Sylwia Cichy
2022-03-31
Gościem Rozmowy Dnia była Sylwia Cichy, Zastępca Dyrektora ds. Mundurowych Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy, a dyskutowaliśmy o świadczeniach medycznych dla uchodźców.
Michał Jędryka: Czy uchodźca, który przyjeżdża z Ukrainy ma takie same uprawnienia, jak polski pacjent?
Sylwia Cichy: Każda osoba z Ukrainy, która od 24 lutego przebywa na terytorium RP nabywa uprawnienia do świadczeń opieki zdrowotnej na takich samych zasadach, jak obywatele polscy. Są dwa wyjątki – dotyczą leczenia sanatoryjnego i rehabilitacji sanatoryjnej, natomiast w pozostałym zakresie obywatele Ukrainy mają takie samo prawo, jak Polacy – zarówno jeśli chodzi o podstawową opiekę zdrowotną, jak i leczenie szpitalne, specjalistyczne czy refundację leków.
A jeśli ktoś przyjechał wcześniej i z jakichś powodów nie wrócił, bo jest wojna?
– Też ma takie uprawnienia, ale nie na podstawie specustawy, która weszła, tylko obowiązują taką osobę dotychczasowe zasady. Jeżeli ma na przykład wizę lub pozwolenie na pracę i związku z tym wykonuje jakieś usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej lub umowy o pracę na terenie naszego kraju, to jest ubezpieczona i z tego tytułu może korzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej. Tak samo dotyczy to małżonków osób ubezpieczonych na terytorium kraju, bo mogła być taka sytuacja, że żona lub mąż wcześniej przyjechał do osoby pracującej na terenie naszego kraju, więc te osoby też mogą być zgłoszone do ubezpieczenia i korzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej.
Z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się obywatele Ukrainy?
– Są to drobne infekcje ucha, gardła, czasami problemy kardiologiczne, choroby przewlekłe – takie, jak cukrzyca. Coraz częściej zgłaszają się pacjenci, którzy potrzebują opieki psychologicznej w związku z przejściami wojennymi (...).
