Robert Kwiatkowski
2021-12-17
Gościem „Rozmowy Dnia” był poseł Robert Kwiatkowski, jeden z inicjatorów powołania nowego koła w polskim Sejmie — koła PPS. Rozmowa była o tym nowym projekcie politycznym.
Michał Jędryka: Chciałem powiedzieć o Panu - poseł Nowej Lewicy, ale już chyba nie, skoro założyliście koło Polskiej Partii Socjalistycznej? Co się stało Panie pośle?
Krzysztof Kwiatkowski: Senator Konieczny, który jest szefem Polskiej Partii Socjalistycznej zaprosił nas do współpracy, a ponieważ mieliśmy krytyczną ocenę tego, co się w naszej dotychczasowej formacji dzieje, to zdecydowaliśmy się przyjąć tę ofertę. Tak powstało koło Polskiej Partii Socjalistycznej. Dodam dla ścisłości, że nie wstąpiłem do partii PPS - jestem bezpartyjnym członkiem tego koła, choć to partia o długiej, prawie 130-letniej tradycji – bardzo chwalebnej, szczytnej, niepodległościowej i oczywiście lewicowej.
No właśnie – z Nowej Lewicy przeszedł Pan do starej Lewicy...
- Do Lewicy niepodległościowej z tradycjami, ale dalej jestem na lewicy i dalej jestem w demokratycznej opozycji, więc uspokajam tych, którzy mogliby się zdziwić bądź zaniepokoić, co ten Kwiatkowski wyprawia. Nic nie wyprawia. Była dość trudna sytuacja w dawnym SLD, właściwie tej partii już niestety nie ma. Doszło do połączenia z dawną Wiosną. Partia zmieniła nie tylko nazwę, ale i program, i właściwie bazę wyborczą, więc zdecydowaliśmy się pozostać przy naszych wiernych – tradycyjnych, lewicowych wartościach oraz wyborcach.
Nie będziemy się zatrzymywać bardzo długo przy konflikcie w Nowej Lewicy, ale i pani poseł Joanna Senyszyn, i inni podnosili, że tam są dyktatorskie praktyki, nawet był zarzut o seksizm. Co tam się działo?
- Dochodziło do takich sytuacji - na to zwłaszcza jestem wyczulony – że w trakcie głosowania zawieszano członków zarządu. Zawieszono zresztą w pewnym momencie w ogóle jedną trzecią członków zarządu, bo im się nie podobały te projekty, które kierownictwo przedstawiało. To oznacza, że ta partia niestety nie może dłużej być nazywana demokratyczną, a wtedy jaki jest sens walki z innymi autorytarnymi ugrupowaniami, jeśli chcemy jeden autorytaryzm zamienić innym? Nam jest potrzebna pełna demokratyczna oferta na lewicowej opozycji i i skierowaliśmy nasze kroki ku takiej formacji, która nam to gwarantuje - mam na myśli Polską Partię Socjalistyczną. To jest ta oferta programowa, ta alternatywa, która daje gwarancję demokratycznego charakteru rozstrzygnięć, a to jest pewien standard cywilizacyjny i powinniśmy się tego trzymać. (...)
