26 i 27 marca 2022 r. po raz trzeci lasy, puszcze i bory w całej Polsce będą gościć działania związane z akcją Wspólny Las. Wydarzenie jest wyrazem oddolnego zaangażowania w ochronę lasów w Polsce. Gromadzi osoby, ruchy i organizacje zaangażowane w ten proces oraz podkreśla konieczność reformy zarządzania lasami w naszym kraju.
W ramach tegorocznej edycji Wspólnego Lasu działania lokalne będą skupione nie tylko wokół ochrony przyrody, ale także wokół pomocy objętej wojną Ukrainie. Akcji towarzyszy w tym roku hasło: "Jesteśmy połączeni. W poszukiwaniu Matki Drzew”, które zwraca uwagę na konieczność integralnego spojrzenia na ekosystemy leśne - ich funkcje i tworzącą je sieć zależności. Las jest zbudowany z niewidzialnych połączeń, które zapewniają jego trwałość i równowagę. Rabunkowa gospodarka leśna zrywa te połączenia, przyczyniając się do krzywdy ekosystemów, a w długiej perspektywie również ludzi.
"Nasze postulaty pozostają aktualne” - mówi inicjatorka akcji, Anna Treit - "Domagamy się ochrony starodrzewów - czyli właśnie matek-drzew, będących podporą całego leśnego organizmu. Chcemy uwzględnienia ochrony przyrody przy prowadzeniu gospodarki leśnej oraz realnego wpływu obywatelek i obywateli na zarządzanie lasami w Polsce. W tym roku, z uwagi na sytuację w Ukrainie dodaliśmy jednak kolejny postulat: domagamy się, aby kraje UE przestały wspierać gospodarczo agresorów i zdecydowały się na bojkot drewna pochodzącego z Rosji i Białorusi, a organizacje certyfikujące wycofały certyfikaty dla drewna pochodzącego z tych krajów.”
To nie jedyny akcent polsko-ukraiński w czasie tegorocznej edycji Wspólnego Lasu. Organizatorki i organizatorzy zachęcają, by zaprosić do udziału w lokalnych wydarzeniach osoby przybyłe z terenu Ukrainy. Ponieważ przewodnią postacią akcji jest osoba Matki - akcja dedykowana jest także zbiórce Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce wspierającej dzieci z ukraińskich domów dziecka i rodzin zastępczych. "Jesteśmy połączeni nie tylko z przyrodą, ale także ze sobą nawzajem, niezależnie od granic, murów i wojen. Dlatego chcemy zaprosić ukraińskich gości nie tylko do naszych domów, ale także w miejsce, które daje wytchnienie, spokój i wyciszenie - do lasu. Jednocześnie mamy świadomość, że tak jak w przyrodzie wszystkie organizmy mają równe znaczenie, tak samo nie może być "lepszych” i "gorszych” osób uchodźczych. Jesteśmy mieszkańcami jednej planety, niezależnie od tego, o który odcinek granicy chodzi” - dodaje drugi z organizatorów, Marcin Mystkowski.
