Nula Stankiewicz

2022-03-18
Okładka płyty „Śpiewam” Nuli Stankiewicz

Okładka płyty „Śpiewam” Nuli Stankiewicz

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Nula Stankiewicz

Wokalistka, przepiękny „niebiański” głos. Specjalizuje się w piosence literackiej. Niedawno ukazała się jej najnowsza płyta - „Śpiewam”.

Piątek, 18 marca godz. 20:05
Nula Stankiewicz. Fot. Nadesłane

Nula Stankiewicz. Fot. Nadesłane

Powiedziałabym, że „na bogato”. Takie tuzy, które z Tobą współtworzą tę płytę i rzeczywiście rozbudowane aranżacje Janusza Strobla. Powiedz, co Cię skłoniło do tanga?

- Wiesz, to był tekst, który dostałam od Grażyny Orlińskiej, z którą bardzo się polubiłyśmy i po krótkim spotkaniu obiecałyśmy sobie próbę współpracy. Dostałam kilka tekstów, z których wspólnie z Januszem wybraliśmy „Tango...”. Dlatego, że mnóstwo jest energii w tym tekście, dlatego że to gatunek, z którym nigdy żeśmy się nie mierzyli, ja wokalnie a Janusz instrumentalnie, dlatego że jakoś nas uwiódł ten taki nieoczywisty tekst Grażyny. Dlatego cała płyta nie jest utrzymana w takim nastroju, powiedziałabym nawet dość przewrotnie, że „Tango” jest wyróżniającym się utworem i chyba jedynym takim, reszta oczywiście utworów utrzymana jest w stylistyce bardzo bliskiej Januszowi, z elementami muzyki latynoamerykańskiej, brazylijskiej bossa novy, z którą Janusz jest utożsamiany.

Samby i gorące rytmy jak najbardziej są odczuwalne na tej płycie, ale też i pewna taka delikatność, którą się odznacza Janusz Strobel.

- Myślę, że tak, ale też taka delikatność, którą się w ogóle wyróżnia piosenka literacka, z którą ja się bardzo identyfikuję. Myślę, że ja też mam w sobie pewien rodzaj delikatności i to jest taka przeciwwaga dla tych bardzo różnorodnych i bogatych brzmień, gorących rytmów. Chociaż myślę i właściwie jestem przekonana, że to jest najbardziej taka ekspresyjna dotychczas moja płyta.

Gdybyś mogła wybierać półeczkę, w dobrych księgarniach muzycznych, na której ta płyta powinna się znaleźć, to jaka to byłaby półka?

- To trudno zaszufladkować, bo w ogóle trudnym do zaszufladkowania artystą jest sam Janusz. Ani to muzyka klasyczna, ani taka stricte jazzowa.

Janusz stał się szufladą samą w sobie…

- Szuflada i półka pod tytułem Janusz Strobel powinna być w dobrych sklepach muzycznych (śmiech). I mówię to oczywiście dość przewrotnie i żartobliwie, ale ja najchętniej klasyfikuje tę płytę gdzieś między piosenką literacką a muzyką jazzową. Właściwie poezja i jazz, to jest taki wyróżnik, bo mimo, że ja nie jestem wokalistką jazzową, nie improwizuję, to rzeczywiście od lat współpracuję z muzykami jazzowymi i ta współpraca dostarcza mi mnóstwo muzycznej i towarzyskiej satysfakcji. A oni są bardzo wytrawnymi muzykami jazzowymi i obdarowują nas na tej płycie wspaniałymi improwizacjami.

Więc tak właściwie płyta mogłaby stać jednocześnie na dwóch półkach - jako muzyka polska, piosenka literacka oraz jazz. Czy te piosenki specjalnie dla Ciebie stworzył Janusz Strobel, czy to były już melodie, w jakiejś części, które zasilały szuflady Janusza?

- Nie wszystkie piosenki na tej płycie są nowe, właściwie nowych jest stosunkowo niewiele. A stało się to dlatego, że po pierwsze mam ten przywilej i wielką radość z tego, że mogę w dowolnym momencie korzystać z szuflady Janusza Strobla i mogę w tej szufladzie szperać bez reszty.

I cóż znajdowałaś w tej szufladzie?

- Takie piosenki, z którymi się bardzo utożsamiałam, bo niektóre z nich śpiewałam pojedynczo gdzieś na koncertach, ale też były takie, do których nie sądziłam, że zajrzę i będę chciała je zarejestrować. Na przykład są takie dwie piosenki, które Janusz napisał dla Łucji Prus i ona je śpiewała, ale chyba nie utrwaliła na żadnej płycie. To piosenka „Coś nie tak” i „W środku ważnych dat”. Obie ze słowami Jana Wołka. Bardzo chętnie je zarejestrowałam i te piosenki stają się takimi ważnymi na pewno na tej płycie, ale też wiedziałam, że chciałabym nagrać wszystkie trzy piosenki, które powstały we współpracy Janusza z Magdą Czapińską, którą uwielbiam, jako autorkę tekstów. Żadna z nich nie powstała specjalnie dla mnie, ale ja je traktuję bardzo osobiście i śpiewam je tak, jakby powstały właśnie dla mnie. Jest taki bardzo przewrotny utwór i też niejednoznaczny ze słowami Urszuli Kozioł to „Scherzo”, czyli z jednej strony żart, bo bardzo trudny temat rozstania przeplata się z dość radosnym „olala, olala”. No i jest kilka tekstów mojego ukochanego Jana Wołka, niektóre nigdy nie zostały przez nikogo zarejestrowane, mimo że powstały dość wcześnie, ale na przykład na potrzeby spektaklu poetycko – muzycznego, a specjalnie dla mnie Janek napisał utwór, który jest naprawdę ogromnym wyróżnieniem i wielkim prezentem to „Kujawiaczek pokorny”. Jest to piosenka, która powstała już kilka lat temu. Pamiętam, że Janusz pojechał do Jana Wołka po ten tekst i wyszedł oczarowany. Zadzwonił do mnie i powiedział, że czegoś takiego jeszcze w życiu nie czytał, że to jest tekst, w którym Janek po prostu przeszedł samego siebie. Więc byłam tym bardziej zdziwiona, bo wiedziałam, że Janusz pracuje z Jankiem Wołkiem dziesiątki już lat i widział bardzo wiele jego wspaniałych tekstów i bardzo go docenia jako autora tekstów. Więc kiedy Janusz mówi, że ten tekst jest wybitny, to naprawdę nie nadużywa tego słowa. Prosiłam, żeby przeczytał mi go przez telefon, tak się stało i ja zamarłam, gdy usłyszałam już pierwsze dwa wersy, bo brzmią one: „choćby była bura wiocha, byle tylko szczerze kochał”. To mnie jakoś tak rozpuściło i po prostu rozpłynęłam już się po tych dwóch wersach. Piosenka jest krótka, cała piosenka mieści się w niecałych trzech minutach i w moim odczuciu jest naprawdę z tekstem, który wyczerpuje wszystko to, co można powiedzieć o miłości. I to też ciekawe jak go odbierają słuchacze, bo odbierają bardzo skrajnie.

Nagrywaliście materiał w czasie pandemii?

- Myśmy go nagrywali w 2021 roku. To znaczy nagrania się zaczęły już w końcówce 2020. Pamiętam, że jeszcze dosłownie dzień przed Sylwestrem nagrywaliśmy partie instrumentalne, a ja później dograłam tylko wokale. I w pierwszym kwartale 2021 roku zajmowaliśmy się już kwestiami nagraniowymi. Trochę pandemia to spowodowała, dlatego że w związku z tym jak państwo wiedzą, ta rzeczywistość covidowa nas zupełnie wylogowała ze scen. Koncertowanie było zupełnie niemożliwe i żeśmy zaczęli eksploatować się bardziej na innych polach. Całe szczęście Janusz jest twórcą w związku z tym mógł się też z radością i bez jakiegoś żalu oddać tej części swojej pracy. Ja z kolei postanowiłam nagrać płytę może też trochę dlatego, że jestem osobą, która zawsze stara się wyciągnąć wszystko co najlepsze, nawet z beznadziejnej sytuacji. Szklanka w moim życiu jest zawsze do połowy pełna. Postanowiliśmy po prostu zrealizować te płytę i to się rzeczywiście udało.
„Tango z cieniem” to kolejny singiel, a płyta nosi tytuł „Śpiewam”.

- Tak właśnie, pod tym tytułem ukazał się 25 lutego nasz drugi singiel płyty „Śpiewam”.

Utwory napisane przez Janusza Strobla, Twojego nadwornego kompozytora.

- Nie wiem, czy byłby zadowolony, gdybym tak o nim powiedziała, ale rzeczywiście jest to dla mnie najważniejszy kompozytor i jedyny, z którym mam taki komfort pracy.

Dobrze mieć takiego kompozytora, do tego jeszcze dobrze mieć znakomitych tekściarzy, a Ty to wszystko masz.

- Widzę swoje wielkie szczęście, bo na świetną piosenkę składa się kilka czynników. Kompozytor, którego wspominaliśmy - Janusz Strobel i autorzy tekstów, a w tym przypadku są to: Magda Czapińska, Urszula Kozioł, Grażyna Orlińska oraz Jonasz Kofta, Andrzej Poniedzielski i Jan Wołek. Świetne piosenki, to również wspaniali wykonawcy, a takich na tej płycie również nie brakuje, bo poza wspomnianym Januszem, który gra na gitarze i który jest autorem wszystkich aranżacji, występują Klaudiusz Baran na bandoneonie, Piotr Baron na saksofonach, na saksofonie altowym Mariusz „Fazi” Mielczarek, na trąbce Jerzy Małek, Jacek Urbaniak na flecie, Paweł Pańta na kontrabasie. Paweł, co dla mnie ważne, jest również współproducentem tej płyty, na perkusji Sebastian Frankiewicz i wspaniały Polish Soloists String Orchestra w składzie Sebastian Czaja, Celina Koc, Ania Krzyżak i Janek Lewandowski. Mnóstwo ciekawych brzmień, bardzo różnorodnych. Janusz to zaaranżował z dużym rozmachem i powiem Państwu i Tobie Magdo, że czerpię niekłamaną radość i satysfakcję z tej płyty.

Zobacz także

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Mariusz Smolij

Mariusz Smolij

Józef Eliasz

Józef Eliasz

Bogdan Hołownia

Bogdan Hołownia

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę