Prof. Adam Zdunikowski

2021-06-19
Adam Zdunikowski Fot. Magda Jasińska

Adam Zdunikowski Fot. Magda Jasińska

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Adam Zdunikowski

Śpiewak operowy, tenor, dyrektor Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego im. Bogdana Paprockiego.

„Najcenniejsze są spektakle z lat 90., kiedy byłem w najlepszej formie. I mimo, że wtedy byłem z siebie niezadowolony, bo wydawało mi się, że mam mały głos, to wtedy byłem na etapie zabijania wszystkich głosem. Z perspektywy czasu widzę, że to były najfajniejsze nagrania. Plan jest taki, że wybiorę najlepsze, wrzucę na YouTube'a, po to, żeby młodzi nie myśleli, że jestem tylko takim tam zwykłym profesorem”, ale że ten mądrala kiedyś naprawdę przyzwoicie śpiewał”.


Sobota, 19 czerwca godz. 17:00
Już możemy ogłosić, że w listopadzie odbędzie się II Konkurs Wokalny im. Bogdana Paprockiego. Cały czas jeszcze ogólnopolski?

- Zobaczymy jak życie nami pokieruje. Może kiedyś będzie międzynarodowy, a może zostaniemy przy tej formule, bo mam cały czas na sercu w pierwszym rzędzie jednak polskich śpiewaków.

Jaki to był rok dla Ciebie - profesorze?

- Oprócz tego, że pandemiczny, to był rokiem olbrzymich nerwów. Wiadomo, że teraz widać taki błogi spokój, bo jesteśmy w pewnym etapie, gdzie ostatnie tygodnie skutkowały rozwiązaniami różnych problemów i w 90 proc. są to rozwiązania pozytywne. Tak więc naprawdę błogość. Cieszę się z tego, że dosłownie przed dwoma tygodniami potwierdzono nam dotację z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu na II Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Bogdana Paprockiego. Poza tym udało nam się dopiąć - jak mówię nam, to mam na myśli Stowarzyszenie imienia Bogdana Paprockiego - kursy wokalne, które oczywiście, w okrojonej formie z racji budżetu odbędą się w Kąśnej Dolnej w dniach 9 -15 sierpnia tego roku. To jest taki nasz pierwszy projekt.
Adam Zdunikowski Fot. Magda Jasińska

Adam Zdunikowski Fot. Magda Jasińska

To mają być takie kursy przygotowawcze do konkursu?

- Do każdego konkursu. Poprowadzą je takie znakomitości jak Mariusz Kwiecień, jest Iwona Hossa i moja skromna osoba. Także każdy rodzaj głosu, mam nadzieję, będzie usatysfakcjonowany. Oprócz tego będą zajęcia z ruchu scenicznego, które będzie prowadził Emil Wesołowski, z wizerunku scenicznego prowadzone przez Joannę Klimas i z charakteryzacji teatralnej przez Darka Kubiaka - to jest szef charakteryzatorów z Teatru Wielkiego w Poznaniu. Myślę, że ten kurs jest odpowiedzią na połowiczne zamknięcie edukacji w tym ostatnim roku - mówię o tej hybrydowej formie - ale również odpowiedzią na przedmioty, które zginęły w ostatnich latach z programu edukacji studentów wydziału wokalnego, a które uważam za bardzo potrzebne.

A które przedmioty zginęły?

- Bardzo dużo zniknęło nam zajęć ruchowych, ze scen stylowych. W ogóle nie ma już takiego przedmiotu jak wizerunek sceniczny, żeby panie i panowie wiedzieli jak się ubrać w zależności od tego, gdzie się występuje.

Niektórzy twierdzą, że śpiewacy nie muszą teraz ani wyglądać ani się ruszać.

- Nie, właśnie dyrektorzy, decydenci przywiązują znaczenie do strony wizualnej i wtedy wokalna trochę schodzi na drugi plan, nad czym boleję. Ale my idziemy za rozwojem trendów, dlatego będzie tutaj taka różnorodność zajęć. A poza tym byłoby dobrze, żeby każdy artysta miał świadomość walorów swojego ciała i ich wad, swoich możliwości. Żeby ją uzyskać, to trzeba nauczyć się metod, jak sobie z tymi niedoskonałościami radzić i to właśnie bardzo dobry kostiumolog, pani Joanna Klimas, która jest kreatorką mody, dokładnie wymyśli, co dla kogo będzie dobre. Jesteśmy dumni, że udało nam się pozyskać takie nazwiska. Wydaje mi się, że to może być kurs, na którym oprócz tego, że oczywiście każdy będzie przydzielony do swojego pedagoga, który będzie miał z nim zajęcia i to nie w postaci jednej lekcji, ale tych lekcji będzie w sumie 4 godziny zegarowe. Oprócz tego będzie mógł też chodzić jako wolny słuchacz do innych pedagogów, co też jest bardzo cenne. Co więcej przewidzieliśmy też taką formułę, że robimy te lekcje trochę dłuższe po to, żeby ci wolni słuchacze mogli przez ostatnie 10 minut na przykład zadawać pytania na temat zagadnień poruszanych na tej lekcji.

Uczysz od ilu lat?

- Od 2006 roku.

To masz świetny pogląd na to, jaki narybek przychodzi na ten wydział.

- Niestety ten zawód troszeczkę się zdewaluował i stracił swoją elitarną cechę.

A to taka sinusoida, czy już tendencja?

- Nie wiem, nie jestem w stanie przewidzieć. Cały czas czekam, aż dojdzie to do dna i się odbije.

To taka smutna prawda. To, z czym muszą się mierzyć dyrektorzy.

- Wszyscy, cała kultura, przy całym szacunku do internetu, do rozwoju tej informatycznej strefy kultury, która przez długi czas była dla mnie obca.

A profesor jest analogowy?

- Niestety, sytuacja wymusiła na mnie przejście na cyfrowość, co wiąże się z tym, że już cały cykl pisania prac, składania wszystkich podań, pisania pewnych projektów czy wypełnienia ankiet jest w formie tylko i wyłącznie internetowej, więc musieliśmy się na to przestawić. Całe to dobro, które pewne rzeczy upraszcza - tutaj muszę uświadomić młodym studentom, jaki mają łatwy dostęp do literatury, do nagrań - kiedyś to było naprawdę nieosiągalne. Oni mają to niemal na tacy. Zauważyłem natomiast, że zabija to jakąś kreatywność, chęć współżycia z tą dziedziną na żywo, w sposób tradycyjny. Poza tym ta agresywna kampania reklamowa w internecie powoduje, że autorytety nam się zamazują, że o jakości danego wykonawcy nie decyduje kunszt, tylko liczba wyświetleń i agresywność jego kampanii.

Ile lat można żyć za lajki? To jest równia pochyła...

- No zobaczymy, czas pokaże. W wielu przypadkach stało się to w ogóle sposobem na życie. No i ci internetowi celebryci... Jak słyszę zawód blogerka, to myślę sobie: co ta pani czy pan potrafią, oprócz tego, że całe swoje życie prywatne poświęcili internetowi.

Nie do końca wiem na czym ten zawód polega, ale bynajmniej z tego są jakieś pieniądze, chociaż w ogóle nie rozumiem filozofii i mechanizmu tego zawodu.

- Ja też nie, bo gdybym rozumiał to pewno już bym dawno był blogerem.

Bloger Adam Zdunikowski, brzmi dumnie!

- Ksywa „Profesor”.

Ale już wciągnęła Cię ta ścieżka naukowa w Akademii Muzycznej?

- Wciągnęła dzięki temu, że trafiłem na fantastycznych paru młodych śpiewaków, studentów. Miałem szczęście, tym bardziej, że trafili mi się chłopcy, którzy mają duże zdolności wokalne.

Właśnie, specjalnie podkreśliłeś to słowo „chłopcy”. Czy tak jest na uczelniach, że śpiewacy uczą mężczyzn, a śpiewaczki – kobiety?

- Tak powinno być, choć jak zawsze są wyjątki potwierdzające regułę, natomiast na pewno łatwiej jest przekazać naszą wiedzę głosowi, którym się operuje na scenie. Najlepiej by było gdybym uczył samych tenorów, bo pomijam sprawy czystej demonstracji, gdzie rzeczywiście jest przełożenie jeden do jednego, ale chociażby sprawy repertuarowe. Z racji tego, że ten zawód uprawiam 30 lat, powolutku myślę naprawdę już o jego zakończeniu, no to jest na pewno dużo łatwiej, bo znam swój głos od strony nie tylko teoretycznej, ale to właśnie tutaj ta praktyka, którą zdobyłem poprzez wykonywanie tego repertuaru też jest bezcenna.

A czy jest jakaś rola, o której marzyłeś, a nie dane było Ci ją zaśpiewać?

- „Romeo i Julia” Gounoda. Póki mogłem uchodzić za Romea można było to zrobić.

Za to chyba rekordowo zaśpiewałeś wielu Alfredów.

- Tak, ale mamy dwóch Alfredów.

Tak, w „Traviacie” i „Zemście nietoperza”.

- Było bardzo dużo, nie liczę - tak na oko to zaśpiewałem w sumie około 2 tys. przedstawień, a rzeczywiście Alfreda w „Traviacie” było najwięcej.

Czy może żona robi jakieś archiwum?

- Ona mnie do tego namawia. Zacząłem teraz zbierać, powolutku wygrzebywać archiwalne nagrania, bo okazuje się, że te najfajniejsze, najcenniejsze są spektakle z lat 90., kiedy byłem w najlepszej formie. I mimo, że wtedy byłem z siebie niezadowolony, bo wydawało mi się, że mam mały głos, to byłem jeszcze wtedy na etapie zabijania wszystkich głosem. Z perspektywy czasu widzę, że to były najfajniejsze nagrania. Plan jest taki, że wybiorę najlepsze, wrzucę na YouTube'a, po to, żeby ci młodzi nie myśleli, że jestem tylko takim tam zwykłym profesorem, ale że ten mądrala kiedyś naprawdę przyzwoicie śpiewał.

Zobacz także

Iza Połońska

Iza Połońska

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Anita Lipnicka

Anita Lipnicka

Gina Komasa

Gina Komasa

Profesor Janusz Szrom

Profesor Janusz Szrom

Kasia Moś

Kasia Moś

Kabaret OT.TO

Kabaret OT.TO

Jerzy Jan Połoński

Jerzy Jan Połoński

Paulina Przybysz

Paulina Przybysz

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę