Tomasz Latos
Gościem „Rozmowy Dnia” był poseł Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia. Rozmowa o zapowiadanym połączeniu bydgoskich szpitali uniwersyteckich.
Marcin Kupczyk: W czwartek odbyło się posiedzenie komisji zdrowia. Tematem było rozpatrzenie informacji o planowanej fuzji Szpitala Jurasza i Szpitala Biziela w Bydgoszczy, obu szpitali uniwersyteckich. Sprawa, o której od pewnego czasu toczy się ożywiona dyskusja (...). Panie pośle, o co chodzi, jaka jest w tej chwili sytuacja?
Tomasz Latos: Na dobrą sprawę do końca nie wiemy. Może to jest nie do uwierzenia, ale pan rektor oczekuje decyzji od rady Collegium Medicum w zasadzie w ciemno. W ciemno to można grać w pokera, ale nie w tak poważnej sprawie, jak ta. Żeby ktokolwiek mógł podejmować racjonalną decyzję, to trzeba wyłożyć karty na stół, trzeba dokładnie poznać zamierzenia, precyzyjnie i wtedy można podejmować decyzję.
Tymczasem to dziennikarze wyrywają strzępki wiadomości, no oficjalnej informacji nie było...
Na podstawie strzępków informacji i tego, co gdzieś tam się mówi, również w obrębie uczelni, to sytuacja wygląda bardzo, ale to bardzo groźnie. To oznacza skrajne – w moim przekonaniu – pogorszenie sytuacji pacjentów w naszym mieście czy województwie, bo jeżeli będziemy mieli jeden SOR, tylko w Juraszu, a nie będzie go w Bizielu, to nie chcę nawet sobie wyobrazić, jakie dantejskie sceny będą się tam odbywać, bo i teraz są tam kolejki (...). Pełnomocnik, który rozmawiał w Szpitalu im. Biziela, przedstawił różnego rodzaju, powiedziałbym, dość drastyczne plany, a później profesorowie, kierownictwo szpitali dowiadywało się, że pomysł będzie zbliżony do tego, co pełnomocnik rektora wymyślił. Likwidacja części klinik, w przypadku zdublowania powstanie jedna. Znowu mogę powiedzieć to samo. Kolejki do specjalistów, do różnych klinik, i w Juraszu i Bizielu, jak połączymy i będzie jednak klinika, tylko w jednym z tych szpitali to będą dwa razy dłuższe, bo zsumują się z obu szpitali i tak mógłbym wymieniać długo. Sytuacja jest groźna, jak tylko jest to możliwe i wygenerowana bez powodu (...).