Singin' Birds

2021-12-18
Fot. www.facebook.com/SinginBirds

Fot. www.facebook.com/SinginBirds

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Singin' Birds

Trzy śpiewające dziewczyny, które działają zespołowo od ponad 10 lat, a ostatnio wydały album z pastorałkami „Skrzydlata kolęda”.

Piątek, 17 grudnia godz. 20:05
Chyba nie jesteście w pełnym składzie?

- No nie. Joanna Czarkowska, bardzo mi miło.

- Dominika Dulny. Dominiki Kasprzyckiej-Gałczyńskiej z nami nie ma, bo jest sezon grypowy i niestety tak wyszło, ale pozdrawiamy ją bardzo serdecznie i życzymy zdrowia.

Jak najbardziej. Zanim mówić będziemy o waszej kolędowej płycie, to chciałabym Was zapytać o skłonności do stylu vintage i retro. Skąd to się w ogóle wzięło?

Dominika Dulny - Ojej, to już było ponad 10 lat temu, pamiętasz skąd się wzięło?

Joanna Czarkowska - Z czasów szkoły muzycznej, z inspiracji danych nam od nauczycieli, od kolegów ze szkoły. Słuchaliśmy dużo jazzu, też takich lokalnych zespołów, klasyki, polskiej klasyki.

D.D. - Właśnie tak. Skończyliśmy szkołę i chciałyśmy stworzyć coś wspólnie. I tak to wyszło.

Wpadłyście w taką niesamowitą fajną niszę, bo w Polsce raczej nie ma tradycji śpiewania na głosy.

D.D. - Nie. Chociaż też mam wrażenie, że po nas to się trochę rozwinęło. Nie chcę też mówić, że to dzięki nam, bo to byłoby nadużycie, ale już dosyć dawno, faktycznie chyba w latach poprzedzających bezpośrednio naszą działalność, to nie było takiego zespołu, natomiast w ostatnich latach można zaobserwować, że parę zespołów też powstało. Bardzo popularne są chóry. Nie wiem czy zauważyliście, że sporo chórów teraz wydaje piosenki i że jednak to śpiewanie zespołowe jest trochę bardziej popularne niż powiedzmy 10 lat temu.

Wydałyście ile - dwie, trzy płyty?

J.Cz. - To jest trzecia.

Ale przygotowałyście też kilka programów, którymi uświetniacie różne imprezy, również koncertujecie. Może teraz COVID trochę spowolnił te koncerty, ale robicie fantastyczne show.

J.Cz. - Bardzo dziękujemy, to miłe. Staramy się faktycznie łączyć różne rzeczy na scenie: śpiew i taniec i też zainteresowałyśmy się jakiś czas temu tańcem swingowym. Zdarza nam się grywać dla tancerzy, więc jest wszystko faktycznie różne, ale staramy się, żeby było spójne. No i chyba nam się udaje.

A kto Wam aranżuje na głosy?

J.Cz. - Aranżerem i w ogóle kierownikiem, producentem naszego zespołu jest Marcin Piękos i tutaj pokuszę się o stwierdzenie, że najnowsza płyta jest takim naprawdę chyba w 90 procentach udziałem Marcina, bo włożył w to niesamowicie dużo pracy. Podczas okresu pandemii stworzyliśmy ten materiał, Marcin zaaranżował piosenki, też do jednej z nich od początku wymyślił muzykę, drugą napisał razem z Dominiką Kasprzycką. No i przede wszystkim wyprodukował tę płytę, czyli wszystko to jego zasługa. Nasze głosy też zaaranżował, także naprawdę Marcin bardzo dużo pracy tutaj włożył.

„Skrzydlata kolęda„ - jak w ogóle doszło do nagrania piosenek, pastorałek do tekstu Wandy Chotomskiej i muzyki Teresy Niewiarowskiej?

J.Cz. - Chociaż nie wszystkie utwory, bo na płycie znalazły się również dwie nasze autorskie kompozycje, ale o tym jak to się stało chyba Dominika najlepiej powie.

D.D. - Czułam, że to pytanie zostanie na mnie scedowane, ponieważ faktycznie tak wyszło, że w jakiejś mierze jestem pomysłodawcą tego projektu. Od kilku lat myślałyśmy o płycie świątecznej, ale chyba nie do końca miałyśmy na nią pomysł. Z jednej strony są te piosenki amerykańskie, jazzowe, ale tak myślałyśmy, że to już było i się zastanawiałyśmy długo co mogłybyśmy nagrać. Ja jako taki miłośnik biblioteki, jednego dnia chciałam wypożyczyć książeczkę z wierszami Wandy Chotomskiej dla mojej córki, żeby poczytać i zauważyłam właśnie na półce taki mały zbiorek z pastorałkami Chotomskiej. Otworzyłam książkę i patrzę jaki to jest niesamowity materiał, ile jest wspaniałych piosenek świątecznych, nieodkrytych. Do tego była płyta, bo oryginalnie te pastorałki nagrał zespół dziecięcy z Poznania. Od razu sobie wyobraziłam jak to my mogłybyśmy też zaśpiewać, ale u nas zawsze się dużo działo, szczególnie w okresie przed pandemią i tak może nie do końca był też czas, żeby tę płytę świąteczną przygotować. No i kiedy się zaczął ten okres lockdownowy, ten najgorszy, to tak się zastanawiałyśmy, co dalej… Więc zaproponowałam, aby się za ten materiał zabrać.

Ten projekt powstał najpierw w formie online?

J.Cz. - Tak, postanowiłyśmy nagrać koncert w ramach stypendium „Kultura w sieci” i też musimy się tu pochwalić, bo ostatnio znaleźliśmy z zespołem na stronie Ruchu Muzycznego bardzo fajną recenzję na temat naszego koncertu, że tak się wyróżnia wśród innych projektów zrealizowanych z tego stypendium. Było nam bardzo miło. Także najpierw był plik koncertowy i tak poszliśmy za ciosem i w tym roku nagraliśmy płytę.

Jak w zeszłym roku zaprezentowałam mojej koleżance kolędę, a właściwie piosenkę „Nie miały aniołki”, to ona stwierdziła, że śpiewała ją kiedyś w przedszkolu, czyli te piosenki, czy te pastorałki, gdzieś tam krążyły już po różnych przedszkolach, czy też domach kultury.

D.D. - To prawda. Ja też jako prowadząca zajęcia z dziećmi wiele razy te pastorałkę wykorzystywałam do różnych okazji, czy też przedstawień. Natomiast chcieliśmy pokazać potencjał zarówno tekstów, jak i muzyki, że można zrobić z nich coś zupełnie innego.

J.Cz. - Jeszcze nie wiem, czy Dominika o tym pamięta, ale pomysł na początku był taki, żeby pokazać święta trochę w kontekście różnych krajów, żeby pokazać jak mogą wyglądać święta w różnych zakątkach świata. I tak chcieliśmy iść takim kluczem aranżując te pastorałki, dlatego między innymi „Skrzydlata kolęda” jest taką sambą. Wyobrażaliśmy sobie jak mogłyby zabrzmieć święta gdzieś tam w ciepłej Brazylii i tak sobie planowaliśmy te utwory, które już faktycznie gdzieś tam od dawna, od pokoleń krążą.

A w ogóle lubicie ten czas taki świąteczny, bo przecież nie tylko śpiewacie repertuar ze Skrzydlatej kolędy, ale również też wykonujecie piosenki okołoświąteczne.

D.D. - Oczywiście i zawsze z takim sentymentem wracamy do tych piosenek. Myślę, że jak się spotykamy na próbach do przedświątecznych koncertów i zaczynają się pierwsze dźwięki powiedzmy Let It Snow, czy Sleigh Ride, to znak, że święta już blisko.
J.Cz. - Także rozmawialiśmy o tym, że one mają magiczną moc, bo wzruszają zawsze przed świętami, a jak święta miną, to już mniej się chce ich słuchać.

A kiedy nagrywałyście płytę?

J.Cz. - Latem (śmiech)

D.D. – Tak, ale to chyba wszyscy artyści nagrywają kolędy latem i ostatnio z moim znajomym realizatorem Andrzejem Nowakiem, którego bardzo pozdrawiam, rozmawialiśmy o tym, że zawsze tak jest, że tutaj upał i człowiek przychodzi w sandałach, czy w klapeczkach na nagranie, musi się wczuć w tę atmosferę świąt i to jest takie typowe dla wszystkich nagrywających kolędy.

Powiem szczerze, że fantastyczny koncert, który nagrałyście w ubiegłym roku z tymi piosenkami, który mogliśmy sobie zobaczyć w sieci. Tam można było poczuć magię świąt, nawet pewnie dlatego, że nagrywałyście go raczej nie latem.

D.D. – Tak, to był późny październik i można było się wczuć w święta. Już było przede wszystkim ciemno po południu, bo to jest takie charakterystyczne dla grudnia, że bardzo szybko się robi ciemno.
J.Cz. – Pamiętam, że już koło 17:00 zaczęliśmy nagrywać, ale zeszło nam do późnych godzin, więc było to bardzo klimatyczne miejsce, bo to był taki domek, kilkadziesiąt km od Warszawy, na totalnym bezludziu, który zaaranżowaliśmy wspólnie do tego koncertu i było tam naprawdę niezwykle nastrojowo.

Powiedzcie, jak będziecie spędzać święta. Trzy wydawałoby się nierozerwalne z sobą wokalistki.

D.D. - Z tą nierozerwalnością to się tak śmieję, że dzieci nas rozerwały i teraz to one pochłaniają nasz wolny czas, więc spędzimy święta rodzinnie z dziećmi i z rodzicami. Kiedyś mieliśmy taką tradycję, przez kilka lat z rzędu, że robiliśmy sobie przed świętami taką zespołową wigilię, może będzie trzeba za jakiś czas do tego wrócić.

Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę