Marek Wojtkowski
2022-09-08
Gościem „Rozmowy Dnia” w Polskim Radiu PiK był prezydent Włocławka Marek Wojtkowski. Temat to drastyczne podwyżki cen energii dla samorządów.
Agnieszka Marszał: Panie prezydencie, czy pan bierze pod uwagę taki scenariusz, że zimą uczniowie mogą zostać wysłani na zdalne nauczanie, bo w szkołach będzie za zimno, a może nawet ciemno?
Marek Wojtkowski: Oczywiście że tak, tym bardziej, że ostatnio ukazało się rozporządzenie ministra edukacji narodowej, które taką możliwość dopuszcza, i jest to niezwykle realny scenariusz. Oczywiście, nikt nie mówi o tym, że będzie ciemno, aczkolwiek powinniśmy się przygotować na ewentualne wyłączenia prądu. Rozmawiam z różnymi ludźmi, którzy pracują w energetyce i wiem, że system się do tego przygotowuje, że taka sytuacja może nastąpić ze względu na przesilenia sieci i, niestety, także z powodu brak węgla, bo my energię elektryczną pozyskujemy przede wszystkim z węgla, więc także taki scenariusz trzeba założyć. Jeśli chodzi o ciepło – na tę chwilę ciepło we Włocławku mamy zabezpieczone do końca października. Właśnie przygotowywane jest kolejne postępowanie przetargowe, żeby węgiel zapewnić do końca grudnia. Węgiel jest bardzo drogi. Obecna cena jest kilkukrotnie wyższa od tej, którą mieliśmy jeszcze na początku roku. Powtarzam: 260 zł wtedy, a w tej chwili ostatni przetarg bodajże, 1786 złotych, więc sami państwo mogą sobie wyciągnąć wnioski...
Kilkaset procent więcej. Podobnie jest z energią. W poniedziałek, we Włocławku spotkali się przedstawiciele 21 samorządów, z panem na czele, tworzących Włocławską Grupę Zakupową. Usłyszeliśmy, że do przetargu na dostawę energii, który ta grupa zakupowa ogłosiła, nie dość że zgłosił się tylko jeden oferent, tylko jedna firma, to jeszcze zobaczyliście, że stawka wzrosła siedmiokrotnie. Co samorządowcy na tym spotkaniu mówili, jakie są w ogóle nastroje, jakie są pomysły na to, żeby sobie z tym radzić?
Krótko rzecz ujmując, jak już mówiłem w mediach ogólnopolskich, my jesteśmy tą sytuacją po prostu przerażeni. W tej chwili jesteśmy w trakcie projektowania budżetu na 2023 rok. Te 22,23 miliony więcej musimy wziąć z wydatków bieżących. Jest to karkołomne zadanie. Obecnie nie potrafię znaleźć odpowiedzi na pytanie, jak to zrobimy. Na pewno będziemy oszczędzać, będziemy szukać różnych rozwiązań.
Na czym będziecie oszczędzać w pierwszej kolejności?
Na oświetleniu ulicznym, na oświetleniu obiektów – myślę że o takim scenariuszu powinniśmy rozmawiać, aczkolwiek ja jestem ostatnią osobą, która by z tego rozwiązania skorzystała, bo po prostu mam bardzo złe doświadczenia. Pięć lat temu byłem na Ukrainie, która wówczas była krajem pogrążonym w ciemnościach. Nie wyobrażam sobie, żeby miasto ponad stutysięczne było pogrążone w ciemnościach. Obawiam się tego także ze względu bezpieczeństwo. Na kilka dni wyłączyliśmy lampy w okresie pandemii i pamiętam, z jakim odzewem się to wówczas spotkało, również ze strony służb bezpieczeństwa. Po prostu bezpieczeństwo zostało zakłócone.
Jakie obiekty w mieście potrzebują tej energii najwięcej, zużywają jej najwięcej?
Chociażby baseny. Mamy dwa baseny miejskie, trzeci przy Zespole Szkół Elektrycznych. Podgrzanie wody i utrzymanie jej w stałej temperaturze to ogromy pobór energii. Wiem, że w Polsce niektóre samorządy baseny już wyłączają z eksploatacji. Ja nie zakładam takiego scenariusza. Musimy te pieniądze znaleźć (...).
