyt, ponieważ formalności w banku się przedłużyły, ale podwykonawcy powinni otrzymać wynagrodzenie do piątku.
Jak dowiedzieliśmy się w biurze KWK Construction - bank rozpatrywał aneks do umowy o przedłużeniu prac budowlanych przez cztery miesiące. Prosiliśmy o dłuższą i oficjalną odpowiedź firmy, ale kontakt się urwał.