Jan Szopiński
2022-04-05
Gościem Rozmowy Dnia był poseł Jan Szopiński z Lewicy, przewodniczący sejmowej podkomisji ds. cudzoziemców i migracji. Rozmawialiśmy o organizacji pomocy dla obywateli Ukrainy przebywających na terenie Polski.
Michał Jędryka: Ponad 2 miliony obywateli Ukrainy jest w Polsce, ta liczba się zwiększa, ale już nie w takim tempie. Chęć pomocy uchodźcom cały czas istnienje w polskim społeczeństwie i zadziwia całą Europę.
Jan Szopiński: Na dziś to już dwa i pół miliona. Jeśli przypomnimy sobie, że w czasie kryzysu w latach 2014-2015 do całej Europy trafiło 1,5 miliona osób, to rzeczywiście Polacy są rekordzistami świata i należą się wszystkim nam nagrody Nobla, za to, że jesteśmy sympatyczni, mili, otworzyliśmy swoje serca i znaleźliśmy pieniądze na pomoc dla tych, którzy uciekają przed okropnościami wojny. Zasługujemy chyba na największy szacunek, że z grupą 2,5 mln osób zdołaliśmy sobie poradzić. W czasie kryzysu 2014-2015 półtora miliona osób trafiło do Europy w czasie dwanaście razy dłuższym, niż obecnie do Polski. Wszystko to co zostało zrobione przez organizacje pozarządowe, zwykłych ludzi, samorządy, rząd – zasługuje na ogromne uznanie i na ogromne wsparcie.
Co jest największym problemem organizacyjnym?
Napływ uchodźców nie jest równomierny i samorządy z południa apelują, aby wszystko to co możliwe w innych samorządach zostało zrealizowane, aby przemieszczać uchodźców w głąb kraju. Na razie sobie radzimy jako kraj dobrze. Wiadomo, że występują napięcia, szczególnie między samorządem a rządem, występują też pewne pytania ze strony obywateli, np. czy pomoc udzielana Ukraińcom nie jest kosztem pieniędzy budżetowych, które są w samorządach lub w rządzie. Chcę wszystkich uspokoić, że wszystkie środki, które przeznaczamy na pomoc dla Ukraińców opisane w specustawie, to są środki budżetowe zagwarantowane przez rząd, które mają otrzymać samorządy, natomiast organizacje pozarządowe już je otrzymują (...).
