Zbigniew Girzyński
Michał Jędryka: Dziś Dzień Flagi. Flaga towarzyszy nam przy różnych okazjach, wszędzie tam gdzie chcemy zademonstrować naszą narodowość. Czy ten symbol, ten znak naszej tożsamości, czy on jest nam teraz potrzebny?
Zbigniew Girzyński: On jest nam potrzebny w każdych czasach i nie przez przypadek się w naszej historii pojawił. Barwy biało-czerwone po raz pierwszy sformalizowane zostały przez polskie władze podczas powstania listopadowego. Trwało powstanie kiedy ówczesna izba poselska i senatorska doszły do wniosku, że aby było widać, która ze stron walczących w powstaniu przeciwko Rosjanom jest właściwą, powinniśmy mieć jednoznaczny, polski sztandar, kokardę narodową, jak to wówczas nazwano i przyjęto, że skoro herb piastowski towarzyszył polskiej historii od zarania wieków, czyli biały orzeł na czerwonym polu, to te dwie barwy, będą tymi, które będą nas charakteryzowały. Tak jak ten symbol był potrzebny w trakcie walk powstańczych, potem był obecny przy kolejnych walkach, tak samo jest dziś, bo jest elementem, który nas jednoczy. W naturalny sposób w każdym społeczeństwie mamy spory, polityczne, ideowe, spieramy się o rzeczy w których trudno znaleźć wspólny mianownik, podobnie jest w innych państwach. Niekiedy właśnie tym jedynym wspólnym mianownikiem jest kilka symboli, które powodują, że każdy z nas myśląc Polska, myśląc Ojczyzna, myśląc o tym wszystkim co nas łączy, patrzy na to samo. Patrzy na biało-czerwoną flagę, patrzy na godło, słucha mazurka Dąbrowskiego. Tak jak i w przeszłości, tak i dziś te symbole są niezwykle potrzebne i one w dużej mierze wszystkich nas łączą. (...).