Tomasz Lenz

2022-11-03
Tomasz Lenz/fot. Archiwum

Tomasz Lenz/fot. Archiwum

PR PiK - Rozmowa dnia - Tomasz Lenz

Gościem „Rozmowy Dnia” był poseł Tomasz Lenz (Platforma Obywatelska). Rozmawialiśmy między innymi o sytuacji na rynku żywności w kontekście wojny na Ukrainie i zmian w stanowisku Rosji co do eksportu ukraińskiego zboża.

Michał Jędryka: Moskwa ostatnio ciągle zmienia zdanie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. Najpierw było porozumienie, potem zawieszenie, teraz Moskwa mówi, że zgadza się wrócić do realizacji umowy zbożowej. Jest pan członkiem komisji rolnictwa jak pan sądzi, jak to wpłynie na światową sytuację na rynku żywności?
Tomasz Lenz: Należy pamiętać, że Rosja i Ukraina to jedni z największych producentów zboża na świecie. W związku z tym wprowadzenie embarga na ukraińskie zboże to tak samo, jakby wprowadzić embargo na zboże rosyjskie. Rosja też chce wyeksportować swoje zboże – na nim zarabiać, sprzedawać je i chciałaby zablokować zboże ukraińskie.
Nie ma zgody na to, aby świat blokował produkcję rolną i jej eksport na rynki szczególnie Afryki Północnej tylko z Ukrainy, a rosyjskie zboże byłoby sprowadzane do innych krajów. Zapotrzebowanie światowe na zboże jest tak duże, że zasoby rosyjskie nie wystarczają do ich zaspokojenia – szczególnie, że Ukraina dużą część swojej produkcji wysłała do tej pory do Afryki Północnej, która jest w pełni uzależniona od eksportu, ponieważ na tych terenach zboża się nie uprawia. Ale Putin próbuje osłabiać Ukrainę, wprowadzając tego rodzaju blokady, także pod kątem finansowym. Brak wpływu gotówki do budżetu państwa ukraińskiego jeszcze bardziej wpływa na stan państwa – jeszcze bardziej Ukrainę osłabia. W związku z tym Putin próbuje prowadzić wojnę ekonomiczną przeciwko Ukrainie, gdyż jak wiemy na polu militarnym Rosja pokazała w ostatnich miesiącach, że nie jest w stanie sprostać Ukrainie.

Nie tylko chodzi o Ukrainę, ale destabilizację całego Zachodu, żeby przestał ją popierać.
– Chodzi też o to, żeby wywołać niepokoje w krajach, w których nagle brakuje zboża, brakuje chleba. Zresztą UE miała ten problem na wokandzie już kilka miesięcy temu, ponieważ my także zwracaliśmy uwagę jako Polacy, że może to wywołać dalszą migrację do Europy z krajów Afryki Północnej czy Azji Mniejszej. Głodni ludzie, pozbawieni dostaw chleba, w poczuciu pewnego zagrożenia mogą ponownie chcieć nielegalnie migrować przez Morze Śródziemne do UE. To jest gra Putina na osłabienie Unii, wywołanie problemów w UE – tożsame działania, jakie Putin i Łukaszenka prowadzili na naszej granicy, próbując przepychać Bogu ducha winnych ludzi do Polski. Przewozili ich samolotami na teren Białorusi, a potem tysiącami próbowali przepychać przez białoruskie lasy na stronę polską. To jest wojna hybrydowa.

Teraz rząd mówi, że ta sama sytuacja może się zdarzyć na granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Uważa pan, że budowa bariery tam jest uzasadniona?
– Obwód Kaliningradzki jak wiemy jest otoczony granicami państw unijnych – Polski i Litwy. Przerzucanie do tego niedużego obszaru migrantów drogą lotniczą, a także potem próba wysyłania na granicę polsko-rosyjską czy litewsko-rosyjską byłaby logistycznie bardzo trudna. Tymczasowe zabezpieczenie tej granicy w postaci drutów jest działaniem prewencyjnym.

Zobacz także

Eugeniusz Gołembiewski

Eugeniusz Gołembiewski

Łukasz Piotrowski

Łukasz Piotrowski

Wojciech Piniewski

Wojciech Piniewski

Rafał Bruski

Rafał Bruski

Dariusz Wieczorek

Dariusz Wieczorek

Rafał Sobolewski

Rafał Sobolewski

Marcin Sypniewski

Marcin Sypniewski

Jakub Mikołajczak

Jakub Mikołajczak

Marcin Skalski

Marcin Skalski

Agnieszka Łoboda

Agnieszka Łoboda

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę