Jarosław Wojtas
Gościem programu „Rozmowa Dnia” był dr Jarosław Wojtas – politolog z Wyższej Szkoły Bankowej. Dyskutowaliśmy o wypowiedzi przedstawiciela rosyjskiego parlamentu na temat konieczności „denazyfikacji” Polski, postawie niektórych państw Zachodu wobec wojny na Ukrainie oraz o decyzji władz Szwecji i Finlandii o wejściu do NATO. Posłuchajmy!
Marcin Kupczyk: Wszystko wskazuje na to, że Pakt Północnoatlantycki powiększy się o dwa kraje. Szwecja i Finlandia zgłaszają akces do NATO. Powodu możemy się domyślać – agresja Rosji na Ukrainę. Ale jakie będą skutki? Jak będzie wyglądać mapa Sojuszu – bo zdaje się, że z naszej polskiej perspektywy, korzystnie?
Jarosław Wojtas: Jak najbardziej! Obecność Finlandii i Szwecji w NATO wzmocni obecność wojsk układu przede wszystkim w basenie Morza Bałtyckiego, ale również północnej części Europy, przy granicy z Federacją Rosyjską. Warto zwrócić uwagę, że te państwa już współpracują w ramach różnych programów z Sojuszem – ale to uściślenie tej współpracy, funkcjonowanie w ramach Sojuszu i wejście w orbitę państw, które zaatakowane będą kolektywnie bronione przez inne państwa, wzmocni bezpieczeństwo w Europie Środkowo-Wschodniej.
Czy możemy powiedzieć, że to poważna zmiana – pod względem geopolitycznym?
Ona jest poważna, ponieważ kraje, które zachowywały neutralność, zdecydowały się na wstąpienie do Sojuszu – który oczywiście jest przede wszystkim sojuszem obronnym, ale został też powołany, aby różnych dyktatorów, którzy mieliby ochotę na różne agresywne inicjatywy, po prostu odstraszać. Jeżeli popatrzymy na potencjał obronny tych państw, to armie tych krajów nie są szczególnie wielkie, ale są w bardzo ważnych miejscach i jednocześnie mogłyby zablokować ewentualna inwazję w kilku kluczowych punktach, więc jest to niesamowicie ważne, że te państwa dołączają do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie jest to rewolucyjna zmiana, ale to jest bardzo dobry sygnał, że Zachód skonsolidował się, ze względu na atak Rosji na Ukrainę i zagrożenie, które Rosja aktualnie powoduje. Widać też, że NATO nie cierpi na zanik funkcjonalności, tylko jest Sojuszem, który jest w stanie odstraszać potencjalnych przeciwników (...).